Związkowcy z Chung Hong przed Sądem Pracy
Przed sądem pracy we Wrocławiu odbyła się pikieta solidarnościowa z Krzysztofem Gazdą,który został dyscyplinarnie zwolniony z firmy Chung Hong El (produkującej dla LG w specjalnej strefie ekonomicznej pod Kobierzycami). Pikietujący chcieli wyrazić swoją solidarność ze związkowcem i zaprotestować przeciwko deptaniu wolności związkowych.
Krzysztof stracił pracę w gorącym i kluczowym momencie prowadzonego przez komisję Inicjatywy Pracowniczej sporu zbiorowego – czyli tuż po wygranym referendum strajkowym. Zarząd, próbując wyciszyć opór pracowniczy, spotkał się z jeszcze większym protestem. Tego samego dnia pracownicy podjęli strajk. Rozprawa w sądzie pracy (o przywrócenie do pracy i odszkodowanie) przypadła dokładnie w rocznicę wybuch strajku, który miał miejsce 28 czerwca 2012 roku.
Zgromadzeni krzyczeli "Chung Hong - wyzysk i dno", rozdawali ulotki.Przypomnieli o przeładowanym systemie sądów pracy, który powoduje bardzo ograniczone możliwości dochodzenia swoich praw przez pracowników. Mówiono także o tym, czym są specjalne strefy ekonomiczne oraz o tym, że prawo do strajku (wywalczone w Polsce przez ruchy robotnicze w latach 80.) w rzeczywistości nie istnieje, a z praw pracowniczych pozostał jedynie "odchudzony" kodeks pracy. Wzywano do walki, gdyż tylko przez protesty, pikiety, demonstracje i strajki ludzie mogą powstrzymać to, co dzieje się w kraju.
Pikietujący zapraszali też na demonstrację solidarnościową ze zwolnionymi za strajk i piknik „Nie jesteśmy maszynami!”, które mają odbyć się 5 lipca w pod-strefie kobierzyckiej w Biskupicach Podgórnych. Więcej informacji o tym: #ChungHong i www.ozzip.pl
Po pikiecie udano się na salę rozpraw. Rozprawa Krzysztofa nie trwała jednak długo, gdyż okazało się, że sędzia prowadząca jest chora. Kolejna rozprawa odbędzie się dopiero 29 lipca.
zobacz nagranie: https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=R_ngXQJY0RE