W tym kraju nie wszyscy są katolikami (odnośnie katolizacji systemu szkolnego)
W tym kraju wiekszość ludzi jest wg polityka K. Bosaka katolikami. I cóż z tego? Czy to powód by katolicyzować dotychczas laicki system szkolny?
Przechodziłem właśnie koło telewizora odwiedzając moją rodzinę. Telewizji nie oglądam ogólnie, bo mnie denerwuje. Telewizja uczy bezsilności- ogladając ją, nic nie możemy zwykle zrobić poza zdzieleniem ekranu z kapcia albo śliwki-zgniłki.
Tym razem wypowiadał się niejaki K. Bosak. Chodziło o to iż szkoła powszechna, dla wszystkich, była w jakiś sposób wizytowana przez katolickiego arcybiskupa oraz w jakiś sposób ukatoliczniona przez katolików którzy przejęli władzę w tym kraju. Pan Bosak na uwagę prowadzącego czy w taki sposób można zamienić szkołę dla wszystkich w coś w rodzaju szkoły religijnej wizytowanej przez katolickich hierarchów, odpowiedział że w Polsce większość jest katolikami.
Ale, ale, panie Bosak, nie wszyscRasFufu!!!!y! Ja nigdy w życiu nie byłem z własnej woli ani trochę katolikiem mimo prób mnie do tego zmuszenia. Mam nielicznych kolegów katolików, ale także wśród moich znajomych większość to zadeklarowani niekatolicy. Nie wiem, proszę Pana, ale może żyjemy w dwóch różnych krajach. Ja Pańskiego kraju unikam, nie oglądam radia, nie czytam gazet, unikam ekranu telewizora. Jeśli czytam prasę, to zagraniczną. Jeśli korzystam z Internetu, to zaglądam tylko na niecenzurowane portale.
My, Panie Bosak, mówimy może i tym samym językiem, ale zdecydowanie żyjemy w dwóch róznych krajach. Pan niech mówi tylko za swój kraj, który nie jest moim. I niech go sobie Pan jakoś inaczej nazwie, by nic nikomu się nie myliło.
RasFufu!!!!