10 mln dziewczynek zabitych w Indiach

Świat | Edukacja/Prawa dziecka

Przez ostatnie 20 lat zabijali je rodzice marzący wyłącznie o męskich potomkach. Córki uważane są za dopust boży głównie z powodu posagu, w jaki trzeba je wyposażyć, by mogły wyjść za mąż. Obowiązek nierzadko rujnuje ubogie i wielodzietne rodziny. Społeczne przesądy i wierność tradycji nakładają na mężczyzn obowiązek zabezpieczenia bytu rodzinie sprawiają, że dziewczęta i kobiety spotykają się często z dyskryminacją w szkołach i na uniwersytetach oraz przy przyjmowaniu do pracy.

Przed laty dziewczęta były zabijane przez rodziców tuż po narodzeniu. Teraz dostępne badania ultrasonograficzne pozwalają rodzicom poznać płeć dziecka przed jego narodzeniem. Oznacza to często wyrok śmierci dla dziewczynek.

Plaga aborcji sprawiła, że w 1994 r. w Indiach wprowadzono prawo zakazujące lekarzom poddawania kobiet w ciąży badaniom w celu określenia płci dziecka. Zakazano też usuwać ciążę z powodu płci dziecka (aborcja jest w Indiach dozwolona). Powszechnie jednak to prawo sie narusza (zachodnie stany Radżastan, Pendżab i Harjana). Dziewczynki zabijane są nie tylko wśród biedoty, ale także w tradycyjnych, mieszczańskich, zamożnych i wykształconych rodzinach.

No dobra, a jak do tego

No dobra, a jak do tego ustosunkuja sie zwolennicy aborcji?? W koncu jej cialo, jej wybor ;]

szok

Takie przypadki, jak ten, opisany wyżej,(wraz z komentarzem) pokazują do jakich tragicznych w swoim absurdzie sytuacji dochodzi, gdy gloryfikuje się błędnie pojmowaną "wolność". Wolność, jak i tolerancja mają granice w miejscu, w którym naruszają prawo wolności Innego. Moja postawa jest postawą skrajnego liberalizmu - głoszącego prawo wolności dla tego bez głosu, nienarodzonego człowieka. Sytuacja w Indiach jest szokująco wymowna. Prawo "wolności", o które walczą kobiety, zwraca się przeciwko nim z podniesiną do milionowej potęgi siłą.

Cóż, ja mam troche inne

Cóż, ja mam troche inne zdanie. Skoro narodzona dziewczynka mogłaby naprawdę zrujnować taką rodzinę, bo np. już mają dwie i mieliby z tego powodu głodować to co? Najpierw trzeba by było stopniowo zmieniac pogląd tego społeczeństwa na m.in. posag (jak również role kobiety). To chyba ułatwiłoby sprawę? Ale zapewne łatwo tylko mówić. Tak w ogóle to jestem kobietą i, niestety dla ciebie, jestem za ograniczaniem głosu nienarodzonego dziecka.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.