W hipermarketach wyzysk jak 10 lat temu

Kraj | Prawa pracownika

W polskich super i hipermarketach wciąż dochodzi do łamania praw pracowników. Ludzie pod groźbą utraty etatu są zmuszani nie tylko do pracy po godzinach, ale również dźwigania ciężkich towarów. Związkowcy mówią, że to prawdziwa plaga. Jeden człowiek pracuje za trzech, tak szefowie odbijają sobie na nas kryzys! - alarmują. Twierdzą, że coraz częściej są również problemy z terminowym wypłacaniem pensji.
Potwierdziły to kolejne kontrole Okręgowej Inspekcji Pracy w Lublinie, która sprawdziła od początku roku 7 obiektów na Lubelszczyźnie.

Problem, z którym spotykaliśmy się najczęściej to przekraczanie godzin pracy i niezapewnienie pracownikom odpoczynku. Ludzie pracują za dużo, najczęściej do ostatniego klienta, a następnego dnia znowu przychodzą rano do pracy - wyjaśnia Włodzimierz Biaduń z Okręgowej Inspekcji Pracy w Lublinie. Inspektorzy przyznają, że warunki pracyw marketach pogorszyły się w ostatnim czasie i są podobne do tych sprzed 10 lat, gdy duże obiekty handlowe dopiero zaczynały działać.

(dziennikwschodni.pl)

Kto broni sie tym ludziom

Kto broni sie tym ludziom organizowac i walczyc o krotszy tydzien pracy i wyzsze pensje? W XIX wieku mozna bylo a w XXI juz nie?

Przecież się organizują,

Przecież się organizują, ostatnio był np. głośny protest w hipermarketach, tyle że to grozi zwolnieniem, a nawet wpisaniem na "czarną listę pracowników". łatwo doradzać zza monitora.

Co się stało z tym krajem?

Co sie stało z ludżmi tu żyjącymi? Na każdym kroku ktoś, kto stoi szczebel wyżej gnoji bezlitośnie tego, który jest mu podwładny, często nie mając w tym żandego interesu, poza lizaniem tyłka swojemu szefowi. Przecież na stanowiskach menagerskich w marketach nie stoją niemcy, francuzi czy inni właściciele tylko polacy! W dużej mierze są to ludzie młodzi, reprezentujący nowy sposób otwartego i wolnego myślenia! Czy dotknęła nas wszystkich jakaś psychoza sieroca po czymś utraconym? Tylko po czym?
Każdy, kto pracował za granicą lub rozmawia ze znajomymi, którzy mieli odwagę wyjechać, doświadczył zapewne werbalnego dotknięcia owego "innego świata", w którym żyje się - nie tyle łatwiej i dostatniej - co SPOKOJNIEJ. Dlaczego tutaj wciąż jest źle? Nie chodzi mi o reprezentowane poglądy, wychowanie, o to czy ktoś jest wierzący, czy nie. Chodzi mi o indywidualne poczucie człowieczeństwa, w którym nie ma miejsca na upadlanie drugiego, stawianie go na czerwonych kropkach, szantażowanie i wpisywanie na "czarne listy".

Hę?

A nawet gdyby na tych stanowiskach managerów stali niemcy i francuzi to co w związku z tym? Co z tego że na tych stanowiskach są teraz polacy? Jeżeli myślisz że będziesz miał lepiej jak szef będzie tej samej tzw. "narodowości" (patrz przykład Vobro), to chyba pomyliłeś stronę z forum konfidencjonalisty.

Druga sprawa to że nie ma

Druga sprawa to że nie ma czegoś takiego jak "dobry manager" bo, przynajmniej wg. mnie tutaj nie wchodzi w rachubę jakieś indiwidualne rozpatrywanie tego czy ktoś jest "dobry" czy "zły" tylko to zależy od miejsca po barykadzie walki klasowej jakie kto zajmuje. Indiwidualnie manager czy jakiś drobny właściciel może być "spoko gościem" co nie zmienia faktu że według mnie jest zwykłym chujem i złodziejem patrząc z mojego ekonomicznego punktu widzenia.

Czyżby???

Chyba jestem zbyt naiwny i wypieram ze świadomości, to co Ty napisałeś. Tak łatwo wytłumaczyć ten cały syf wokół miejscem po barykadach walki klasowej.
Ale mimo to, jeśli mam patrzeć na drugiego człowieka z "ekonomicznego punktu widzenia", to ja pierdolę takie życie.

A jak masz na niego patrzeć

A jak masz na niego patrzeć ? Masz ignorować fakt jego władzy i zajmowanie w łańcuchu hierarchii pozycji mającej jeszcze bardziej zwiększyć Twój wyzysk ? A może ignorować fakt wyzysku przez kapitalistę, bo to prywatnie równy gość ?

Z resztą mówienie, że masz nie patrzeć przez prymat ekonomii jest zupełną głupotą. Najczęściej jego ekonomiczne położenie rzutuje na relacje zarówno personalne jak i jego zachowanie oraz postępowanie wobec wszystkich ludzi i instytucji, nie tylko Twojej osoby - nawet jeżeli teraz Twój manager jest "spoko kolo" w sferze prywatnej, w to wkrótce za pewne taki przestanie być, gdy trochę we "włoski obrośnie". Nie bez powodu - odchodząc od Twego managera - to właśnie "drobni kapitaliści" uchodzą za największych chamów i buców.

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

W XIX wieku ludzie wiedzieli

W XIX wieku ludzie wiedzieli ze mają do stracenia jedynie kajdany - dziś każdy myśli ze jeszcze los mu się odmieni. W XIX wieku uczyli się czytać na rewolucyjnych gazetkach a poczucie sprawiedliwości wynieśli ze wspólnot wiejskich i z mitów rzeczpospolitej (to dotyczy tej części proletariatu wywodzącej się ze zubożałej szlachty) dziś poczucie sprawiedliwości kształtuje pop kultura i reklama (bo jesteś tego warta)
wiec nie ma się co dziwić ze ludzie są bierni. A jeśli masz telewizor albo komputer system moze być spokojny co do tego ze nie zaczniesz myśleć. Niestety jestem coraz większym pesymistą co do możliwości zmian. Będzie źle i jeszcze gorzej a ludzie i tak wszystko zniosą.

Będzie źle i jeszcze

Będzie źle i jeszcze gorzej a ludzie i tak wszystko zniosą.

Niestety, to prawda.

Właśnie, założenie

Właśnie, założenie związku w firmie w której nie ma związków prawie niemożliwe, jak szefowie dowiedzą się że ktoś chce zakładać związek to od razu zwalniają, bez gadania. Nawet jak się już założy związek to robią wszytsko zeby sfabrykować argumenty za zwolnieniem związkowca!

Sierpień80

Ludzie nie wszystko zniosą.

Ludzie nie wszystko zniosą. Są granice. Kwestia tylko tego kiedy te granice pękną. Taka ekonomia sama na siebie szykuje pętlę.
W skrajnym dostosowaniu do nieludzkich warunków są samobójstwa. Jednakże instynkt przetrwania i poczucie sprawiedliwości jest silniejsze i nastąpi przechylenie szali. O skutkach nie napiszę bo każdy się domyśla.

Wolałbym zdechnąć z

Wolałbym zdechnąć z głodu niż pracować w hipermarkecie

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.