Wyzysk w Bogatyni

Blog

Wczoraj powódź zalała Bogatynię. Wiele osób pozostaje bez prądu i wody, wielu też utraciło domy. Bardzo potrzebują pomocy. Mieszkańcy Dolnego Ślaska organizują spontaniczne transporty żywności, kosmetyków dla dzieci, koców. Za to bogatyńscy kupcy za bochenek chleba żądają nawet 20 złotych.

Ludzka twarz kapitalizmu to mit.

takiego skurwiela to utopić

takiego skurwiela to utopić w tej brudnej wodzie....

Zaraz, zaraz, a czy to nie

Zaraz, zaraz, a czy to nie ci sami kupcy dzielnie walczacy z supermarketami? Ci od swiezych marchewek weganskich?

Nie wrzucaj wszystkich

Nie wrzucaj wszystkich kupców do jednego wora. Myślisz, że hipermarkety to organizacje filantropów?

To bardzo smutne. Byłem

To bardzo smutne. Byłem kiedyś w Bogatyni i okolicy. Pamiętam stamtąd przede wszystkim poniemieckie budownictwo stojące jeszcze tylko dzięki swemu solidnemu wykonaniu i ogólny marazm i senność.

Na szczęście jest wielu

Na szczęście jest wielu dobrych ludzi, którzy przywożą chleb za darmo nawet z Poznania i mieszkańcy zalanych terenów na brak żywności już nie narzekają. Absurdem w tym położeniu byłaby sytuacja, gdyby państwo chciało na darczyńców nałożyć podatek od darowizny. To przekroczyłoby wszelkie granice.

He, he, he, Kaufland chce

He, he, he, Kaufland chce się wybielić po nieprzyjemnych dla ich PR protestach pracowników, więc rzuca coś od siebie. To znaczy pewnie jest to na wpół szczere, ale...

Na wpół szczere i na

Na wpół szczere i na wpół swieże - markety wykorzystuja takie okazje do wietrzenia magazynów, zdarza się, że żywność dostarczona zbliża się do granicy przydatności...

Tylko że oni dali im

Tylko że oni dali im podobno chemię, ale z tego, co wiem, to Kauflandowi przydałoby się czasami wywietrzyć magazyny i oddać bez żadnej powodzi to, co wyrzucają. Tak samo powinny robić inne markety, ale to już inny temat...

W Kałlandzie wyrzuca się

W Kałlandzie wyrzuca się na potęgę. Przynajmniej kilka lat temu, kiedy tam "pracowałem", bo ciężko nazwać pracą cyrk.

Nie chciałbym być

Nie chciałbym być upierdliwy, ale Bogatynia, Zgorzelec i okolice to Łużyce, a nie Dolny Śląsk.

Dolny Śląsk, Łużyce - to było

Chciałabym dodać, że ludzie zamieszkujacy ziemie "odzyskane", to mieszanka z różnych stron kraju i nie tylko, swoisty tygiel nacji ... i tak też wyglada tu jedność, w tym także - mądre WYBORY.

Toć wiem, ale są

Toć wiem, ale są inicjatywy społeczne na tamtych ziemiach odwołujące się do starego nazewnictwa.

słyszałeś o podziale

słyszałeś o podziale administracyjnym Polski na województwa?

niema jak stara dobra

niema jak stara dobra spekulacja. jak była powódź w wrocku niedawni (no nie taka znowu ona była wielka) to worki na piasek nagle podrożały z 40 gr za sztukę do 2 zł a nawet więcej

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.