Wszyscy zapłacimy za tarczę antyrakietową
Polskie władze są gotowe zgodzić się na pokrycie kosztów przygotowania terenu pod bazę antyrakietową. Uległość polskich negocjatorów wobec Amerykanów będzie kosztować kilkadziesiąt milionów złotych, które zostaną wydane na budowę bazy antyrakietowej - podał serwis newsweek.pl. Zdaniem Witolda Waszczykowskiego, wiceministra spraw zagranicznych, są to "niewielkie koszty".
W zeszłym tygodniu w Redzikowie, gdzie ma powstać baza, intensywnie pracowali eksperci amerykańscy. Jak nieoficjalnie dowiedział się tygodnik, prowadzili ostatnie pomiary i badania terenu. Negocjacje zmierzają ku końcowi - za kilka dni do USA zostaną wysłane dwa kluczowe dokumenty: umowa o bazie w Polsce i umowa polityczno-obronna.
Natomiast na 5-7 września zaplanowana została wizyta amerykańskiej delegacji na czele z podsekretarzem stanu Johnem Roodem. - Będzie to trzecia i mam nadzieję ostatnia runda rozmów polsko-amerykańskich w sprawie traczy. Jeśli harmonogram zostanie zachowany, zostanie już tylko parafowanie umów przez władze obu państw - mówi Waszczykowski. Wydaje się więc, że zaplanowana na koniec września wizyta prezydenta Lecha Kaczyńskiego w USA nie jest przypadkowa - informuje newsweek.pl.