Roman Giertych po stronie mafii kamieniczników

Kraj | Lokatorzy

Roman Giertych, znany jako minister edukacji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego i współzałożyciel Młodzieży Wszechpolskiej, występował w procesie sądowym po stronie „odzyskiwaczy nieruchomości”, którzy starają się odebrać państwu hektar ziemi na której istnieje przedwojenna huty szkła przy ul. Radzymińskiej na Targówku Fabrycznym. Naczelny Sąd Administracyjny w dniu 17 lutego wydał wyrok, z którego wynika, że pomimo nie spełnienia wymogów Dekretu Bieruta przez spadkobierców, nieruchomość ma zostać oddana.

Tzw. „wnioski dekretowe” musiały być składane 6 miesięcy po przejęciu nieruchomości przez państwo. Do tej pory, mafia „odzyskiwaczy” posługiwała się często fałszowaniem dokumentów, by m.in. udowodnić, że wnioski zostały złożone w terminie. Za pomocą fałszerstw odzyskany został też budynek przy ul. Noakowskiego 16, na czym zarobił mąż prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

NSA uznał za ważny wniosek złożony w 44 lata od przejęcia majątku dekretem Bieruta. Oznacza to, że być może fałszerstwa dokumentów nie będą już potrzebne i że może ruszyć kolejna fala roszczeń wobec zamieszkałych kamienic, a w konsekwencji kolejna fala eksmisji lokatorów komunalnych. Roman Giertych wyświadczył więc poważną przysługę mafii kamieniczników.

O szczegółach dotychczasowej grabieży nieruchomości w Warszawie można poczytać w artykule: Reprywatyzacja po warszawsku.

Mafia znowu się dorobiła.

Mafia znowu się dorobiła. Ciągle się dorabia kosztem NAS!. Nie ważne która. Ile jeszcze obywatele będą siedzieć w ciepłych domach patrząc jak gnije ich ziemia? NASZA!!!

Należy pamietać ze to

Należy pamietać ze to mafia zwana "Polskim rządem" najpierw nakradła się cudzego mienia.
Z resztą do tej pory to robi

Nakradła głównie ruiny. A

Nakradła głównie ruiny. A zwraca odbudowane. Coś tu nie gra.

Nic nie nakradła.To nie

Nic nie nakradła.
To nie kapitaliści i obszarnicy walczyli z niemieckim okupantem. Oni albo współpracowali albo spie.. za granicę.
Niemców wygoniła stąd Armia Czerwona i LWP.
Więc konfiskata majątków była całkiem uzasadniona nawet z tego powodu. Kto odbił ten ma.

Armia Czerwona i LWP odbiła

Armia Czerwona i LWP odbiła ruiny, społeczeństwo odbudowało a partia kontrolowała. Ale jak widać podejście do sprawy to masz takie samo jak kamienicznicy, bo to oni teraz sobie odbijają coś przy czym nie kiwnęli palcem...

Dokładnie

Po wojnie wiele z kamienic, które zostały teraz "zwrócone właścicielom" w ogóle nie istniało zniszczone przez nazistów, albo były w tak opłakanym stanie że pies z kulawą nogą się o nie nie upominał. Dopiero jak naród w pocie czoła odbudował stolicę to sobie przypomnieli.

O!

Wyznawca "Świętej Własności" się odezwał. Skoroś taki zatroskany o "cudze mienie", to może zażądasz zwrotu Indianom Ameryki?

:)

Homeland Security - Fighting Terrorism Since 1492

http://flickr.com/photos/jasonparlett/484012121/

Mecenas Giertych jest też

Mecenas Giertych jest też adwokatem ministra Sikorskiego w sprawie przeciwko... wpisom na stronie gazety Wprost

Sobie porzypominali już na

Sobie porzypominali już na gotowe. Po tylu latach nikomu nic nie powinni oddawać. Jest coś takiego jak zasiedzenie. A jeśli już oddać to na jakiś ludzkich warunkach każdej ze stron. Wiem... pierdole głupoty

Nic nowego, ciągnie swój

Nic nowego, ciągnie swój do swojego...

Krótko

Własność to kradzież!

Ty złodzieju!

Oddawaj kradzione gatki, koszule, buty. O telefonie, komputerze i innych luksusach nie wspomnę.

Oczywiście to w żarcie ale jak inaczej traktować stwierdzenie "Własność to kradzież!" jak nie w sposób żartobliwy.

Mylisz pojęcie własności

Mylisz pojęcie własności z pojęciem mienia osobistego:)

Niczego nie mylę. Wg prawa

Niczego nie mylę. Wg prawa jak i przyjętych norm językowych własność nie odnosi się tylko do nieruchomości. Może Ci się to podobać czy nie ale tak jest.
Jeśli kolega "Czytelnik CIA" (czemu ludzie boją się/nie chcą podpisać?!?!) zamiast "Własność to kradzież!" napisał by "Własność nieruchomość to kradzież!" to bym się tak nie czepiał (choć też to stwierdzenie jest wielkim ogólnikiem).

Pozdrawiam,
Cherry

Według prawa, według

Według prawa, według ogólnie przyjętych norm... Własność prywatna jest pewną koncepcją.

To ja w sposób

To ja w sposób żartobliwy... Kiedyś na początku ziemia była "dziełem Boskim" i należała do rodzaju ludzkiego, ale potem przyszedł cwaniak ze sztachetą i powiedział: "odtąd dotąd to jest moja ziemia" jakie miał do tego prawo, jeśli nie złodziejskie? Mógł tak zrobić tylko dlatego, że inni milczeli i nie nazwali jego czynu po imieniu, zamiast mu wkopać i wybić głupoty z głowy... Mnie to zwisa bo ja już długo nie pooddycham, ale ciekawe co zrobisz jeśli twoje prawo do oddychania stanie się prywatną własnością (w dodatku niekoniecznie twoją), a znając absurdy jakie już dziś się zdarzają (jak opłaty od deszczówki) jest to całkiem możliwe i to w całkiem niedalekiej przyszłości...

Wiesz, zgodzę się z

Wiesz, zgodzę się z większością tez w Twojej wypowiedzi. Nie neguje problemu "własności nieruchomości" tylko nie lubię jak ktoś wymyśla sobie "ot uznam, że własność dotyczy się nieruchomości a posiadane ruchomości nazwę mieniem osobistym". Nie nie istnieje taki podział czy to prawny czy to w języku potocznym. Owszem wielokrotnie różni "óczeni" próbowali to przedefiniować ale nie przyjęło się to. Przez co hasła "Własność to kradzież!" brzmią dla wielu jak kretyński tekst gimnazjalisty.

Pozdrawiam,
Cherry

Nie chodzi o to, że

Nie chodzi o to, że część własności nazwiemy mieniem osobistym. Czym innym jest wartość wypracowana, a czym innym przejęta. Własność prywatna oznacza, że ktoś coś ma żeby inni tego nie mieli. Przykładem jest właśnie sprawa lokatorska.

doucz

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.