Sny Wujka Stefana i działania polskiego rządu by je zrealizować
„To mój sen by w Polsce były amerykańskie bazy, to moje marzenie” - powiedział wczoraj w TVN24 poseł PO, wicemarszałek sejmu Stefan Niesiołowski odnosząc się do planów budowy tarczy antyrakietowej na terenie Polski. Obecność wojsk amerykańskich miałaby – zdaniem Niesiołowskiego – wzmocnić suwerenność kraju.
Na 10 marca zapowiedziano spotkanie pomiędzy Donaldem Tuskiem a Georgem Bushem w Waszyngtonie. Podczas ostatniego spotkania z szefami przedstawicielstw dyplomatycznych premier zapewnił, że Stany Zjednoczone są „naszym” kluczowym partnerem.
Tusk podczas spotkania użył słownictwa rodem z dawnych relacji PRL – ZSRR, mówiąc o „wiernym sojusznictwie” i „przyjaźni” Amerykańsko – Polskiej. Zaznaczył, że jest przekonany, że "wystarczy wszystkim dobrej woli i wyobraźni, aby te rozmowy zakończyły się powodzeniem".
W zeszłym tygodniu, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zawarł z „amerykańskimi partnerami porozumienie co do zasad” pomocy we wzmocnieniu polskiej obrony powietrznej, co jest rzekomą korzyścią w zamian za instalację tarczy na terytorium Polski.
Działania jednego światowemu imperium nie są w smak drugiemu - przedstawiciel Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin w wypowiedzi dla agencji "Interfax" powiedział, że "chciałby przypomnieć polskim kolegom ich niedawną historię, która dowodzi, że próby sytuowania Polski na linii konfrontacji zawsze doprowadzały do tragedii".
Sikorski odpowiedział na zarzuty rosyjskich polityków stwierdzeniem, że nie chodzi tu bynajmniej o ekspansję militarną samych Stanów Zjednoczonych, tylko działania modernizacyjne wewnątrz NATO.