Spółka Prometeusz próbuje „wykurzyć” lokatorów na Pradze

Kraj | Lokatorzy

W dniu 7 października 2010 na podwórku kamienicy przy ul. Jagiellońskiej 27 o powierzchni 120m2 firma Prometeusz kazała ustawić kontener. Z 6 kondygnacji zamontowano dziurawy tymczasowy zsyp. Zaczęło się oczyszczanie strychu z martwych gołębi i ich odchodów nagromadzonych od ponad 60 lat, od czasów II wojny światowej. Właściciel budynku sp. z o.o. Prometeusz zorganizowała lokatorom „lecznicze inhalacje”. Tumany kurzu popiołu i toksycznych oparów unosiły się ponad tydzień.

Nadmienić należy iż okna większości mieszkań wychodzą na stronę podwórka studni, wszystkie nieczystości osiadały nie tylko na oknach ale przedostawały się do mieszkań. Przejście przez klatki schodowe nie dawało się opisać. Osoby starsze udające się na wizytę lekarską musiały po zejściu szukać miejsca do umycia się, natomiast dzieci udające się na codzienne zajęcia wyglądały tak jakby wyszły z kopalni. Jakby tego było mało, olbrzymi kontener pozostawiany na środku podwórka studni wraz nieczystościami pozostawał nie zabezpieczony. Rożne osoby postronne przychodziły aby przejrzeć zwartość kontenera i wybrać pozostawione tam przedmioty. Lokatorzy zawiadomili Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Przybyła komisja stwierdziła zaistnienie opisanego stanu i nałożyła karę na administratora. Przy tej kontroli również byli obecni dziennikarze Radia dla Ciebie.

Poniżej kilkusekundowy film nagrany z komórki przez lokatorkę.

Do chwili obecnej nie są posprzątane klatki schodowe gryzący, a gryzący pył nadal dusi w mieszkaniach ponieważ budynek nie posiada wentylacji. Aby zobrazować jak wyglądała sytuacja przedstawiamy krótki film nagrany z okien jednego z lokali.

Następne, co przygotowali właściciele, to informacja w bramie na tablicach elektrycznych. W dniu 14 października 2010 około godziny 14.00 wyłączono sygnał telewizyjny i oświetlenie klatek oraz podwórka. Z uzyskanych informacji okazało się, że właściciel budynku nie opłacał energii elektrycznej za części wspólne.

Za: http://lokatorzy.info.pl

Spółka Prometeusz

Spółka Prometeusz szykanowała już lokatorów przy Jagiellońskiej 22:

https://cia.media.pl/warszawa_spolka_prometeusz_przejmuje_kolejne_kamieni...

Jest to też spółka znana z przekrętu z mężem Gronkiewicz-Waltz w sprawie kamienicy przy ul. Noakowskiego 16.

Na prawdziwie wolnym rynku

Na prawdziwie wolnym rynku takie przekręty nie byłyby możliwe.

Na tym polu panują zasady

Na tym polu panują zasady rodem z Dzikiego Zachodu. To dość zbliżone do "wolnego rynku".

no właśnie, że na

no właśnie, że na prawdziwie wolnym rynku takie praktyki byłyby codziennością - pozwalałoby na to wasze "święte prawo własności"

Dlaczego lokatorzy sami nie

Dlaczego lokatorzy sami nie sprzątali strychu przez te 60 lat?
Przecież podobno społeczność potrafi się sama zorganizować bez władzy.

No właśnie.

No właśnie.

nie wiem jaki był status

nie wiem jaki był status tej kamienicy wcześniej ale pewnie dlatego, że nikt za darmo nie sprząta czegoś co nalezy do kogoś innego np państwa albo kamienicznika, bez władzy na takim najniższym poziomie mogą się organizować wspólnoty mieszkaniowe ;)

Może nie mieli tam wstępu,

Może nie mieli tam wstępu, kluczy? Wątpię, by ktoś z samego tylko lenistwa nie zajął się usunięciem szkodliwych dla zdrowia śmieci znad swojej głowy.

Oj, dzwiwilby sie jacy

Oj, dzwiwilby sie jacy ludzie potrafią być niezaradni.

To raczej nie lenistwo, ale

To raczej nie lenistwo, ale Tumiwisizm.

Społeczność tego budynku

Społeczność tego budynku chciała utworzyć wspólnotę mieszkaniową, która by m.in. takimi sprawami się zajmowała. Niestety władze dzielnicy na to nie pozwoliły, bo toczył się ukrywany przed mieszkańcami proces reprywatyzacji. Budynek otrzymał ktoś, kto nie jest związany ze spadkobiercami, ale miał dobre układy w środowisku prawniczym.

Akurat polacy to kurewsko

Akurat polacy to kurewsko leniwy naród, na każdym kroku tę bylejakość i sobkostwo widać.

Ja ci powiem na czym polega

Ja ci powiem na czym polega bylejakość i sobkostwo. Mieszkam teraz we wspólnocie mieszkaniowej. Kiedyś to były państwowe mieszkania zakładowe i wszystko się sypało, mieszkańcy nie naprawiali bo płacili już czynsz i nie było ich stać, władze zakladu nie naprawiały bo twierdziły że czynsze sa za niskie i jeszcze muszą dopłacać, na remonty nie ma kasy (taki sam jazgot jak kamieniczników) Była więc bylejakość po stronie budynku i sobkostwo po stronie władz. Jak powstała wspólnota mieszkaniowa to okazało się że bez podnoszenia składek można rocznie odłożyć kilkadziesiąt tysięcy na remonty, a mieszkańcy zajmują się wszystkim bo mają poczucie że to ich wspólnota i sami decydują o niej

Nie żyją wspólnoty -

Nie żyją wspólnoty - więcej płotów i kamer na podwórkach!

nie ma ani płotu ani kamer

nie ma ani płotu ani kamer :))) ale niech żyją durne komentarze troli w internecie!

Wspólnota mieszkaniowa to

Wspólnota mieszkaniowa to nie jest rozwiązanie idealne, bo nadal jest oparte na własności prywatnej, a nie na prawie do dachu nad głową (głosy tych, którzy mają więcej własności liczą się bardziej).

Niemniej, to o wiele lepsze rozwiązanie, niż zarząd państwowy.

Nie ma państwowej

Nie ma państwowej własności mieszkań, jest komunalna.

jak na chwile obecną to

jak na chwile obecną to jest jedno i to samo, lokalne pseudosamorządy są elementem struktury państwa, to jest de facto państwowa własność

A gmina według ciebie nie

A gmina według ciebie nie jest organem państwa?

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.