Wrocławskie MPK: zajezdnie do likwidacji, zwolnienia za palenie

Kraj | Prawa pracownika

Zajezdnie przy ulicy Grabiszyńskiej i Wróblewskiego zostaną zlikwidowane - zapowiedział prezes wrocławskiego MPK Władysław Smyk. To tylko część zmian, jakie szykuje na najbliższe miesiące. Przedsiębiorstwo planuje też zwolnienia pracowników. M.in. dyscyplinarnie stracą pracę wszyscy kierowcy i motorniczy, przyłapani na paleniu papierosów w autobusie lub tramwaju.

Smyk zastanawia się też, czy MPK powinno samo zajmować się naprawą taboru i trakcji, czy też zlecać to zewnętrznym firmom. Jak to skomentował jeden z czytelników "Gazety Wrocławskiej": "Mam nadzieję że zlikwiduje też swoją administrację i pracę zleci firmom zewnętrznym bo jeśli stanie się inaczej będzie pewnie rozróba i pójdzie stad szybciej niż przyszedł."

Źródło

No i?

Jeśli kierowca/kierowniczka nie potrafi na pętli wysiąść z autobusu aby zapalić to na pewno nie powinien wozić kilkudziesięciu ludzi. Lekarzy zwalnianych za palenie na sali operacyjnej też byście bronili?

co jak facet to tylko tępy

co jak facet to tylko tępy kierowca, a kobieta to od razu na stanowsku kierowniczym? :P

się od pracy jako kierowca w MKP. Co nie znaczy, że ma kurzyć i dusić kogoś kto nie pali ale nie powinno za to się nikogo na siłę zwalniać, ew nałożyć jakieś kary i tyle, a pilnowali by tego sami zainteresowani [pasażerowie] - jak chce to niech sobie wyjdzie i zajara. Odgórnie, nakazami nic się nie zbuduje sensownego.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.