Wychodzą na jaw kolejne fuszerki na Stadionie Narodowym

Kraj | Gospodarka

Na niecały miesiąc przed ME najdroższy polski stadion po raz kolejny okazał się fuszerką. Na światło dzienne wychodzą kolejne buble. Najpierw okazało się, że zamontowano wadliwe schody. Następnie nie mógł odbyć się na nim Superpuchar Polski z racji problemów z łącznością policji, przeciekała woda...

Okazuje się, że ukrytych wad jest więcej. Jak podało Radio ZET, zerwał się sufit nad jednym z wejść. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Obecnie, sprawdzane są pozostałe sufity nad 17 wejściami na obiekt.

Stadion Narodowy ma szansę przejść do historii jako pomnik marnotrawstwa, chciwości i pogardy dla pracowników budowlanych.

A winni są n apewno wszyscy

A winni są n apewno wszyscy poza biednymi pracownikami...

Swego czasu wyszły na jaw

Swego czasu wyszły na jaw informacje o pracownikach z Tadżykistanu którzy pracowali za złotówkę dziennie przy tej budowie.

Zresztą cały system był chory, generalny wykonawca z milionem podwykonawców i nierealistycznymi terminami i budzetami, zaplanowanymi niewyplacalnosciami, rozdrobnieniem które powoduje że nic nie spełnia kryteriów pracy budowlanej, itp.

Zwalanie winy na pracowników może się w tej sytuacji urodzić tylko w głowie ignoranta.

Masz rację.

Pracownicy pracują tak, jak każe im pracować kierownik - budowa stadionu to nie jakiś czyn społeczny, żeby się angażować i spuszczać nad nim z jakiś pobudek osobistych. Jest takie ładne słowo "menedżment" i to ta grupa odpowiada za realizację projektu.

Z doświadczenia mogę

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że fuszerka w 90% jest winą szefostwa, które chce zrobić wszystko po kosztach i w jak najszybszym terminie. Na budowie pracuje się często po 12 godzin na dobę, więc... chyba sam rozumiesz.

Tych, którzy w ogóle

Tych, którzy w ogóle wejdą na ten stadion uważam za wielkich ryzykantów, wobec tylu wad i niedoróbek. Przeraża wręcz co może się wydarzyć, kiedy tłumy zaczną oblegać ten stadion. Chyba tylko samobójcy pójdą tam bez obaw.

ale cóż z tego że woda

ale cóż z tego że woda się leje a dach się sypie... show must go on!

Dobre jaja! Dolepią

Dobre jaja! Dolepią dokleją...
To jest tak jak z lalką przed wyjściem.. Jak umaluje się w domu to ma nadzieję że będzie git do końca dnia. A i tak musi się poprawić pare razy bo tusz się rozmazał albo puder spadł. Trzeba tanio się mazać bo jest kryzys! Sory ale nie mogę...:)

Większość wielkich

Większość wielkich inwestycji w tym kraju jest wykonywana po jak najmniejszych kosztach. Dlatego mamy dziury w drogach, niesprawną służbę zdrowia i walące się stadiony narodowe...

Na marginesie

Kolaż jest genialny.

a cytat gdzie?

Miś: Powiedz mi, po co jest to Euro?
Hochwander: Właśnie, po co?
Miś: Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz, co robi to Euro? Ono odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest Euro na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym Euro? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest Euro społeczne, w oparciu o sześć instytucji, które sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
Hochwander: Protokół zniszczenia...

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.