Strajk dokerów w Szczecinie
Szczecińscy dokerzy celowo spowalniają rozładunek i załadunek statków. Trwa to już od trzech tygodni. Powodem jest brak wzrostu płac od sześciu lat. Na czysto zarabiają około tysiąc złoty
Podwyżek domaga się 500 pracowników Drobnicy. Zaczęli oni cichy strajk: nie biorą nadgodzin, nie pracują w weekendy, obowiązki wykonują w umiarkowanym tempie…
Jak powiedział dla Wybiórczej prezes Drobnicy: „efekt jest taki, że Drobnica nie jest w stanie normalnie obsłużyć załadunku i wyładunku statków. Armatorzy mają do nas pretensje. Ponoszą straty, bo statki stoją dłużej w porcie. Na przykład zamiast trzech, pięć dni”.
Związkowcy są zadowolenie ze strategii pracowników. Zmusili swoim cichym strajkiem zarząd firmy do rozmów.