Ziobro z PPP ukrywa się w domu
Stanisław Ziobro ze wsi Miedźna, który "przez pomyłkę" zdobył w Krakowie prawie 8000 głosów, teraz ukrywa się w domu przed dziennikarzami.
- Nie ukrywam, że to właśnie nazwisko sprawiło, że umieściliśmy Stanisława Ziobro na pierwszym miejscu w Krakowie - przyznał w rozmowie z krakowską "Gazetą Wyborczą" Michał Janiszewski, sekretarz PPP. Nie potrafi jednak udzielić więcej informacji na temat sensacyjnego kandydata i odesłał dziennikarzy do szefa partii. - Stanisław Ziobro to doświadczony związkowiec, działacz "Sierpnia '80" - poinformował Bogusław Ziętek. A on też nie wie nic więcej o Ziobrze.
Żona górnika nie cieszy się z wysokiego wyniku męża i zaznacza, że mąż nie prowadził żadnej kampanii przed wyborami, ani nawet nie pojawił się w Krakowie.
Ziobro do Sejmu? Co pan mówi? Przecież on się do tego nie nadaje - Jan Cofała, sołtys Miedźnej dziennikarce Gazety Krakowskiej.
Tutaj można posłuchać, co mówią sąsiedzi we wsi oraz jego żona o "wrobieniu" go przez PPP w tę aferę.
W sumie nawet się człowiekowi żal robi faceta, że go politykierzy z PPP tak wkręcili. Przecież musieli sobie zdawać sprawę, że skończy się to tak a nie inaczej.