Rząd chce blokować "niebezpieczne" strony

Wieje wiatr historii i spycha nas w kierunku nowego totalitaryzmu. Totalna kontrola ulic (kamery), budynków (kamery i bramki), internetu (blokowanie dysydenckich stron), a nawet ludzi (tzw. chipy).

Dla przypomnienia jednak rządom - im większe ciśnienie, im większa kontrola i represje, tym ich koniec jest bardziej gwałtowny. Nawet reżim stalinowski czy nazistowski nie utrzymały się zbyt długo. Wolność zawsze znajdzie drogę ujścia.

jak zwykle rząd chce przy okazji walki z czymś społecznie nieakceptowanym - hazardem, przepchnąć niekorzystne dla wszystkich zmiany w prawie. Podobne sytuacje były przy walce z tzw. terroryzmem, pchnięto mnóstwo zamordystycznych ustaw i uprawnień dla służb.
Dopóki kapitalizm i demokracja liberalna nie będą miały faktycznej alternatywy, będziemy mieli do czynienia z powolną totalitaryzacją naszego życia.

przy obecnej indoktrynacji demokratycznego stylu prowadzenia rządów chyba nie ma raczej możliwości żeby alternatywa miała szanse zaistnieć

Nie twierdze że rządy są demokratyczne tylko że jest prowadzona indoktrynacja "demokracji" jako jedynej słusznej, jak ludzie mogą chcieć alternatywy jeśli myślą że właśnie demokracja jest tym co daję im wolność bo mogą decydować w wolnych wyborach kto zasiądzie u władzy? jak bym tak myślał to bym nie zdawał sobie sprawy że jest mi wciskana ułuda wolności - demokracja. Jak jesteś skutecznie indoktrynowany czy manipulowany to nie bierzesz pod uwagę innej opcji. Może faktycznie jak będzie śruba coraz bardziej przykręcana to w końcu się cierpliwość ludzi skończy.

Kiedy przyszli po kupców z KDT nie protestowałem. Nie byłem kupcem.
Kiedy przyszli po palaczy marihuany nie protestowałem. Nie byłem palaczem.
Kiedy przyszli po stoczniowców nie protestowałem. Nie byłem stoczniowcem.
Kiedy przyszli po kibiców Legii nie protestowałem. Nie byłem kibicem.
Kiedy przyszli po ściągających "nielegalne" oprogramowanie nie protestowałem. Nie byłem "piratem".
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było.

Cenzorzy w roli moderatorów na wp już usilnie bronią jedynie słusznuch poglądów, a że są to przeważnie młodzi ludzie podlegli watyklandii dbają o słuszność opinii . Mam prawie 60 lat i nic się nie zmienia! Wraca stare!Kiedyś nazywał się UBEK, cenzor, komuch a dziś ....różnie, ale nadal ten sam swołocz.

TP SA już wprowadziła blokadę do różnych serwerów uznanych za "zagrożenie". Kto ma neostradę niech spróbuje otworzyć np. taką stronę jak gimp.org

Strona gimp.org wyświetla mi się normalnie, a mam neostradę.

2012...

http://www.torproject.org/index.html.pl
Podobno działa nawet w chinach.

Pawlak dementuje informacje o inwigilacji.
http://www.tvn24.pl/0,1627446,0,1,rzad-chce-ograniczyc-dostep-do-interne...

"Przepis znalazłby się więc w dziale VII, który obejmuje regulacje dotyczące "tajemnicy telekomunikacyjnej i ochrony danych użytkowników końcowych".

Według jego zapisów, wszyscy dostawcy internetu mieliby obowiązek blokować strony z niebezpieczną zawartością - a więc prócz stron z e-hazardem, także pedofilskie i faszystowskie."

GDZIE JEST PRAWDA ? redwatch działa coś mi się wydaje, że to wszystko gówno prawda...

Takie newsy pokazują przede wszystkim, jak kruchym narzędziem jest internet i jak łatwo można odciąć niewygodne treści. Oparcie systemu komunikacji, a często całej działalności przez dużą część ruchu alternatywno-anarchistycznego jest ślepą uliczką.

Ale są też plusy, może będą sprawniej likwidować strony naziolskie.
Jeśli tak to może warto...

Jeśli chcesz zwalczać faszystowskie strony faszystowskimi sposobami to sam jesteś faszystą.

Tak cieszcie się dziś że rząd zamknie strony faszystowskie, a płaczcie jutro że znikną też nasze.