USA nie pomoże poszkodowanym ratownikom z 11 września
Senatorowie nie zgodzili się, żeby ratownicy z Nowego Jorku, którzy po 11 września 2001 r. nawdychali się toksycznych pyłów, dostali 7 mld dol. na leczenie i pomoc. "To jeden z najbardziej wstydliwych dni w historii Senatu" - skomentował dziennik "The New York Times". Pomoc miała objąć 60 tys. strażaków, policjantów i ochotników, którzy 11 września 2001 r. i w następnych dniach uczestniczyli w akcji ratunkowej, a potem w akcji usuwania gruzów po zniszczonych wieżach World Trade Center w Nowym Jorku. Był wśród nich policjant James Zadroga, który w 2006 r. umarł na chorobę płuc w wieku zaledwie 35 lat.
Niektórzy republikanie upierają się, że nie przyjmą żadnej ustawy, dopóki nie zostanie przegłosowane utrzymanie ulg podatkowych dla najbogatszych, które wprowadził prezydent George Bush. Obama był temu długo przeciwny, bo ulgi podatkowe dla milionerów kosztować będą budżet 700 mld, jeśli zostaną utrzymane przez następną dekadę. Zgodził się jednak na kompromis z Republikanami.
Na tej samej sesji Senatu Republikanie obalili drugą ważną dla Obamy i Demokratów ustawę, która miała zakończyć dyskryminację gejów i lesbijek w wojskowych mundurach. Homoseksualiści mogą służyć w armii USA tylko pod warunkiem, że ukrywają swoją orientację seksualną. Taki przepis, nazwany "Don't ask, don't tell" ("Nie pytaj, nie mów"), obowiązuje od czasów prezydenta Billa Clintona. Wcześniej geje i lesbijki nie mogli służyć w armii w ogóle.