Śmierć w fabryce - żałosny wyrok dla winnych
Czytelnik CIA, Wto, 2011-04-05 13:14
Kraj | Blog | Prawa pracownika
Witam, chciałbym Wam przedstawić żałosną kare jaką wydał Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich, w sprawie śmierci mojego kolegi, który zginął w czasie pracy przygnieciony przez maszynę do produkcji butelek w strzeleckiej fabryce Intersilesia.
Ale po krótce, opiszę co się stało feralnego dnia w czerwcu 2008 roku w fabryce, w której się liczą tylko wyniki produkcji, a ludzkie życie i zasady BHP kierownictwo ma głęboko w dupie. Mianowicie Łukasz, który zatrudnił się w firmie Intersilesia w Strzelcach Opolskich zgodnie z umową miał pracować na magazynie, jednak został skierowany do pracy przy maszynie, która wytłacza butelki. Należy dodać, że chłopak w ogole nie powinien pracować przy niej bo nie był odpowiednio przeszkolony w zakresie jej obsługi.
Mało tego, kierownictwo sklepu, kazało obsłudze zdjąć zabezpieczenia w maszynie na, której pracował Łukasz, zabezpieczenia miały na celu zatrzymywanie pracy maszyny w przypadku, gdy zaklinowała się w niej butelka. 5 czerwca 2008 roku, kiedy Łukasz obsługiwał maszyne, ona się zaklinowała, mając świadomość, że urządzenie ma zabezpieczenie, które pozwoli mu bezpiecznie wyciągnąć zaklinowaną butelke Łukasz wszedł do środka i w tym momencie maszyna ruszyła przygniatając chłopaka. Tym sposobem niespełna 20 letni chłopak stracił życie.
Po wypadku kierownictwo firmy nakazało obsłudze, zacieranie śladów wypadku poprzez ponowne wmontowanie zabezpieczenia do maszyny.
24 marca 2011 Sąd Rejonowy skazał 3 osoby odpowiedzialne za śmierć Łukasz żałosnymi wyrokami: kierownika działu produkcji, który był odpowiedzialny za nadzór nad prawidłowym funkcjonowaniem linii produkcji i który wydał polecenie zdjęcia zabezpieczenia z maszyny na karę: 8 miesięcy więzenia w zawieszeniu na 2 lata, brygadziste zmiany, na której zginął Łukasz na karę 6 miesięcy więzenia w zawieszeniu na 2 lata a mechanika, który zacierał ślady po wypadku na karę 5 miesięcy więzenia w zawieszeniu na dwa lata ponad to Sąd wycenił życie chłopaka na 1500 złotych bo tyle mają zapłacić skazani. Tutaj mamy właśnie pokazane jak bardzo cenne jest życie ludzkie w Polsce, chłopak pracował nie tam gdzie powinien, kierownictwo firmy specjalnie nakazało ściągnięcie zabezpieczenia w maszynie, mając świadomość tego, że może doprowadzić do wypadku i w konsekwencji do śmierci pracownika a gdy doszło do tragedii skurwiele [bo inaczej ich nie mogę nazwać] specjalnie zacierało ślady, aby nie wyszło na jaw, że to na ich rękach spoczywa odpowiedzialność za śmierć młodego chłopaka! o ma być sprawiedliwość? Żadne wyrok nie przywróci już życia Łukaszowi, ale jak można skazać osoby, które są odpowiedzialne za śmierć człowieka tak żałośnie niskimi wyrokami ?
Tutaj jest arykuł o skazaniu winnych w sprawie śmierci Łukasza.
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110324/POWIAT10/160436989
Dzisiaj przeczytałem artykuł, o pracowniku krakowskiej firmy obsługującej parkometry, który kradł pieniądze z parokomatów, jaki wyrok otrzymał ? 16 miesięcy w zawieszeniu na dwa lata (sic!) http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9377202,Kradl_pieniadze_z... Ręce opadają....
Dziękuje bardzo za przeczytanie tej informacji.
źródło: http://www.wykop.pl/artykul/691865/smierc-czlowieka-w-fabryce-zalosna-ka...
