W Gorzowie Wlkp. walczą o szpital
XaViER, Czw, 2007-02-08 17:01
Gorzowski szpital, zadłużony na 300 mln zł, nie znalazł się na liście szpitali chronionych przed upadłością ministra Religi, na której nie ma żadnego szpitala wojewódzkiego ani powiatowego. Pracownicy gorzowskiego szpitala szykują się do strajku głodowego w jego obronie.
- W tak gorącej sytuacji ogólnokrajowy protest to bardzo prawdopodobny scenariusz. Jutro zapadnie ostateczna decyzja w tej sprawie - mówi dla GW Maria Ochman, z "Solidarności". - Szpitale, które nie dostaną pomocy, muszą się bilansować, a kliniki nie, bo rząd nie pozwoli im zginąć. Wygląda na to, że minister uznał, że w klinikach ratuje się życie, w a innych szpitalach produkuje landrynki czy gumki do majtek.
Województwa dolnośląskie i lubuskie to najbardziej zadłużone regiony w kraju. Na liście Religi brakuje placówek z ogromnymi długami, jak szpital w Legnicy (140 mln długu), Kostrzynie (57 mln długu) czy Gorzowie (300 mln zł). Dług tej ostatniej placówki dorównuje budżetowi województwa. Jeśli upadnie szpital, razem z nim zostanie ogłoszone bankructwo województwa, bo samorząd będzie musiał przejąć wszystkie długi.
Źródło: gazeta.pl
