"Wolna Konopka" wygrała w sądzie
Sąd Najwyższy uchylił postanowienie marszałka Sejmu odmawiające przyjęcia zawiadomienia o utworzeniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Wolne Konopie". Tym samym sąd uwzględnił skargę złożoną przez komitet. Jego powstanie zablokował Bronisław Komorowski w czerwcu, kiedy był jeszcze marszałkiem sejmu. Komorowski zarzucił wnioskowi błędy formalne, między innymi niedostarczenie opinii ekspertów.
- Sąd po rozpoznaniu skargi Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Wolne Konopie" uwzględnił ją i uchylił zaskarżone postanowienie - powiedziała Teresa Pyźlak z Sądu Najwyższego. Postanowienie to oznacza, iż komitet może kontynuować działania mające na celu zgłoszenie projektu zmian w prawie dotyczącego legalizacji tzw. miękkich narkotyków. O powołaniu obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej w sprawie legalizacji marihuany w końcu maja bieżącego roku poinformowali organizatorzy odbywającego się corocznie w stolicy Marszu Wyzwolenia Konopi.
- To był niewygodny temat w trakcie kampanii - pełnomocnik "Wolnych Konopi"
Utworzenie komitetu inicjatywy ustawodawczej jest konieczne, aby było możliwe rozpoczęcie akcji zbiórki 100 tys. podpisów pod projektem zmian. Dopiero po rejestracji komitetu może zostać rozpoczęta akcja zbierania podpisów pod projektem ustawy. Zawiadomienie o utworzeniu komitetu trafiło do marszałka sejmu Bronisława Komorowskiego w połowie czerwca. Na początku sierpnia marszałek Sejmu odmówił przyjęcia tego zawiadomienia. Motywował decyzję brakami formalnymi, a także m.in. niedołączeniem opinii m.in. Naczelnej Izby Lekarskiej i Prokuratora Generalnego. Z tą argumentacją nie zgodził się komitet.
- To jakieś błędne koło, bo prokurator generalny odpisał, że nie wyda nam opinii, zanim nie uzyskamy zgody marszałka - mówił wtedy pełnomocnik "Wolnych Konopi" Jędrzej Sadowski. - Obawiam się, że marszałek podjął taką, a nie inną decyzję w związku z wyborami. Nie chciał, by niewygodny temat pojawił się w trakcie kampanii - dodawał.
Ustawa przygotowywana przez rząd już w Sejmie
Obecnie trwają już prace nad zmianą przepisów dotyczących niekaralności za posiadanie niewielkich ilości narkotyków. 24 sierpnia rząd przesłał Sejmowi projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w której przyjął odstąpienie od ścigania za posiadanie narkotyków przeznaczonych na własny użytek.
Zgodnie z projektem, prokurator i sąd będą mogli odstąpić od ścigania za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych w przypadku, gdy dana osoba posiada nieznaczne ilości narkotyków na własny użytek i nie jest dilerem. Taka sytuacja - według ministerstwa sprawiedliwości, które przygotowało projekt - oznacza niską społeczną szkodliwość czynu. Proponowana przez "Wolne Konopie" ustawa jest dużo bardziej liberalna. - Zmiany w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii mają przyjąć taki kształt, aby raz na zawsze zakończyć karanie za posiadanie niewielkich ilości środków odurzających, co w szczególności dotyczy karania za ziele konopi - pisali wtedy inicjatorzy akcji w rozdawanej podczas marszu okolicznościowej gazecie. Projekt przewiduje też dopuszczenie niewielkich upraw konopi na własny użytek.