Sprawa flag w kupach - ciąg dalszy
Marek Raczkowski znany rysownik satyryczny, został przesłuchany wczoraj przez policję w sprawie "wtykania biało-czerwonych flag w psie kupy". Rysownik, podczas dyskusji w TOK FM o problemie psich kup, powiedział, że wetknął w psie kupy leżące na warszawskich trawnikach 70 małych chorągiewek w biało-czerwonych barwach. Trzech oburzonych słuchaczy złożyło doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Zareagowała także Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
- Było sympatycznie. Policjant był bardzo miły. Miałbym jednak prośbę do policji. Może w przyszłości do spraw artystów będzie ona wysyłać mniejszych policjantów, widziałem takich na korytarzu. Ten, który mnie przesłuchiwał, był wielki, miał ponad 1,9 m wzrostu i ogromny pistolet przy boku. Z prawdziwymi nabojami - opowiada Raczkowski. - To zastanawiające. Zostałem przesłuchany jako świadek w sprawie, w której sam miałem popełnić przestępstwo, i na dodatek sam na siebie doniosłem.