Śląsk szykuje największy strajk od ponad 30 lat

Kraj | Strajk

W lutym zastrajkować może kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Śląska. Trwają tam przygotowania do gigantycznego strajku - informuje "Rzeczpospolita".

Jak powiedział gazecie Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności", do największego od 1981 r. protestu większości branż może dojść już w pierwszej dekadzie lutego, ale dokładnej daty nie podał.

Założony w październiku Międzyzakładowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy skupia śląskie oddziały największych central związkowych w kraju.
Domaga się on stworzenia ulg dla przedsiębiorstw utrzymujących zatrudnienie w kryzysie (zwolnienia zapowiedziały 534 polskie firmy), wsparcia tych, które odczują skutki pakietu klimatycznego, ograniczenia umów śmieciowych, likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia i utrzymania przywilejów emerytalnych dla zatrudnionych w szczególnych warunkach.

Uczestnictwo w strajku potwierdzili już m.in. hutnicy, koksownicy, kolejarze i pracownicy zbrojeniówki. Teraz dołączą do nich m.in. górnicy i energetycy.

Za: http://fakty.interia.pl/polska/news/slask-szykuje-najwiekszy-strajk-od-p...

Jakieś pomysły na formy

Jakieś pomysły na formy wsparcia tego ruchu ze strony anarchistów?

Solidaryzować się

Solidaryzować się będziemy a co ma być? Mamy nadzieję, że związki zawodowe nie odwołają strajku zaraz następnego dnia.

Może zamiast wspierać

Może zamiast wspierać symbolicznie protesty dookoła wreszcie by ruszyli dupsko i przestali zachowywać się jak frajerzy we własnych miejscach pracy (dotyczy to ogólnie całej lewicy).

Mam w robocie jednego lewaka, który oczywiście w gębie jest mocny i dużo gada o rewolucji itd. ale jak przychodzi co do czego to zachowuje się jak ostatni głupek, jeśli chodzi np. o stosunek do szefów. Okazuje się, że przeciętny pracownik ma większą świadomość klasową niż taki lanser który jest tylko dobry w gadaniu i ma fajne antysystemowe koszulki.

Sorki, że tak z czapy ale to nie dotyczy tylko tego kolegi ale niestety wielu osób które obserwowałem, o rzekomo "radykalnych poglądach". Niech każdy to sobie przemyśli. Wkurwiają mnie osoby, które ładnie umieją bojować na fejsie i rzucać oświadczenia w sieci a po powrocie do pracy liżą dalej buty swoich panów.

zgadzam sie H2. a o tym

zgadzam sie H2. a o tym "koledze" to stara gadka - dzieci tak czesto sie kamufluja.
dorosli zreszta tez, a przeciez ty juz chyba 18 skonczyles, nie?
"janek, a moj kolega ma taki problem, ze ..." nie wiesz co mi, yyy tzn. co mu doradzic? :-)

Możesz napisać to samo

Możesz napisać to samo tylko w bardziej zrozumiałej odmianie polskiego? Niestety mimo ukończonych 18 lat mam czasami problemy z rozczytywaniem metaforyczno-iluzyjnego sposobu wyrażania myśli.

nie

nie

a robić ni ma komu ;)

No ta, ale co tu zrobić u siebie w tyrze, jak wszyscy sterroryzowani, boją się, żeby ich nie wyjebali, liczą, że nagrodę dostaną, kredyty, dzieciaki itd, itd...

Wiadomo że każda sytuacja

Wiadomo że każda sytuacja jest inna. U mnie jednak nie ma jakiegoś strasznego terroru i większość pracowników stawia raczej opór jak góra nam próbuje podwyższyć tempo i generalnie ma zdrowy olewacki stosunek do tej całej firmy ;)

Z tego co wiem kolega lewak żadnych kredytów nie spłaca ani nie ma dzieci na utrzymaniu. I mimo że są takie osoby to właśnie on jest bardziej uległy wobec szefów niż ci z rodzinami, więc widać że mamy tu do czynienia z kwestią ogólnego podejścia i kultury pracy a nie względami ekonomicznymi.

a czym wg ciebie przejawia

a czym wg ciebie przejawia sie jego rzekome lewactwo? ma czerwona koszulke?

Rozmawiałem z nim i wiem

Rozmawiałem z nim i wiem dobrze jakie ma poglądy. Niestety jak przychodzi do praktyki we własnym miejscu pracy a nie użalanie się nad ucieśnionymi masami klasy pracującej gdziekolwiek indziej to cała antykapitalistyczna teoria i mądrzenie się idą w pizdu.

Nie wszyscy są tacy.

Masz rację,ale są też ludzie,którzy potrafią wywiązywać się ze swoich obowiązków. Są dyskryminowani przez swoich pracodawców za swoje poglądy,i radykalne nastawienie do szeroko pojętego "system". O takich ludzi warto walczyć,bo czy nie na tym polega anarchizm? Na doprowadzeniu do całkowitej tolerancji na tle rasowym,poglądowym...itp. Myślę,że anarchiści powinni wesprzeć ten strajk.

Brać w łapy

Brać w łapy czerwono-czarne flagi i jechac na manife tam gdzie kazdy ma najblizej. B.

Same najsilniejsze grupy

Same najsilniejsze grupy zawodowe a tych maluczkich to niestety nikt nie pomyśli.

Może on jest "lewakiem" a

Może on jest "lewakiem" a nie lewicowcem? Ja tam się nie pierdolę, jak mnie szefu wkurwi to zawsze dostanie po ryju, nie ma huja we wsi..a niech mi coś jeszcze karze robić.. potem jest zawsze: już dam ci tą podwyżkę tylko mnie więcej nie bij! w ten sposób zarabiam już 15tys.netto, ale chyba muszę szefuńcia znów trochę pomęczyć bo przydała by się nowa fura..

15 tysiecy????????? to gdzie

15 tysiecy????????? to gdzie ty pracujesz jesli to nie tajemnica?

Hehe! wiedziałem że ktoś

Hehe! wiedziałem że ktoś się nabierze na mój "english joke"..to się chyba nazywa ironia.

o strajku

Jak prawicowa Solidarność ( powiązana z PISem i toruńską sektą Rydzyka ) bierze się za strajk, to nic z tego nie będzie. Wszystko rozejdzie się po kościach. Co do lewej strony, to słyszałem, że Sierpień 80 i Polska Partia Pracy szykują się do tego strajku. Wielu ludzi jest zakochanych w Solidarności, więc chyba pożytku z tego nie będzie. Chciałbym się mylić.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.