"Siódme, nie kradnij!"
W dniu 24 sierpnia, kilkunastoosobowa grupa Inicjatywy Pracowniczej i Federacji Anarchistycznej s. Poznań, pikietowała przed siedzibą zgromadzenie Salezjanów w Poznaniu pod hasłem: "7. Nie kradnij". Protestujący domagali się wypłaty zaległego wynagrodzenia dla byłej pracownicy stowarzyszenia, założonego i kontrolowanego przez Salezjanów.
W 2000 roku Anna Jadwiga Łojewska przepracowała, jako kierownik biura i księgowa, w Stowarzyszeniu Pomocy Dzieciom i Młodzieży im. Św. Jana Bosko "Serca Sercom". Nadzór nad Stowarzyszeniem pełni (faktycznie nim zarządzające) zgromadzenie Salezjanów. Za swoją pracę Anna Łojewska nie otrzymała żadnej zapłaty, wobec powyższego skierowała sprawę do sądu rejonowego w Poznaniu. W dniu 18 lipca 2001 roku zapadł prawomocny wyrok. Na rzecz Anny Łojewskiej zasądzono kwotę 5900 zł. tytułem niewypłaconego wynagrodzenia plus odsetki, oraz dodatkowo 515 złotych tytułem kosztów adwokackich. Pomimo, że rok później wyrok ten otrzymał klauzulę wykonalności, pieniędzy nigdy nie udało się Annie Łojewskiej odzyskać. Anna Łojewska nie jest jedyną osobą, która ucierpiała wskutek łamania praw pracowniczych przez zgromadzenie.
Salezjanie twierdzą, że roszczenie dotyczy stowarzyszenia, które jest obecnie niewypłacalne, a po drugie - ignorując orzeczenie sądu - twierdzą, że Łojewska pracowała na zasadach wolontariatu, a zatem bez wynagrodzenia. W dalszym ciągu zgromadzenie Salezjanów prowadzi swoja działalność społeczno-religijną.
Przypadek poznańskich Salezjanów nie jest odosobniony, a nawet najbardziej bulwersujący. Trwa cały czas prokuratorskie dochodzenie w sprawie wyłudzeniu przez Salezjanów setek milionów złotych kredytów.
W jednej ze spraw podejrzanych jest 10 osób, w tym 7 księży, dwóch biznesmenów i dyrektor banku. Głównym podejrzanym w tej sprawie jest ksiądz Ryszard M., były prezes fundacji Św. Jana Bosko w Lubinie. Zakonnik przyznaje się do winy. Postawiono zarzuty wyłudzenia kredytów i oszustwa kredytowego. Wyłudzał pieniądze z banków na podstawie fałszywych dokumentów. W latach 1999-2001 pod przykrywką salezjańskich towarzystw zakonnych prowadzono działalność nieprzewidziana statutem: inwestowano pieniądze na giełdach w Polsce i za granicą, kupowano grunty i kamienice, itd. Jeden z legnickich banków udzielił przedstawicielom salezjan 65 pożyczek na kwotę łączną 418 mln zł., z tego 20 kredytów - na łączna kwotę 133 mln. zł. - nie spłacono.
Inna sprawa Salezjan dotyczy udzielania przez banki pożyczek indywidualnym osobom, które za namową księży przedstawiały w fałszywe zaświadczenia o zdolności kredytowej. W sądzie w Legnicy toczy się już proces przeciwko 11 osobom. W sumie sprawa dotyczy ponad 100 osób. Chodzi o kredyty, w łącznej wysokości ponad 16 mln zł, udzielone w latach 1999-2001 przedstawicielom rodzin katolickich z parafii p.w. Jana Bosko w Lubinie i księżom ze Środy Śląskiej, Zgorzelca i Lubina. Kredyty te miały m.in. wesprzeć budowę kościoła i mieli je spłacać księża salezjanie, ale nie wywiązali się z tego pozostawiając ludzi z długami, które w końcu zaczął odzyskiwać komornik.
Inicjatywa Pracownicza zapowiada dalsze protesty jeżeli Salezjanie nie wywiążą się ze zobowiązań wobec Anny Łojewskiej. Nie wyklucza demonstracji pod kurią biskupią w Poznaniu.
Możemy przeczytać na stronie Rozbratu.
OZZ Inicjatywa Pracownicza wydała w tej sprawie oświadczenie.