ALTERGODZINA o "żydokomunie"

Gościem dzisiejszej ALTERGODZINY będzie Anna Zawadzka - socjolożka, dziennikarka i działaczka społeczna, reżyserka filmu dokumentalnego "Żydokomuna".

Film ten, zrealizowany w ramach Archiwum Etnograficznego przy Uniwersytecie Warszawskim, miał premierę 15 października ubiegłego roku. Podejmuje wątki dotyczące m.in. "kwestii żydowskiej" w przedwojennej i powojennej Polsce, przyczyn zaangażowania się części Żydów w socjalizm i komunizm i zróżnicowania ideowago na lewicy w kwestii polityki wobec mniejszości narodowych. Omawia zagadnienie wpływu okupacji hitlerowskiej i Zagłady oraz wczesnego okresu PRL na zaangażowanie niektórych Polaków-Żydów w ramach struktur władzy socjalistycznego państwa. Naświetla konsekwencje, jakie dla lewicowców pochodzenia żydowskiego miała antysemicka kampania w marcu 1968 roku. Stawia pytania o tożsamość: żydowskość, polskość oraz zaangażowanie ideologiczne dawniej i dziś.

Bohaterami filmu są działaczki i działacze skupieni przed wojną m.in. w Komunistycznej Partii Polski, Polskiej Partii Socjalistycznej i Bundzie, w latach 70. i 80. zaś nierzadko zaangażowani po stronie demokratycznej opozycji przeciwko władzy PZPR. Film jest próbą dekonstrukcji stereotypu zawartego w tytule, a jednocześnie próbą poszukiwania sposobu mówienia o pewnym wątku najnowszej historii Polski poza dominującymi schematami ideologicznymi.

Do rozmowy w trakcie audycji zapraszamy też słuchaczki i słuchaczy. Kontakt za pośrednictwem komunikatora pod numerem 8704567.

Ponadto, jak zawsze, przedstawiamy Alter-Serwis, czyli przegląd wydarzeń ostatniego tygodnia, widzianych z perspektywy ruchów społecznych krytycznych wobec polityki "głównego nurtu". W audycji gramy też muzykę artystów i artystek zaangażowanych społecznie i politycznie.

ALTERGODZINA to audycja tworzona przez alterglobalistki i alterglobalistów związanych z Wrocławską Grupą "Społeczeństwo Aktywne" oraz pismem społecznie zaangażowanym "Recykling Idei".
Słuchajcie nas w każdą środę o godz. 22:00 w działającym przy Politechnice Wrocławskiej Akademickim Radiu LUZ, we Wrocławiu na 91,6 FM oraz na całym świecie w Internecie (www.radioluz.pwr.wroc.pl).
Kontakt z zespołem ALTERGODZINY: altergodzina@radioluz.pwr.wroc.pl.

Nię żadna reżyserka,tylko

Nię żadna reżyserka,tylko reżyser.Reżyserka to budka na planie filmowym,w której siedzi sobie pani albo pan reżyser :) Smieszy mnie tak nowomowa porawna politycznie,coś jak "politycy i polityczki"w materialach Zielonych 2004...

rozmawiales kiedys z Anna

rozmawiales kiedys z Anna Zawadzka cyklisto? zaloze sie o kazde pieniadze, ze ona podobnie jak wiele innych kobiet woli byc nazywana rezyserkami. a w takim razie Twoje zdanie nie ma tu zadnego znaczenia :)))

Kurak Niosek

A co to jest redaktorka? Pewnie też jakaś kanciapa w wydawnictwie, w której siedzi sobie redaktor. A może jakiś mebel? A może przyrząd? Ale mimo to wolę być redaktorką, niż redaktorem.
Dziękujemy Ci, cyklisto, za ogromną - jak zwykle - antyfeministyczną czujność :-)

Moim adwersażom :)

Nie jestem czujnym tropicielem feminizmu:),choćby dlatego,że nie trzeba go tropić. Też go nie zwalczam.Raczej dworuję sobie z jego co bardziej absurdalnych przejawów,nasuwających skojarzenia z filmem Machulskiego "Seksmisja" albo,jak w tym przypadku z Orwellem i Monty Pythonem...Pozwalam sobie na odrobinę humoru i nie przejmuję się czy mieści się on w czyjejś wersji politycznej poprawności :)
Rozumiem,czerwony dresie, że Anna Zawadzka to Twoja dobra kumpela i wyznala Ci jak woli być tytulowana. Skoro tak,to luz. Ją wyjątkowo mogę tak nazywać,jak ją kiedyś spotkam,ale inne kobiety parające się reżyserią będę tradycynie reżyserami nazywal,a te od psychologii psychologami itd...Wlaściwe znaczenie slowa "reżyserka"wyjaśnila mi pewna bardzo niezależnie myśląca kobieta z kręgów anarchistycznych,mająca do tematu feminizmu i jego lingwistycznych przejawów stosunek bliski mojemu...
A wiecie ile potrzeba feministek do wkręcenia żarówki? Trzy: jedna kombinuje z żarówką jak koń pod górkę,druga wykrzykuje joby pod adresem samców oferujących szowinistyczno-dyskryminacyjną pomoc, trzecia wyglasza plomienny manifest pt."Żarówka a wyzwolenie kobiet" :)))

cyklisto nie pierdol

Większość osób jeżeli jest to możliwe, posługuje się formami żeńskimi określajacymi zawód, np nauczycielka, reżyserka, operatorka, psycholożka, pisarka. Jak wolisz posługiwać się formą na pan/pani reżyser to się posługuj i nie zawracaj ludziom głowy.

A z tym dowcipem to kurwa wykazałeś jakie masz czarujące usposobienie i inteligentny humor. Może poznaj lepiej jakąś feministkę z bliska, zamiast chwalić się publicznie swoimi życiowymi spostrzeżeniami.

Jak uważasz,że

Jak uważasz,że pierdolę,to niech Ci będzie.Najlatwiej taki tekst rzucić kiedy brak nam merytorycznych argumentów a ktoś mówi coś nie po naszej linii.Trochę feministek w życiu spotkalem.Z jedną ekofeministką nawet się nieco wzajemnie polubilem,mając wspólną plaszczyzną - glęboką ekologię. Feministki, które spotkalem lączy to,że nie potrafią lub nie chcą odpowiadać na rzeczowe pytania kogoś,kto kwestionuje ich ideologiczne zalożenia, jeżą się, odsylają do materialów propagandowych zamiast same powiedzieć o co wlaściwie im chodzi,ironizują nt.punktu widzenia rozmówcy,zamiast na jego pytania konkretne odpowiedzieć,względnie nazywają go szowinistą,wlasnego szowinizmu i ideologicznego zaślepienia nie zauważając.Wynajdują też na silę problemy i dorabiają wydumaną ideologę do banalnych dość kwestii, bywając przy tym agresywne.Znajomego feministka kopnęla za to,że "szowinistycznie" ...przeuścil ją w wąskich drzwiach.Ja dla odmiany zostalem kiedyś kopnięty przez swoja dziewczynę za to,że jej nie przepuścilem,co ona uznala za przejaw buractwa...Na pewnym "radykalnym"zlocie lat temu wiele feministki na dlugo zdominowaly dyskusję tematem dyskryminacji przejawiającej się w... wyręczaniu kobiet przez mężczyzn przy rąbaniu drewna na ognisko...Być może feminizm należy traktować jako rodzaj wiary,a z wiarą jak wiemy się nie dyskutuje...Ten żart,którego sam nie wymyslilem,trafnie oddaje ich postawę.Ona są jak dla mnie czymś na ksztalt osobliwej sekty...Niektóre osoby już tak mają i jeśli w innych kwestiach są w miarę "normalne" to luz... Dobra,to dla mnie w sumie lajtowy i drugorzędny temat nie chce mi się go dlużej kontynuować,no chyba,że ktoś baaardzo by zechcial...A do Twej sugestii zawartej w drugim zdaniu mogę się zastosować,nawet jeśli formy typu "psycholożka", "polityczka","antropolożka" mnie śmieszą...Wolno mi chyba poblażliwie się uśmiechnąć?

Na razie wolno, ale jak

Na razie wolno, ale jak panie socjaldemokraty wejdą do władzy, to...

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.