Związki odwołały strajk generalny na Górnym Śląsku. Będą rozmowy

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika | Strajk

Pięć zespołów roboczych ma zająć się postulatami wysuwanymi przez komitet protestacyjno-strajkowy, powołany przez największe na Górnym Śląsku centrale związkowe. 11 marca, z udziałem przedstawicieli rządu, będą kontynuowane rozmowy na temat związkowych żądań.

Wyznaczenie terminu kolejnych rozmów na 11 marca oznacza, że nie dojdzie - przynajmniej do tego czasu - do zapowiadanego ostrzegawczego strajku generalnego w regionie.

To najważniejsze ustalenia po środowym kilkugodzinnym spotkaniu w Katowicach, na którym ze związkowcami rozmawiała delegacja rządowa pod przewodnictwem wicepremiera ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego. Obydwie strony pozytywnie oceniły przebieg rozmów.

"Manifestacje i strajki to jest oznaka słabości, a nie siły, nawet tych, którzy je organizują. Ja jestem zwolennikiem odnowy polskiej polityki" - oświadczył po spotkaniu wicepremier Piechociński. "Spotkanie oceniam bardzo pozytywnie i z nadzieją patrzę w przyszłość" - skomentował inny członek delegacji, minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

Przebieg środowych rozmów pozytywnie ocenił też szef śląsko-dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz, który uznał, że odbywały się one na "dosyć dobrym poziomie merytorycznym". Jak podkreślił, strony były zgodne, że bez rozwiązań antykryzysowych bezrobocie w Polsce będzie rosło.

"Tak jak się spodziewaliśmy, ustaliliśmy mapę drogową dojścia do realizacji naszych postulatów. Mamy ją ocenić na plenarnym posiedzeniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego z udziałem delegacji rządowej 11 marca" - powiedział Kolorz.

Piechociński się myli,

Piechociński się myli, strajki i manifestacje, jeśli odpowiednio duże, są wyrazem siły związków. Ale w dzisiejszych czasach związki (częściowo na własne życzenie, częściowo z powodu represji pracodawców), są za słabe. Od początku podejrzewałem, że strajk generalny to tylko straszak na rząd, a nie realny projekt, który mógłby w obecnej konfiguracji związkowej wypalić.

Decyzja ta pokazała

Decyzja ta pokazała "siłę" klasy robotniczej w Polsce.

Czy ten njus aby nie

Czy ten njus aby nie powinien zawierać choćby przeglądu postulatów związkowych?

SPRZEDAWCZYKI!!!!!!!!!!!!!!

SPRZEDAWCZYKI!!!!!!!!!!!!!!

Strajk generalny w Polsce

To mrzonki, przy słabych ZZ i ugodowej biurokracji pseudozwiązkowej

żółte pseudozwiązki na Powązki

kolejna kapitulacja bonzów

czas ich wywiezc na taczkach

czas ich wywiezc na taczkach z gnojem i zorganizować się ODDOLNIE!!!!!!!!!! nie potrzebujemy ugodowców na zwiazkowych etatach ktorzy zawsze dogadają się z władzą i jawnie działają na naszą szkode.

Czyli pracownicy w

Czyli pracownicy w referendach poparli strajk, ale strajku nie będzie bo tak postanowili "przedstawiciele".

Gdyby było trzeba podsumować różnicę między żółtym związkiem, a prawdziwym, ta jedna rzecz wystarczy.

racja

racja

trzeba agitować i

trzeba agitować i uświadamiać związkowców!!!!

Pewnie Najświętsza

Pewnie Najświętsza Panienka zadba o proletariat.

no to wy ogloscie strajk.

no to wy ogloscie strajk. masy na pewno pojda za wami. wszyscy tylko na to czekaja

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.