Problemy pracowników firmy Impel w gdańskim szpitalu
W tym roku, ponad trzystu pracowników Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku - salowych, noszowych, sanitariuszy, osoby zatrudnione w transporcie - straciło swoją stałą pracę w szpitalu. Ale większość z nich nadal tam pracuje. Zostali przekazani zewnętrznej firmie.
Salowe, noszowi i sanitariusze, którzy w tym szpitalu przepracowali po kilkadziesiąt lat na etatach, skarżą się, że Impel Cleaning i Hospital Serwis Partner nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Teraz kilkudziesięciu pracowników nie otrzymało na czas swoich pensji. A według ich relacji, na terenie szpitala pojawiają się kolejne nowe osoby przez nią zatrudniane, które nie przeszły badań, nie mają wymaganych szczepień, a nawet umów o pracę. Pracownicy twierdzą, że Impel poszukuje głównie ludzi z I i II grupą inwalidztwa, by nie płacić im ZUS-u i dopuszcza ich bez żadnych badań i przeszkolenia do pacjentów.
Impel Cleaning i Hospital Serwis Partner, który wygrał przetarg i w ramach outsourcingu od 1 czerwca br. zajmuje się sprzątaniem szpitala,terenu wokół niego, transportem i pomocą przy pacjentach. Umowę zawarto na cztery lata. Rocznie UCK będzie za te usługi płacić firmie Impel ponad 9 mln zł.
Kiedy Impel przejął ponad 300 etatowych pracowników z UCK, firma zagwarantowała im pracę na dotychczasowych warunkach przez rok. Ale część z nich już się zwolniła, kolejnych 50 osób zamierza złożyć wypowiedzenia 22 lipca.