Coraz większej liczbie wrocławian nie wystarcza pieniędzy, by przeżyć miesiąc
Coraz większej liczbie wrocławian nie wystarcza pieniędzy, by przeżyć miesiąc. Coraz więcej emerytów i rencistów przychodzi na obiady do kuchni charytatywnej, prowadzonej przez ojców franciszkanów z parafii przy al. Kasprowicza. - Kiedyś była to rzadkość, a teraz z nich składa się trzecia część kolejki - opowiada brat Rafał Gorzołka, dyrektor kuchni u franciszkanów. Codziennie wydaje się tam od 450 do 500 posiłków.
72-letnia pani Krystyna (nie chce podawać nazwiska, bo się wstydzi) przyszła tam w czwartek po fasolową. Przyprowadziła 5-letniego wnuczka. Po 36 latach pracy w kuchni w komisariacie milicji przy ul. Księcia Witolda ma pod koniec miesiąca 764 zł emerytury. - Czekam dwudziestego każdego miesiąca jak zbawienia - opowiada.
Więcej informacji:
http://www.gazetawroclawska.pl/stronaglowna/329559,wroc-aw-g-odni-na-eme...