Tanie Latanie = Szybkie Spadanie
Z dniem 27 lipca br. roku Tanie Linie Lotnicze „OLT Express” zawiesiły wszystkie swoje regularne połączenia rejsowe do odwołania. Wstrzymano również sprzedaż biletów. Informacja o zawieszeniu działalności taniego przewoźnika lotniczego pojawiła się około 22.00 dnia poprzedniego. Dzień wcześniej na konferencji prasowej szef „OLT”, Jarosław Frankowski zapewniał, że są prowadzone rozmowy z dwiema instytucjami finansowymi. Jednak jak widać skończyły się najprawdopodobniej fiaskiem. „OLT” musi sprzedać turbośmigłowe samoloty typu ATR – 42 i 72 obsługujące do tej pory połączenia krajowe, pomiędzy większymi miastami. Były one jak się okazuje deficytowe. Zawieszenie tych rejsów miało nastąpić dopiero 11 sierpni. „OLT” miało latać jedynie na trasach europejskich, szef tychże linii mówił, że jego spółka jest jeszcze młoda i nabiera doświadczenia na rynku lotniczym. Urząd Lotnictwa Cywilnego zażądał od „OLT” sprawozdania finansowego za ubiegły rok pod groźbą odebrania licencji.
„OLT Express” rozpoczęło działalność z dniem (nomen omen) 1 kwietnia tego roku. Pierwszy rejs linii lotniczych „OLT” to lot z Warszawy do Gdańska. Wcześniej „OLT” Express istniał już od 2001 roku jako „Arii Jat” a potem „YES Airways”. Przez jakiś czas obsługiwał trasy regionalne współpracując z „EroLotem”, spółką córką PLL „LOT”. Latem 2011 roku od niemieckiego właściciela dawnego „Arii Jat” wykupiła 100% udziału gdańska grupa kapitałowa „Amber Gold”. I tu jest sedno sprawy. „Amber Gold” jest najprawdopodobniej największym obok podobnej instytucji „FirRoyal” przekrętem finansowym, oferującym lokaty w złocie. Już od jakiegoś czasu Komisja Nadzoru Finansowego ostrzega potencjalnych klientów, aby nie powierzali „Amber Gold” swoich pieniędzy. Na forach internetowych panuje większości przekonanie, że jest to klasyczna piramida finansowa. Bardzo wielu klientów nie otrzymało lub otrzymało z dużym opóźnieniem pieniądze, po wygaśnięciu im konta, jako zwrot od zysków w złocie. Firma zapewnia pewny zysk na swoich lokatach. Chociaż wiadomo, że jest to nie prawdą, gdyż na innych tego typu depozytach w banku można liczyć się ze stratą w przypadku spadku ceny złota na światowym rynku.
Pikanterii tej sprawie dodaje fakt, że właściciel „Amber Gold” oraz „OLT Express” to oszust i złodziej, skażany prawomocnym wyrokiem sądowym. Marcin Plichta to o nim mowa ma 28 lat! Jeszcze w 2008 roku pod swoim prawdziwym nazwiskiem Stefański (Plichta jest nazwiskiem panieńskim jego żony) odpowiadał przed sądem za przywłaszczenie 170 tysięcy złotych. Sąd skazał go na rok i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Odpowiadał on za przywłaszczenie sobie pieniędzy osób, które powierzyły jego „Multikasie” – sieci punktów do płacenia rachunków, która zachęcała niższymi niż na poczcie opłatami – 1 złoty za rachunek i zniżka dla seniorów. Przez kilka miesięcy wszystko działało jak należy, firma rozwijała się prężnie, pozyskując nowych klientów, grzecznie przelewając pieniądze na konta wierzycieli mi. in. firm telekomunikacyjnych czy dostarczających prąd itp.
Gdy firma pana Stefańskiego zdobyła zaufanie klientów, przestała dokonywać przelewów na konta wierzycieli. Poszkodowani dowiadywali się, gdy na ich adresy przychodziły wezwania do zapłaty. Co się potem okazało owszem mieli potwierdzenia wpłat, ale na konto „Multikasy”. I tak pan Stefański stanął przed obliczem Temidy. Jak widać ramię starożytnej bogini sprawiedliwości go nie dosięgła, gdyż dziś pod innym nazwiskiem może dalej kontynuować finansowe przekręty, a jego ofiarami nie są już wyłącznie mieszkańcy Gdańska, ale znaczna część polskiego społeczeństwa, która w jego instytucji parabankowej powierzyła pieniądze lub kupiła bilet na rejs samolotem jego linii lotniczych, teraz mają poważne kłopoty. Mawia chińskie powiedzenie: Obyś żył w ciekawych czasach. Szczerze powiem, jaka dziękuję za takie czasu. I nie skorzystam żadnych linii lotniczych, nawet za 1 zł i z wpadki roku, lotniska w Modlinie, przy którego modernizacji było wiele niejasności.
RobertHist