Sanepid i skarbówka chcą ścigać emerytki
Jak podaje "Dziennik Łódzki" furorę wśród klientów osiedlowych sklepików robią powstające w domowych kuchniach, według tradycyjnych receptur, wypieki babć. Domowe szarlotki, makowce i serniki dostarczają do osiedlowych sklepów dorabiające w ten sposób emerytki. Współpracę z paniami, które pieką domowe ciasta, chętnie nawiązują także herbaciarnie i kawiarnie. Ale teraz sanepid i skarbówka, chcą je ścigać i surowo karać.
Produkcja żywności może się odbywać tylko w zakładzie zatwierdzonym i zarejestrowanym przez właściwego inspektora sanitarnego. Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego, produkcja żywności musi się odbywać w pomieszczeniach wyposażonych w specjalistyczne urządzenia i w "prawidłowych warunkach higienicznych". Niestety to są koszty, których emerytki, które dostają 700 zł emerytury, nie są w stanie ponosić.