Wodzisław Śląski: Napadł z młotkiem na pracodawcę. "Dawaj gnoju wypłatę"

Kraj | Prawa pracownika

Policjanci z Wodzisławia Śląskiego zatrzymali 26-latka, który pobił młotkiem, a następnie skopał swojego pracodawcę. Chciał od niego wypłaty zaległych pieniędzy.

Do zdarzenia doszło na ulicy Jastrzębskiej w Wodzisławiu Śląskim. 26-latek zaczepił swojego szefa i poprosił o wypłatę zaległych pieniędzy. Kiedy pracodawca odmówił, mężczyzna wyciągnął młotek, którym zaczął okładać pryncypała, a następnie go skopał. Na odchodnym sprawca rozbił jeszcze młotkiem szybę w aucie szefa. Krótko po zdarzeniu został zatrzymany przez policję. Za pobicie pracodawcy grozi mu 5 lat więzienia.

źródło: katowice.gazeta.pl

Nareszcie ktoś wziął

Nareszcie ktoś wziął sprawy w swoje ręce!... Myślę, że młotek to najlepsza metoda negocjacji z takim pracodawcą!... BRAWOOOO!!!!!!!

Tak własnie trzeba sobie

Tak własnie trzeba sobie radzic z jebanymi wyzyskiwaczami. Gdzie się zgłosić skoro pracuje się na czarno a pracodawca nie chce oddać zarobionych pieniędzy? Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. Dobrym sprawdzonym sposobem jest zabranie sprzętu (narzędzi,maszyn) należących do szefa. Inny sposób to nachodzenie kapitalistycznego złodzieja na każdym kroku przed zakładem pracy,domem ,można również śledzić delikwenta i np. zepsuć mu rodzinne zakupy krzycząc przy ludziach coś w stylu "kowalski złodzieju oddawaj zarobione pieniądze". Gdy takie działania nie przyniosą rezultatu pozostaje regularne niszczenie mienia należącego do pracodawcy. Jednak trzeba to robić z głową i w konspiracji. Nie można odpuścić bo te kurwy będą sobie pozwalać na coraz więcej.

teraz może z czystym

teraz może z czystym sumieniem sobie powiedzieć, że tanio skóry nie sprzedał.

a ile za niewyplacenie

a ile za niewyplacenie wyplaty??? gdyby nie to, to by go nie zaatakowal, ewidentna wina pracodawcy

Jak krzywo na mnie

Jak krzywo na mnie spojrzysz, albo zapomnisz wydać grosika w macu też mam cię napierdalać młotkiem?

nie ma czary z

nie ma czary z nieskończoną pojemnością drodzy alchemicy kapitalizmu

Co tu dużo pisać -

Co tu dużo pisać - prawidłowo.

I kolejny pójdzie na 5 lat

I kolejny pójdzie na 5 lat do więzienia zamiast walczyć

Poniosły go nerwy...

Poniosły go nerwy. Rozumiem ale nie pochwalam.
Sam też miałem przygody z podobnym "pracodawcą". Pechowo, za każdym razem jak dzwoniłem z pytaniem o zaległą wypłatę (po rozstaniu z nim), psuł mu się telefon a właściwie głośnik. Szmaciarz udawał, że mnie nie słyszy! Też miałem ochotę złapać za młotek.

Nie tędy jednak droga. Zamiast wypłaty, napytał sobie chłopak kłopotów :(

nie tędy droga?? to wskaż

nie tędy droga?? to wskaż jakąś inną właściwą według ciebie.

Inspekcja pracy i sąd.

Inspekcja pracy i sąd.

a jak pracujesz na czarno?

a jak pracujesz na czarno?

Inspekcja pracy i sąd.

Inspekcja pracy i sąd. Sprawdź co grozi pracodawcy.

Tak, tylko musisz mieć

Tak, tylko musisz mieć świadków a każdy się boi ,że wyleci poza tym nikt nie chce być ciąganym po sądach. Pracodawca ma chyba 7 dni na zgłoszenie nowego pracownika więc może powiedziec ,że robisz u niego np. 2 dzień i nic mu nie zrobią. Łatwo się pisze siedząc przed komputerem gorzej jest zapierdalać u prywaciarza i nie dostać zarobionych pieniędzy.Ciekawe czy gdybyś musiał odrazu szukać innej pracy i głowić się skąd wyczarować na rachunki i jedzenie miał jeszcze czas i energie na włóczenie się po sądach biorąc pod uwage niezaprzeczalny fakt ,że prawo służy bogatym możesz sobie odpowiedzieć sam kto ma szanse wygrać proces. Kapitalista z dobrze opłaconym papugą czy biedak który się martwi co zje następnego dnia....?

Pracuje w sądzie pracy

Pracuje w sądzie pracy dzieciaczku, także mądrości o koledze z zza komputera możesz... Mamy Panią Sędzie, która kiedy zobaczy że pracownik - powód, w takiej sprawie jest przygnębiony o go przytula! W sądzie pracy pracownikowi bardzo ciężko jest przegrać. Serio, trzeba się postarać. Pracownik da radę odwodnić, to że pracuje przez same zeznania gościa, który go podwoził w okolice zakładu pracy.

Tyle w temacie.

Pozdrawiam.

Przejęcie języka wroga to już pół drogi do porażki

"Pracodawca" ?! Ależ oni KUPUJĄ pracę,nic za darmo NIE DAJĄ,pensja jest zapłatą za pracę, a nie jałmużną - choć w Polsce dominuje własnie podejście do płacy jak do jałmużny a nie jak do słusznej zapłaty za nazwijmy to "towar" (używając słownika kapitalistów - bo skoro rynek pracy a na rynku są towary). Słowem - facet sprał młotkiem gościa który wziął towar ale nie zapłacił. O ile wiem w kapitalistycznym państwie kogoś kto bierze towar a nie płaci nazywa się ZŁODZIEJEM. Zatem: Okradziony pracownik sprał młotkiem ZŁODZIEJA i zniszczył ZŁODZIEJOWI samochód. Za pobicie złodzieja grozi mu 5 lat więzienia.Tak to powinno brzmieć a nie jakieś pieprzenie o "pracodawcy".Jak wolny rynek to wolny rynek,bądźmy wobec drani konsekwentni !

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.