Sylwester na Titanicu

Kraj | Gospodarka | Ubóstwo

Gospodarka dotknięta przez kryzys, firmy szykują masowe zwolnienia pracowników, nie ma mieszkań, itd. tymczasem władze miast wydają lekką ręką miliony na imprezy sylwestrowe. Jak podała Rzeczpospolita, 14 największych miast wyda na organizację sylwestrowych imprez ponad 11 mln zł.

Najwięcej, bo 3,8 mln zł wyda Warszawa, o 300 tys. zł więcej niż w 2007 r. 3,5 mln zł przeznaczy na ten cel Kraków. Jest to o ponad milion więcej niż rok temu. Trzeci na liście jest Wrocław z kwotą 1,5 mln zł.

Inne duże miasta wydadzą na miejską imprezę od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych. Katowice zorganizują sylwestra za ok. 600 tys. zł, a Łódź za 0,5 mln zł. W przypadku Gorzowa Wielkopolskiego jest to 45 tys. zł.

Nie ma chleba, ale są

Nie ma chleba, ale są igrzyska.

jak szaleć to szaleć!

jak szaleć to szaleć!

zajebiscie pozniej ulice

zajebiscie pozniej ulice wygladaja po tych burackich zabawach ;)

We Wrocławiu wyszło po

We Wrocławiu wyszło po 3zł od łebka? Jestem skłonny tyle zapłacić za imprezę na Rynku. Ile mieszkan wybudujesz za 1,5mln? 8?

Policzone zostało tylko to

Policzone zostało tylko to co wkłada miasto, w sumie impreza kosztuje 4 mln zł, z czego resztę daje TVP. Może ty jesteś skłonny, a ja nie - problem w tym, że nikt z władz nie pytał mieszkańców o zdanie.

Jestes udzialowcem TVP S.A.?

Jestes udzialowcem TVP S.A.? Placisz abonament? Co z tego ze spolka wylozyla 2,5mln? Oczywiscie ze pytal o zdanie mieszkancow - w zeszlym roku. Ludzie zaglosowali frekwencja. Nie kazdy lubi wypic jablko na imprezie sylwestrowej, niektorzy chca sobie posluchac Dody.

A może płacę abonament i

A może płacę abonament i domagam się realizacji "misji"? Nie mam do tego prawa? Nie mam prawa decydować o tym na co idą pieniądze z mojej kieszeni? A nie wiem czy "ludzie głosowali frekwencją" - Wrocław liczy ponad 600 tys. mieszkańców, a na rynek przyszło kilkadziesiąt tysięcy.

Nie wiem o co chodzi z tym jabłkiem.

Oczywiscie, ze moszesz sie

Oczywiscie, ze moszesz sie domagac misji. Tak samo jak i inni ludzie, ktorzy placa abonament. Niestety, pewnie wiekszosc chce Dode, a nie Telewizje Edukacyjna. Prawda czasu, prawda ekranu. Tez nad tym ubolewam, dlatego nie mam telewizora, bo nie ma tam juz nic wartosciowego. W Rynku poprostu wiecej niz kilkadziesiat tysiecy osob sie nie zmiesci. Oprocz tego pewnie pare osob obejzlo to w tv.
Zbierz podpisy i napisz petycje do prezydenta miasta, ze mieszkancy sobie nie zycza imprezy na rynku w tym roku. W koncu mamy demokracje.

Porozmawiaj z ludzmi,

Porozmawiaj z ludzmi, przekonasz sie, ze wiekszosc ktorych zapytasz, nie slucha Dody, ani ich "kulturowych" odpowiednikow. Ta kwestia jest bardziej zdecentralizowana, kultura nie opiera sie na kilku gatunakch muzycznych itp.

Inna kwestia. To, ze publiczna telewizja (TVP) narzuca i ksztaltuje po czesci takie płytkie gusta, nie znaczy ze mamy akceptowac taki stan rzeczy. Zalezy nam nie tyle na kreowaniu telewizji, ktora powinna zmuszac do myslenia oraz wszelkiej formy kontestacji (bez gloryfikacji płytkiej, bezideowej papki), ale i oddolnej kontroli wszelkich stref decyzyjnych, które sa zawlaszczone przez grupy interesow korporacyjnych w ramach interesu "publicznego".

Co do demokracji, to nie pisz ze ją "mamy". Nie badz naiwny. Jesli zorientowalbys sie w statystykach odrzuconych propozycji w ramach Inicjatywy Ustawodawczej, takze szukalbys innego rozwiazania niz demokracja parlamentarna i jej pozory dialogu.

TVP nie ksztaltuje niczyich

TVP nie ksztaltuje niczyich gustow. A to z prostego powodu, bo nie ma obowiazku jej ogladania. TVP daje ludziom to czego chca, inaczej wezma pilota i przelacza na Polsat czy inny TVN. O ksztaltowaniu mozna bylo mowic, kiedy byly 2 programy telewizji publicznej i zadnej konkurencji. Teraz trzeba walczyc o widownie i wplywy z reklamy. Rozwiazaniem byloby opodatkowanie ludzi na rzecz TVP (abonament jest nieskuteczny) albo zmuszenie ludzi do jej ogladania. Jako liberal nie popieram obu rozwiazan.
Co do demokracji to byl sarkazm - dla tych, ktorzy nie wyczuli. Ludzie nie potrafia wybierac wladzy - co udowadniaja co 4 lata.

Oczywiscie, ze nie ma

Oczywiscie, ze nie ma obowiazku ogladania telewizji, tak samo jak nie ma obowiazku pracy, ale jak to wyglada w praktyce, wszyscy wiemy. Polsat i TVN rzadza sie podobnymi prawami rynku, sprzedaja podobny produkt, no chyba ze widzisz jakas roznicę. Jedynym godnym programem publicznym, ktory jeszcze reprezentuje jakis głebszy i bardziej kolorowy gust to TVP Kultura.

Dzisiaj mamy ponad kilkaset globalnych kanałow, z ktorych wiekszosc nalezy do korporacji, ktore mozna policzyc na obu rekach, nadajacych w 95% podobne ścierwo.

Opodatkowanie nic w tej kwestii nie zmienia, bo nie zmienia logiku rynku i funkcjonowania na tym obszarze podmiotow. Jesli nie wiesz o co chodzi to przeczytaj "Telewizja publiczna według prezesa Pawlaka".

Co do zmuszanie ludzi do ogladania, to nie trzeba tego robic, poniewaz socjologicznie to juz dziala w podswiadomosci wiekszosci społeczenstwa. Poczytaj statystyki to zrozumiesz. Zreszta do czego Ty bys chcial ich tam zmuszac? Do wyboru miedzy podobnymi stacjami?

Moim zdaniem nalezaloby najpierw TVP1/2 zastapic TVP Kultura, co stanowilo by mniej kontrowersji w szerzeniu "misji".

Co do demokracji, i Twojego kolejnego sarkazmu, odpowiem. Władza nie umie reprezentowac wogole ludzi "nie interesu", dlatego ciagle Ci drudzy zle wybierają i zyja "iluzja lepszego jutra" ;)

Widze, ze nie zrozumiales

Widze, ze nie zrozumiales tego, co napisalem. TVP utrzymuje sie z abonamentu (nie placa go wszyscy wlasciciele odbiornikow) i przychodow z reklam. Jezeli nie wystarczy kasy z abonamentu, to trzeba wiecej naklepac na reklamie. Gdyby byl jeden program TV (jak za PRLu), to ludzie by nie mieli wyjscia i moznaby tam puszczac w kolko Teatr TV i ludzie by ogladali to z nudow. Jednak istnieje konkurencja i ludzie wybieraja to na co im poziom intelektualny i gust pozwala. A telewizja im to serwuje. Zwykle prawo podazy i popytu. Gdyby ogladalnosc spadla, to moze dyrektorzy programowi szukali by innych rozwiazan na przyciagniecie widowni. Teraz puszczaja to, co wiekszosc chce ogladac. Skoro nie trafia to w twoj gust, to jest twoj problem. Szukaj innych alternatyw, no chyba ze telewizja to jedyna rozrywka dla ciebie, ktora sie wlasnie wali.

Dajcie spokoj, akurat kasa

Dajcie spokoj, akurat kasa wydana na imprezy sylwestrowe to dla mnie dobra lokata moich podatkow. Juz wole dolozyc sie na przyjad obciachowej Dody niz sponsorowac zakup kolejnego Twardego czy premie dla odchodzacego prezesa publicznej TV...

I promocja miasta tez jest wazna.

Jednak 250tys ludzi ktorzy

Jednak 250tys ludzi ktorzy przewineli sie przez Rynek we Wroclawiu, jak na niespelna 600tys miasto, swiadczy o tym ze nie byly to wywalone w bloto pieniadze i ludzie chca sie bawic przy Dodzie. Wyszlo 6zl od osoby + pewnie mniejsza stawka jezeli chodzi o widzow TVP2. Ze wam sie to nie podoba, trudno. Ludzie zaglosowali.

typowe liberalne gadanie

typowe liberalne gadanie pierdół. Ludzie przychodząc na rynek nad niczym nie "głosowali". Głosowanie to świadomy wybór - gdyby np. przeprowadzono by referendum w którym ludzie mieliby się wypowiedzieć na temat tego na co wydać pieniądze, np. "Zorganizujemy sylwestra za 1,5 mln zł, ale w zamian będziemy musieli zlikwidować x przedszkoli". To by było głosowanie.

Ludzie byli poprostu tak

Ludzie byli poprostu tak najebani, ze przyszli nieswiadomie. Do tego sa tak glupi, ze jak im powiedzieli, ze bedzie Sylwester na Rynku, to mysleli ze za darmo, a nie z podatkow. Jakby ludzie nie chcieli wydawac na to pieniedzy, to by nie przyszli i za rok by nikt nic nie robil, bo sie nie oplaca. Wiec jednak ludzie chca sie bawic na Rynku, przy Dodzie.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.