Rząd przyjął projekt noweli Kodeksu Pracy uelastyczniający czas pracy

Kraj | Prawa pracownika

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz ustawy o związkach zawodowych, przedłożony przez ministra pracy i polityki społecznej. Zaproponowane rozwiązania wprowadzają dwie zasadnicze zmiany: pierwsza dotyczy wydłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy, druga - reguluje zasady ruchomego czasu pracy. Nowe przepisy realizują zapowiadane przez premiera Donalda Tuska w tzw. II exposé postulaty dotyczące zmian w organizacji czasu pracy.

Zgodnie z nowymi przepisami, okres rozliczeniowy został wydłużony - nie więcej niż do 12 miesięcy. Będzie on dotyczył każdego systemu czasu pracy.

Wprowadzenie wydłużonego okresu rozliczeniowego pozwoli pracodawcom bardziej elastycznie gospodarować czasem pracy pracowników, w zależności od zapotrzebowania na pracę w poszczególnych miesiącach. Okresy dłuższej pracy będą równoważone okresami pracy krótszej lub dniami wolnymi od pracy. Będzie się to odbywać z zachowaniem wymiaru czasu pracy danego pracownika ustalonego na przyjęty okres rozliczeniowy.

Pracownik będzie miał prawo do minimalnego wynagrodzenia za pracę, jeżeli np. w danym miesiącu nie miałby prawa do wynagrodzenia ze względu na rozkład czasu przyjęty w okresie rozliczeniowym.

Zgodnie z nowymi przepisami, możliwe będzie sporządzenie indywidualnego rozkładu czasu pracy pracownika (w formie pisemnej lub elektronicznej) na okres krótszy niż przyjęty okres rozliczeniowy – musi on obejmować jednak co najmniej 2 miesiące.

W kwestii przedłużonego do 12 miesięcy okresu rozliczeniowego nowe przepisy przewidują, że w tej sprawie powinno być zawarte porozumienie pracodawcy z przedstawicielami pracowników. Dłuższy okres powinien być uwzględniony np. w układzie zbiorowym lub w porozumieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi. Kopię porozumienia o stosowaniu zasady wydłużonego okresu rozliczeniowego pracodawca musi przekazać okręgowemu inspektorowi pracy.

Nowe przepisy zakładają ustalenie rozkładów czasu pracy uwzględniających różne godziny rozpoczynania pracy. Przyjęto tu dwa warianty. W pierwszym - pracodawca może wyznaczyć pracownikom różne godziny rozpoczynania pracy w poszczególne dni, z zachowaniem przepisów dotyczących wymiaru czasu pracy, odpoczynku dobowego i tygodniowego.

W drugim wariancie określany będzie przedział czasu, w którym pracownik powinien rozpocząć pracę (czyli zostanie określony czas, w jakim pracownicy powinni stawiać się do pracy). Warianty ruchomego czasu pracy powinny zostać uwzględnione w układzie zbiorowym lub w porozumieniu ze związkami zawodowymi. Ponadto wykonywanie pracy w systemie ruchomym będzie możliwe także na wniosek zainteresowanego pracownika, co przyczyni się do lepszego godzenia życia zawodowego i rodzinnego.

źródło; http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/678497,rzad_przy...

inne artykuły na ten temat :
http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/678538,zmiany_w_...

http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/674766,placowe_p...

Ostatnie zdanie już można

Ostatnie zdanie już można było sobie darować, i tak wyraźnie widać propagandowy charakter tekstu. Najlepiej godzą życie rodzinne z zawodowym bezrobotni...

Przeczytałem i się wkur....

Przeczytałem i się wku...łem. Najlepiej to niech od razu wydłużą dzień pracy do 12h i darują sobie te farmazony o godzeniu życia prywatnego z zawodowym! Dwa miesiące po 12/24h i miesiąc wolnego za minimalną krajową! A jakie oszczędności! Tusk zmoro skończysz jak Aldo Moro.... i twoi kumple przy korycie też!

Przepisy.

Te nowe pomysły to kolejny pretekst dla pracodawców żeby mogli maksymalnie wykorzystywac pracowników.

Nie tylko wykorzystywać. Po

Nie tylko wykorzystywać. Po pierwsze, jeśli ktoś ma 3godinną przerwę, to co zrobi? Jest szansa, że posiedzi sobie w pracy i coś zrobi. Po drugie, po dniu w układzie: 4h pracy, 4h przerwy i 4h pracy każdy będzie miał dość, wyłączy resztki myślenia i jedyne co zrobi, to wróci do domu, zje coś i pójdzie spać. Nawet nie będzie miał czasu na zrobieniu kanapek do pracy na drugi dzień. I tu wychodzi "po trzecie": między pracą i pracą pójdzie na "lunch" do Maka albo innego fastfooda. I tak wszyscy będą zadowoleni.

Skandal

Jak zwykle ministerstwo pracy wisi na pasku chciwych przedsiębiorców. Mam nadzieję że nasze środowisko i związki zawodowe zorganizują jakaś kampanię przeciwko temu choremu pomysłowi. Czy w tym roku będzie w Warszawie Dzień Gniewu?

Skadnal

Widać że ministerstwo pracy wisi na pasku pracodawców. Mam nadzieję że ludzie z naszego środowiska wraz ze związkami zawodowymi przygotują kampanię przeciwko temu choremu projektowi.
Czy w tym roku będą organizowane Dni Gniewu? Zbiorę ludzi i chętnie weźmiemy udział.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.