To politycy powinni być wykluczeni, a nie opiekunowie!
W dniu 8 października, po raz kolejny wykluczeni opiekunowie osób z niepełnosprawnościami będą protestować w Warszawie o godz. 11 pod Kancelarią Premiera
Od 1 lipca, większość osób opiekujących się dorosłymi osobami z niepełnosprawnościami straciła prawo do świadczeń pielęgnacyjnych, a prawo do otrzymania zasiłku pielęgnacyjnego zostało uzależnione od bardzo niskiego kryterium dochodowego. W ten sposób, ok. 100 tys. osób straciło swoje jedyne źródło dochodu, które i tak było bardzo mizerne. Nie wiedzą, co mają teraz zrobić. Trudno podjąć pracę, gdy osoba z niepełnosprawnościami potrzebuje stałej opieki, a nie stać ich przecież na zatrudnienie profesjonalnego opiekuna.
Większość polskich polityków twierdzi, że jest wierząca i szanuje życie. Długie godziny debatują na polityką „pro-rodzinną”, która w praktyce koncentruje się na pozornych problemach. Cała tak zwana „polityka pro-rodzinna” jest polityką zakazów i udawania, że wspiera się zakładanie rodzin. Ale w rzeczywistości, obecnie panuje polityka antyrodzinna, polityki śmierci i eutanazji w białych rękawiczkach. Wielu młodym trudno płacić za wszystko co potrzebuje dziecko, do tego coraz więcej niegdyś darmowych lub bardzo tanich rzeczy już jest odpłatna i kosztuje bardzo drogo, tak jak dostęp do edukacji czy dachu nad głową. Osoby z niepełnosprawnościami i ich rodziny często żyją w ubóstwie, ponieważ nasz rząd po prostu nie chce na nich łożyć środków. Wiele osób w Polsce po prostu powoli umiera z ubocznych skutków nędzy – czy to braku odpowiedniej opieki medycznej, z osłabienia spowodowanego nieodpowiednim odżywieniem i depresją związaną z brakiem perspektyw życiowych. Wiele rodzin żyje w ciągłym stresie, nie wiedzą co będzie jutro, nie wiedzą czy wystarczy im na jedzenie, leki, czynsz, itd., czy nie zostaną wyrzuceni na bruk, czy znajdą wsparcie dla swoich podstawowych potrzeb.
Politycy mówią, że jesteśmy „za biedni” by opiekować się ludźmi. Udają, że jeśli ktoś nie jest „produktywny zawodowo”, nie jest niczego wart. Nie mają wyobraźni, jak można by pomoc ludziom w trudnej sytuacji, aby mogli stanąć na nogi, czy po prostu nie umierali w beznadziei jeśli naprawdę nie mogą iść do pracy. Ale biedna jest tak naprawdę tylko moralność polityków, którzy wybrali najbardziej antyspołeczny system, który po prostu powoli zabija ludzi. Naziści mówili wprost, że chcą zabić osoby z niepełnosprawnościami. Neoliberałowie ich zostawiają na powolną śmierć i nędzę i udają, że zrobili wszystko co mogli. Ale to wierutne kłamstwo, bo w tym czasie robili wszystko co mogli dla wąskiego grona elity, dla biznesmenów i sitwy rządzących. Aby się wzbogacić, są gotowi splądrować wszystko i zrabować co się da biednym i pracującym, którzy coraz bardziej nie radzą sobie z ciężarem tego systemu.
Nie mogą być wykluczeni ze społeczeństwa ludzie z niepełnosprawnościami lub osoby ich kochające, chcące ich dobra, chcące się nimi opiekować, często w bardzo ciężkich i bolesnych chwilach. Wykluczeni powinni być ci, którzy rządzą tym systemem, którzy stworzyli ten koszmar dla dziesiątek tysięcy osób. Walczmy razem by obalić ten system, by stworzyć społeczeństwo oparte na pro-społecznych zasadach.
Wspieramy protest opiekunów i wzywamy wszystkie osoby wykluczone, wszystkie osoby które uważają ten system za niesprawiedliwy, które chcą tworzyć społeczeństwo oparte na pomocy wzajemnej (a nie na wzajemnej wrogości), by dołączyli do tego i do kolejnych protestów!
Dość antyspołecznej polityki rządu!
ZSP Związek Wielobranżowy, Warszawa