Rząd pomaga bogatym w spłacie kredytów

Kraj | Gospodarka

Eksperci i szefowa resortu pracy Jolanta Fedak uważają, że brak kryterium dochodowego w ustawie o pomocy w spłacie kredytów hipotecznych jest błędem.

Prowadzi bowiem do sytuacji, gdy państwo pomoże spłacić kredyt rodzinie, w której jedno z małżonków zarabia np. 20 tys. zł miesięcznie - wystarczy, że drugie straci pracę.

Pomocy takiej nie dostanie za to samotna matka, nawet jeśli szef - powołując się na przepisy pakietu antykryzysowego - obniży jej pensję do płacy minimalnej. Osoba taka nie spełni bowiem podstawowego kryterium z ustawy o pomocy w spłacie kredytów hipotecznych - nie będzie bezrobotna.

Minister Jolanta Fedak mówi, że na razie nie ma możliwości zmiany przepisów. - W ministerstwie pracy były zastrzeżenia co do braku kryterium dochodowego w ustawie o pomocy państwa w spłacie kredytów hipotecznych, ale w Centrum Legislacyjnym Rządu i przy przyjmowaniu ustawy przeważył pogląd, że jej rozwiązania powinny być przede wszystkim łatwe, a pomoc udzielana szybko - powiedziała Fedak.

Pomoc w spłacie kredytu hipotecznego może być przyznawana na rok i wynosić maksymalnie 1200 zł miesięcznie. Nie ma znaczenia, jaki jest dochód w rodzinie starającego się o wsparcie, wystarczy, że pracę straci jedno z małżonków.

Oznacza to, że jeżeli żadne z małżonków, którzy wzięli kredyt mieszkaniowy, pracy nie straci, ale ich pensje zostaną obniżone do np. 1300 zł pomocy państwa nie otrzymają.

Firmy mogą obniżać pensje pracownikom, tłumacząc to np. złą kondycją finansową i korzystaniem z pakietu antykryzysowego.

- Przy pracy nad projektem ustawy proponowałam, aby objąć nią tylko te rodziny, w których nie pracują mąż i żona. Przeważył jednak pogląd, że pomoc powinna dotyczyć wszystkich, którzy mają zobowiązania hipoteczne, bez względu na to, czy obydwoje z małżonków pracują czy nie i bez względu na to, jaka jest wysokość dochodów w rodzinie - powiedziała minister pracy.

Sprawdź czy możesz skorzystać z dopłaty w ramach Rodziny na swoim

Fedak wyjaśniła, że przyjmując ustawę rząd uznał, iż jedyną granicą przy uzyskaniu pomocy będzie wysokość dopłaty. - Nie przekroczy ona 1200 zł miesięcznie także dla bogatszych małżonków, którzy mieli większą zdolność kredytową i muszą spłacać wyższe miesięczne raty, wynoszące np. 3 tys. zł. Wtedy brakujące 1800 zł będą musieli wyłożyć z własnej kieszeni, nawet jeżeli jedno z nich nie pracuje.

Według wiceprzewodniczącej OPZZ Wiesławy Taranowskiej brak kryterium dochodowego przy ocenie osób uprawnionych do otrzymania pomocy jest zasadniczym błędem ustawy.

Zdaniem Jacka Męciny z PKPP Lewiatan dołożenie do ustawy kryterium dochodowego pozwoliłoby precyzyjniej kierować pomoc w spłacie kredytów, która trafiałby wtedy do rzeczywiście potrzebujących.

Przewodniczący NSZZ Solidarność Janusz Śniadek ocenił, że cała ustawa o pomocy państwa w spłacie kredytów hipotecznych bezrobotnym została stworzona na potrzeby mediów. Jego zdaniem nie rozwiązuje ona realnych problemów i jest tak skonstruowana, że przewidziana w niej pomoc będzie trafiała nie do tych, którzy powinni ją otrzymać.

PAP

Oczywisty skandal

Kurwa kurwie łba nie urwie.Kto brał kredyt mieszkaniowy i jakie były kryteria przyznawania?Miało być super,powtórka:"aby Polska rosła w siłę i ludzie żyli dostatnio"I wał powinno to kogo obchodzić,ze jakiś drobnomieszcański frajer odpadł z wyścigu szczurów.I tu się zgodzę wyjątkowo ze Śniadkiem - medialny szum.W tle tradycyjnie Lewiatan; te szumowiny stanowią w tym kraju jakiś areopag.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.