"S" krytykuje Komisję

Kraj | Prawa pracownika

Jeśli parlament nie przyjmie poprawek postulowanych przez NSZZ "Solidarność", Związek po uzgodnieniu z innymi centralami związkowymi rozważy zawieszenie udziału swoich przedstawicieli w Wojewódzkich Komisjach Dialogu Społecznego i Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych i jej zespołów branżowych.

Przesłana do Sejmu ustawa antykryzysowa chociaż daje nadzieję na ochronę miejsc pracy ignoruje osiągnięty trzy miesiące temu kompromis pomiędzy pracodawcami a związkami zawodowymi. Pakiet rozszerza możliwość uelastycznienia czasu pracy na wszystkie przedsiębiorstwa, nie tylko te dotknięte kryzysem i pomija niektóre punkty pakietu.

W związku z trwającymi pracami w Parlamencie NSZZ "Solidarność" postuluje:

* ograniczenie możliwości stosowania 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego do przedsiębiorstw dotkniętych kryzysem;
* uregulowanie ograniczenia stosowania umów na czas określony w oddzielnej ustawie w sposób uzgodniony między związkami zawodowymi a pracodawcami;
* wprowadzenie gwarancji wsparcia finansowego z budżetu państwa dla funduszy związanych z rynkiem pracy;
* zagwarantowanie świadczenia za pracę w obniżonym wymiarze czasu pracy na poziomie płacy minimalnej.

Przesłana do Sejmu ustawa ignoruje kompromis zawarty między związkami zawodowymi a pracodawcami ponieważ:

* rząd nie proponuje wszystkich rozwiązań z pakietu np. brakuje programów pomocowych dla pracowników dotkniętych skutkami kryzysu
* forsuje możliwość wprowadzenia m.12-o miesięcznego okresu rozliczeniowego czasu pracy dla wszystkich firm, nie tylko dla dotkniętych kryzysem;
* przepisy dotyczące stabilizacji zatrudnienia wbrew intencjom wnioskodawców nie ograniczają stosowania umów na czas określony i jeszcze bardziej pogarszają sytuację pracowników bez stałego zatrudnienia;
* nie gwarantują źródeł finansowania obsługujących rynek pracy: Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych

Szczególnie niebezpieczne dla pracowników jest umożliwienie stosowania 12-to miesięcznego okresu rozliczeniowego czasu pracy dla wszystkich przedsiębiorców niezależnie od ich sytuacji finansowej. W ten sposób wszystkim pracodawcom umożliwia się wydłużenie czasu pracy (w skrajnych wypadkach do 72 godzin tygodniowo, dziś w kodeksie pracy - 40 godz.), likwidację płatnych dodatków za nadgodziny, a tym samym znaczne obniżenie wynagrodzeń.

Postępowanie takie należy uznać za cyniczne wykorzystanie kryzysu i rosnącego poczucia zagrożenia wśród pracowników dla kolejnej próby deregulacji kodeksu pracy i przeforsowania antypracowniczego rozwiązania. Możliwość wprowadzenia rozwiązań uderzających w pracowników dla firm niedotkniętych skutkami kryzysu stawia pod znakiem zapytania trudny kompromis osiągnięty w sprawie pakietu antykryzysowego pomiędzy pracodawcami i związkami zawodowymi 3 miesiące temu - podkreśla Janusz Śniadek przewodniczący KK NSZZ Solidarność.

13 marca br. związkowcy i pracodawcy ustalili, że: nadzwyczajne rozwiązania mają dotyczyć zakładów dotkniętych zjawiskami kryzysowymi, pakiet stanowi jedną całość bez możliwości wprowadzania tylko wybranych rozwiązań. Wbrew deklaracji rządu w proponowanym projekcie ustawy została zawarta część punktów z pakietu antykryzysowego przygotowanego przez związki zawodowe i organizacje pracodawców reprezentowane w Komisji Trójstronnej.

http://www.solidarnosc.org.pl/news/2009/cze/126_09.htm

No, fajnie by było, gdyby

No, fajnie by było, gdyby "Solidarność" się trochę zbuntowała...

precz z porozumieniem

Porozumienie pomiędzy związkami zawodowymi i pracodawcami wypracowane w Komisji trójstronnej jest niekorzystne dla pracowników. Zawiera ograniczenie wynagrodzeń dla sfery budżetowej (bo mamy kryzys) i zniesienie ustawy kominowej (bo się menedżerom krzywda dzieje - ich koledzy zarabiają 10 razy więcej). Rząd odmówił podniesienia menedżerom płac do końca 2009 r. i zachował się bardziej przyzwoicie od związków zawodowych.

Oczywiście, przy okazji dołączenia strony rządowej do dwustronnego porozumienia to i owo zmieniono - na jeszcze gorsze. W tej chwili Solidarność, która prostytuowała się z pracodawcami dostrzegła utratę dziewictwa o protestuje przeciwko... przeciwko Solidarności.

konieckapitalizmu

brzmi to jak z rejsu. w gescie protestu nie zabiore glosu, czy jakos tak. ogolna paranoja zwiazki zawodowe maja w reku inne narzedzia nacisku niz wycofanie delegatow z marionetkowej komisji.

inna sprawa ze nie ma co psioczyc na "S" jako na calosc. czy tego chcemy czy nie to najwiekszy zz i zrzesza wielu ludzi chcacych dobrze dla pracownikow (zwlaszcza na niskim szczeblu) i to ich trzeba namawiac do radykalnych dzialan, a komisje mozna sobie olac od razu.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.