Toronto: Represje wokół protestów G20

Dziś w Toronto zaczyna się szczyt G20, a już wczoraj odbyła się pierwsza demonstracja przeciw szczytowi. Dzisiaj będą miały miejsce główne demonstracje. Ale już od kilku dni trwaja represje.

Wczoraj wyszło na jaw, że rząd prowincji Ontario przyjął potajemnie nowe prawo, które pozwala policji zatrzymać każdego, kto nie pokazuje legitymacji, oraz pozwala na przeszukiwanie osób, które znajdują się w odległości do 5 metrów od tzw. "strefy bezpieczeństwa".

Policja zaczęła wczoraj aresztować ludzi, nie tylko tych, których złamali nowe, nieznane dotąd prawo. Gdy tylko przyjechała grupa aktywistów antykapitalistycznych z Montrealu, policja od razu ich zatrzymała. Oprócz tego, miały miejsce naloty na co najmniej trzy domy, gdzie nocowali aktywiści.

Są doniesienia, że już miały także miejsce inne aresztowania na ulicy i na protestach. Na razie jednak nie na masową skalę. Oprócz tego, wiele osób skarży się, że nie wpuszczono ich do Kanady. Wśród ludzi, którym odmówiono wjazdu do kraju są aktywiści Indymediów z Chicago.