Więzień z Guantanamo: pocięli mi genitalia
Binyam Mohamed, obywatel Etiopii na stałe mieszkający w Wielkiej Brytanii, to pierwszy zwolniony z Guantanamo za prezydentury Baracka Obamy. W wywiadzie dla brytyjskiego "Mail on Sunday" opowiada o metodach tortur, którym miał być poddawany.
Jak twierdzi były więzień z Guantanamo, służby Wielkiej Brytanii, MI5, były zaangażowane w jego więzienie i torturowanie. Funkcjonariusz MI5 miał nawet uczestniczyć w przesłuchaniach. Metody dręczenia Mohamed określił mianem "średniowiecznych".
Jak wynika z dokumentów ujawnionych przez gazetę, Binyam Mohamed miał zostać przetransportowany przez amerykańską CIA do Maroka. Tam z kolei śledczy otrzymywali materiały,fotografie i pytania od służb brytyjskich.
W czasie pobytu w Maroku Mohamed był bardzo intensywnie i regularnie przesłuchiwany. Bito go przy tym i torturowano - pisze "Mail on Sunday". Przesłuchania prowadził człowiek znany jako Marwan. W wywiadzie Binyam Mohamed opisywał, jak Marwan ciął skalpelem jego klatkę piersiową i genitalia.
30-latek stwierdził, że najbardziej dobiło go jednak przekonanie, że w całą operacji przeciwko niemu zaangażowane są służby Wielkiej Brytanii. Jak mówił osadzony, oprawcy dostawali brytyjskie dokumenty, które zawierały fotografie osób mieszkających w Londynie. Pokazywano mu także fotografie meczetów.
- To oczywiste, że Brytyjczycy dostarczali im pytania o ludziach z Londynu - powiedział Binyam Mohamed, który w bazie Guantanamo na Kubie był przetrzymywany przez 4 lat bez postawienia jakichkolwiek zarzutów.
- Kiedy zdałem sobie sprawę z tego, że Wielka Brytania kooperuje z ludźmi, który mnie torturują, poczułem się kompletnie nagi - zwierzył się. Jak dodał, stało się to w momencie, gdy zaczęto mu zadawać pytania dostarczone przez służby brytyjskie. Wtedy też "pogorszyła się jego sytuacja". - Oni mnie sprzedali - dodał Binyam Mohamed.
Burza wokół więźnia z Guantanamo
Organizacja obrony praw człowieka Amnesty International wyraziła ulgę i zadowolenie z powrotu Mohameda do Wielkiej Brytanii.
- Przeżyłem rzeczy, których sobie nie wyobrażałem w najczarniejszych koszmarach - oświadczył tuż po powrocie na Wyspy Mohamed, który ma obywatelstwo etiopskie i prawo pobytu w Wielkiej Brytanii.
Jak zaznaczył, został "uprowadzony z jednego kraju do drugiego". Pod wpływem tortur - jak zaznacza - przyznał się do działalności, z którą nie miał nic wspólnego.
Oficjalnie władze Wielkiej Brytanii cieszą się z powrotu Mohameda. - Jestem szczęśliwy, że Binyam Mohamed wrócił dziś do Wielkiej Brytanii po zwolnieniu z Guantanamo - oświadczył po jego przylocie brytyjski minister spraw zagranicznych David Miliband. Jak dodał, jest to skutek intensywnych zabiegów brytyjskiego rządu.
Mohamed został zatrzymany w kwietniu 2002 r. w Pakistanie, gdzie - jak twierdzą jego adwokaci - był przetrzymywany blisko cztery miesiące i torturowany przez funkcjonariuszy pakistańskiego wywiadu w obecności przedstawiciela brytyjskiego wywiadu. W lipcu 2002 r. przewieziono go - jak utrzymują te same źródła - do Maroka, gdzie ponownie był torturowany przez 18 miesięcy. Władze Maroka zaprzeczają jednak, by przetrzymywano go na terytorium tego kraju.
Mohamedowi zarzucano, że został przez Al-Kaidę przeszkolony w Afganistanie i Pakistanie i szykował się do zdetonowania w środkach amerykańskiej komunikacji "brudnej bomby". Wszystkie zarzuty przeciw niemu jednak wycofano i nigdy nie był sądzony.
Mohamed jest pierwszym więźniem zwolnionym z Guantanamo po objęciu urzędu przez prezydenta Baracka Obamę. Obecnie w Guantanamo przebywa około 240 mężczyzn. Około 50 z nich prowadzi ostatnio strajk głodowy.
źródło: Daily Mail