20 lat minęło jak jeden dzień...
W styczniu 1993 roku w Białymstoku zawiazała się pierwsza zorganizowana grupa bojowych antyfaszystów. Już od pewnego czasu różne osoby niezależnie od siebie podejmowały walkę z falą skrajnie prawicowej przemocy, jaka przelała się przez całą Polskę i bardzo silnie zaznaczyła się w Białymstoku. Działała już grupa A.N.T.I. siejąca całkiem skuteczną jak na tamte czasy propagande za pomoca ulotek, plakatów i grafitti. W 1993 lokalna załoga punkowa powołała do życia Anty Nazi Front, który 21 marca zorganizował pierwszą w Białymstoku manifestację antyfaszytowską. Akcja pomimo poczatkowych trudności z zebraniem sie ze względu na atak nazistów doszła do skutku i w rezultacie była też pierwszą poważna porażką skrajnie prawicowych śmieci w walce ulicznej z antyfaszystami.
Przez lata antyfaszystowski opór trwał nieprzerwanie, powstawały różne grupy, często zupełnie niezależnie od siebie- obok Radykalnej Akcji Antyfaszystowskiej (później przekształconej w ANTIFA) był też Komitet 1936, Białostoccy Antynaziści (BAN), Antifa Kids i inne grupki, które nawet nie miały nazwy. Dzisiaj, gdy w całym kraju po kilku latach spokoju nacjonalistyczny potwór znowu podnosi swoja głowę, walka nabiera nowego tempa. Białystok przez ostatnie lata zamienił sie w rasistowsko-nacjonalistyczny koszmar, gdzie skrajna prawica może bez żadnych konsekwencji organizować najgroźniejsze nawet ekscesy, a wszyscy udają, że nic się nie dzieje. W dużej części zasługa leży po stronie policji i władz miasta, które najpierw zlikwidowały squat DeCentrum (będący bastionem oporu przeciwko skrajnej prawicy), a później doprowadziły do zduszenia nowej fali antyfaszytowskiego oporu w 2008 i 2009 roku, jednoczesnie dając nazistowskim bandytom zielone światło do działania.
Rok temu w kwietniu, kiedy doszlo do serii ataków z nożami, których kulimacją był atak na jeden z pubów i ofiara śmiertelna, która padła z rąk związanych z Blood&Honour bramkarzy klubu Prognozy. Wydaje się, że po tych wydarzeniach Białystok powoli, chociaż bardzo powoli zaczyna budzić się z tego koszmaru. Mija 20 lat naszej walki , pomimo usilnych prób zniszczenia nas przez lokalnych nazistów i policję, wspomaganych przez oportunizm i tchórzostwo władz miasta antyfaszystowski opór trwa nadal i będzie trwał tak długo, jak długo brunatna zaraz będzie trzymać w swoim chorym objęciu nasz region.
Za: http://barykada161.wordpress.com/2013/02/22/20-lat-minelo-jak-jeden-dzie...