ALTERGODZINA o Brunatnej Księdze

Jedz do Berlina i powiedz to tamtejszej Antife, zabija cie.
Smiechem.

Wiesz, można oczywiście krytykować na różne sposoby. Niemniej jednak, "Brunatna Księga" to efekt długofalowej oddolnej pracy wolontariuszy i aktywistów. W państwie prawdziwie demokratycznym robotę taką powinny robić instytucje publiczne powołane do zwalczania przestępstw godzących w demokrację i prawa człowieka (czyli np. incydentów rasistowskich, homofobicznych itp.). Polska tego nie robi, policja i prokuratura są często ślepe na ten problem albo go umniejszają. Tymczasem grupa zaangażowanych obywateli prowadzi, we współpracy z m.in. organizacjami mniejszościowymi, taki monitoring. I moim zdaniem już sam ten fakt broni projektu "Brunatna Księga". Nie mówiąc już o tym, że dostarcza ona po prostu szczegółowych informacji, których albo nie znajdzie się gdzie indziej, albo są rozproszone w różnych mediach i łatwo je przeoczyć. A że przedruk (uzupełniony!) z różnych numerów "Nigdy Więcej"? Cóż, dobrze jest mieć to w zwartej formie książkowej. Gdy publicyści zbierają swoje wcześniej opublikowane artykuły czy wywiady, jakoś to nikomu nie wadzi. Dlaczego miałoby tutaj? Na pewno będzie to publikacja przydatna działaczom społecznym, dziennikarzom, może również pracownikom instytucji publicznych, kto wie?
A jeśli są fundacje, które chcą takie projekty finansować to tylko się cieszyć!

100% poparcia. Podejrzewam ze Marcinowi K. i Rafałowi P. wcale nie zalezy na likwidacji "faszyzmu", bo wtedy najnormalniej w swiecie umarliby z głodu. Poza tym "Brunatna Księga" to zbiór opisów wydarzeń, które z "faszyzmem" nic wspólnego niejednokrotnie nie mają, a jedynie zwracają uwagę na polityczne antypatie panów K. i P. (bo jak inaczej traktowac informacje np. o wiecu Samoobrony itp) przyprawiony sosem propagandy jak z najlepszych czasów PRL. Dno, a nie antyfaszyzm!!! O ile działania bezpośrednie rozumiem, o tyle uważam, że to co robi 'NW' to wycieranie sobie geby antyfaszyzmem.

Swiete slowa, wystarczy spojrzec na okladke jednego z numerow NW "Postrzatane po Giertych Lepperze...' Chlopaki chodza na pasku Michnika, Fundacji Batorego i reszty neoliberalnych bandytow i za ich kase strasza nas "fasizmem". Prawdziwy, niebezpieczny wrog nie siedzi w siedzibie NOPu na Kredytowej tylko na Czerskiej w biurowcu Agory.

I co jeszcze ciekawego wymyślisz? Z jakiej pozycji to piszesz: sfrustrowanego bezrobotnego? bogatego właściciela firmy? niespełnionego pracownika najemnego? A może wyobraź sobie, że praca społeczna w stowarzyszeniu to też może być robota?!
Masz jakiś strasznie szczeniacki obraz antyfaszyzmu skoro boli Cię, że ktoś zdobywa pieniądze na od fundacji na finansowanie społecznie pożytecznej działalności. A ty co zrobiłeś/aś? Piwko walisz i wymieniasz się zinami z kolegami i koleżankami? A wieczorami przed komputerkiem (pewnie w domku u mamusi) żółć na innych wylewasz? To jest twój antyfaszyzm?

Tak z pozycji z frustrowanego bezrobotnego... Wiem ,wiem jak wygląda praca społeczna w stowarzyszeniach i tzw 3 sektorze - rzygać się chce gdy się widzi jak marnotrawi się publiczne pieniądze. I jak szybko nieraz porządni ludzie w tych instytucjach się korumpują. Tak właśnie buduje się współczesny faszyzm - mając pełną gębę frazesów o równości i wolności a jednocześnie bezwzględnie eksploatuje się innych.