Altergodzina o demokracji lokalnej (mp3)

Zrób lepszą audycję, kolego. I wytrwaj z nią regularnie co tydzień przez 2 i pół roku. Potrafisz? Czy tylko kolejnym napinaczem internetowym jesteś, który przez ekranik swojego komputerka potrafi głosić niezmierzony radykalizm, a jak przychodzi co do czego to niespecjalnie idzie ci praca społeczno-polityczna?

W tej audycji ludzie robili różne rzeczy, które z pewnością nie "capią SLDowskim szwindlem". Nawet we wczorajszym programie była mowa i o represjach przed G8 i dość ostra krytyka polityki zagranicznej Polski (to jest niby ten SLDowski szwindel?). A skoro nie masz ochoty chodzić na wybory (lokalne!) to nie chodź. Widać prowadzący chciał przybliżyć słuchaczom działania tej młodej zaangażowanej osoby. No ale ty wiesz lepiej i już wywęszyłeś "SLDowski szwindel". Gratuluje zmysłu bezpieki.

Jeśli wszystko co nie sprowadza się do kilku anarchistycznych sloganów-dogmatów "capi" ci "SLDowskim szwindlem" to proponuje psychoanalityka. Fiksacje się leczy.

Kto ze ktoś robi audycje radiową nie znaczy ze nie podlega krytyce z samego faktu ze ktoś coś robi. Jak piszesz audycja ma 2,5 roku i najwyższa pora na krytykę. Tym bardziej ze Breslał zawsze miał problemy z pionem i rzucało go na boki (przykład Żuka)Także teraz panienka finansująca się z fundacji Batorego opowiadana o tym jak to trzeba być aktywnym i wybierać w wyborach. Nie jestem generalnym przeciwnikiem udziału w wyporach samorządowych ale póki co nie różnią się te zasadniczo od parlamentarnych. Ordynacja itd.. preferuje partie i co najwyżej lokalne sitwy. Tej refleksji brakowało u niej. Wątpię czy dlatego ze są one tak oczywiste. Poważne podejście do tego tematy wymagało by ruszenie takiego tematu jak demokracja uczestnicząca. Mozę więc ta osoba zaproszona była młoda i zaangażowana niestety nie odbiegała od standardu "zaangażowania" w NGOsach. Nie jest to pierwsza tak mętna ideowo audycja. Nie obrażaj ty ludzi i nie wysyłaj do psychoanalityka - czy ja ci napisałem byś poszedł z tą audycją w pizdu? Co to ma wreszcie wspólnego z anarchistycznymi dogmatami? To ze ktoś się dobrze ustawia to przyszłej politycznej kariery? Ależ niech się ustawia. Tylko zwykłem nazywać rzeczy po imieniu. Mozę więc anarchiści są dla ciebie mało wiarygodni - w końcu za byle stołek są wstanie wyrzec się największych dogmatów.
na koniec - nie skreślam ostatecznie tej inicjatywy - mam nadzieje ze się jakoś odnajdą prowadzący i odnajdą pion. Z życzliwości więc to było .

tak, tak, bo ludzie działający społecznie dzielą się na anarchistów i całą resztę, która chce się nachapać, wyciągnąć tyle kasy ile się da, ewentualnie zostać częścią "sitwy"... żenada.

i na takich naiwniaków jak ty co to wierzą w każde miłe słówko. Powiedz więc czemu jeśli wszyscy chcą dobrze to dlaczego jest tak źle? Czemu Tusk nie uczynił cudu?. Czemu "lewica" myśli o robotnikach (myśl zawsze o robotnikach - to nic nie kosztuje)kiedy tracą znaczenie i posady. I się nie żenuj tak bardzo. Lepiej więc bowiem być śmiesznym i naiwnym.

ja nie mówię, że jest dobrze, mam w dupie tuska i tych, którzy oszukuję robotników. w dupie ma też gówniarzy, którzy są udają radykałów i zgrywają oświeconych wszystko wiedzących ekspertów, a są zwykłymi sekciarzami, nawet nie anarchistycznymi, po prostu sekciarzami, którym wydaj się, że wiedzą, ale to tylko mniemanie. ot, jebnąć komuś, że popiera tuska, żeby się utwierdzić w swojej zajebiście radykalnej tożsamości, żeby okopać się jeszcze bardziej w swoim fajowym radykalnym getcie. przedszkole.

Przedszkole to to niestety co ty uprawiasz: Masz w dupie gówniarzy albo jebnąć w zajebiście fajowe przedszkole. naprawdę nie wiadomo o co ci chodzi. Prościej i jaśniej proszę.

Kropotkin pisał i dobrze pisał czasem tak bywa. Niestety to stwierdzenie wystarczy za uzasadnienie dla tego by iść na wybory i wybrać Tuska.

oczywiście nie jest moim zamiarem robić z igły widły. Rozumie ze ciężko znaleźć ciekawy temat. Rozumie ze panienka była miła i może decydowały pozamerytoryczne względy. I sympatyczna, (co było słychać) z tych co to myślą ze można uczciwość z własnym interesem pogodzić. przydało by się po prostu by prowadzący miał własne zdanie w takich sytuacjach bo inaczej przekaz a zarazem sens takich audycji się rozmywa.

Może skończysz już z tą "panienką" - chłopczyku.To capi z kolei protekcjonalizmem.

No i dobrze capi - w końcu jak określać osobę która popycha jakieś głodne teksty niczym z gazety wyborczej? Z drugiej strony nie czuje do niej specjalnej złości. Gdyby zaś mówiła rzeczy dla mnie odkrywcze i fascynujące mógłbym użyć tego samego słowa ale z innym znakiem wartościowym.
Chłopczyku - tak ładnie się do mnie zwracasz. O dawno tak nikt się do mnie nie zwracał.

oj oj oj - spokojnie a ty czytaj ze zrozumieniem - słychać ze to nie jest audycja anarchistyczna. jeśli alternatywność mediów polega na powielaniu tematów i reklamowaniu grup którym nie udało się jeszcze dopchać do koryta to coś mi się du nie zgadza. Co do twojej troski o wszechstronność opinii. Słusznie jednak nie osiągnie się tego przez powielanie opinii z gazety wyborczej. Bo tom mam w każdym kiosku.

No widzisz nie masz jeszcze etatu głównego trolingoznawcy. Musisz napisać jakiś projekt może jaka fundacja ci stworzy etat w końcu wykształciuchy zawsze muszą znaleźć sobie wielce pożyteczną robotę. A tak poważnie co cię tak bulwersuje? To ze panienka może być miła? czy ze mogą decydować pozamerytoryczne względy? Moze poprawna forma by była : ono było miłe. W relacjach między onnym i onnym mogły decydować pozamerytoryczne względy.