Anarchizm a nie żaden "antyfaszyzm" - czyli komentarz do "przemyśleń"

Publicystyka

Z zainteresowaniem przeczytałem opublikowane na CIA "przemyślenia" i w pełni się z nimi zgadzam. Jest to chyba najlepsza analiza tego tematu jaka się dotąd ukazała. Chciałem dodać kilka swoich spostrzeżeń jakie nasunęły się po lekturze tekstu

Anarchizm jest społeczną ideologią. Zatem celem anarchizmu jest realizacja swoich postulatów (zmian społecznych) i stąd głównymi wrogami jest i zawsze będzie rząd i kapitaliści + policja (jako siła ochronna systemu). Anarchiści angażują się w konflikty społeczne, promują ideologię itd. Zasadniczymi sprawami dla anarchizmu są w chwili obecnej walki z wyzyskiem pracowników, walka z imperialnymi wojnami, walka z narastającym totalitaryzmem państwa i kontrolą nad społeczeństwem, kwestie lokatorskie, zagadnienia ekologii. Anarchizm angażuje się w te ruchy społeczne po to by nadać im niehierarchiczną strukturę i cele zgodne z naszą (wolnościową) ideologią. Jest to walka polityczna o konkretne cele społeczne ważne z obiektywnego (klasowego) punktu widzenia. Natomiast walka z neonazistami to jest zagadnienie marginalne, poboczne bo są to marginalne środowiska nie mające wpływu na rzeczywistość.

Na odwrót grupki "antyfaszystowskie" w ogóle nie myślą politycznie (tzn. nie planują szerszych zmian społecznych). Zarówno w wersji bojowo-subkulturowej (antifa) jak i grantowo-konfidenckiej (Stowarzyszenie Nigdy Więcej) są to działania nie mające nic wspólnego z realną polityką i walką społeczną. Ich podstawowym celem jest walka (bojowa bądź prawna) z neonazistowskim marginesem. Kwestia ideologii jest poboczna, jeden ma poglądy takie lub inne, inny apolityczny. Tak czy inaczej nie zajmują się one (jako grupy) walką polityczną/społeczną, a jedynie walką w swoim małym getcie. I to jest droga donikąd. Takie coś nigdy nie wyjdzie poza swoje wąskie getto

Prowadzi to do paradoksów gdy dziennikarzyna popierający imperialne wojny przemawia na "antyfaszystowskiej" demonstracji, a prowojenna neoliberalna gadzinówka (Gazeta W.) publikuje pochwalne artykuły. Żenada. Ale nie ma się co dziwić, bo takie są skutki tzw. nieideologicznego "antyfaszyzmu" i czas to w końcu zrozumieć. To kanał wygodny dla Systemu.

Paradoksalnie przynosi to wszystko skutki odwrotne od zamierzonych i ludzie dalej mają rasistowskie uprzedzenia oparte na ekonomicznych podstawach. Rasiści bez problemu wmówią, że imigranci zabierają pracę itd. (co w kapitalizmie wydaje się poniekąd słuszną optyką). I humanitarny "antyrasizm" nic tu nie pomoże. (Patrz: Anglia i konflikty EDL vs UAF).

Zamiast humanitarnego "antyrasizmu" należy wychodzić do ludzi z konkretnym i jasnym przekazem klasowym. Wtedy podziały na "rasy" same znikają gdy wskaże się realne podziały klasowe. Nie żadne "czarni i biali razem" tylko: "Pracownicy razem!". Tzw. "antyrasizm" nie jest w stanie zainteresować szerszych grup społecznych

Trzeba wychodzić w propagandzie zarówno do "tubylców", jak i imigrantów z jasnym przekazem klasowym - jednoczyć na zasadzie wspólnoty proletariackiej w walce z kapitalizmem. To jest perspektywa, która zainteresuje wielu. Wskazujemy pracownikom konkretnego wroga: kapitaliści i rząd i tłumaczymy o co chodzi w anarchizmie. Na takiej podstawie i z tak zdefiniowanymi wrogami pracownicy zrozumieją, że podziały etniczne nie odnoszą się do ich realnych problemów, nie mają znaczenia, bo wrogiem jest kapitalizm a nie inni ludzie.

Tak samo do młodzieży "z blokowisk" trzeba wychodzić z ideologią anarchizmu, np. na płaszczyźnie anarchizmu, jako ideologii antypolicyjnej. To może zjednoczyć zarówno młodzież "tubylczą", jak i imigrancką. Wskazujemy konkretnego wroga: policję i tłumaczymy, że anarchizm jest przeciwko tej instytucji i popiera walkę młodzieży z policją.

Generalnie nie ma sensu określać się jako "anty-...iści"

Zawsze mówmy o sobie jedynie jako anarchiści (anarchistki).
Jesteśmy anarchistami (anarchistkami), bo popieramy anarchizm i w związku z tym zwalczamy wszelkie wrogie wolności ideologie i struktury.
Tyle i aż tyle.

O ile co do całości wywodu

O ile co do całości wywodu jak najbardziej się zgadzam (zachęcam do lektury poprzedniego numeru Przeglądu Anarchistycznego, gdzie ten temat jest szerzej omówiony), to jedna z kwestii pobocznych jest nadinterpretacją: poparcie GW niekoniecznie musi być jakimś paradoksem godnym potępienia. Jak słusznie zauważa autor/ka, anarchizm jest ruchem politycznym dążącym do konkretnych przemian i realizacji konkretnego programu. Jak każdy ruch polityczny powinien więc dążyć do ich realizacji, a nie zajmować się kultywowaniem swojego ideowego puryzmu. Jeżeli poparcie GW, w danym momencie historycznym może pomóc uczynić krok w kierunku realizacji wolnościowego programu (nawet wbrew intencjom GW, czy jakiekolwiek innego podmiotu), to należy to z pełną bezwzględnością wykorzystać. Na tym polega polityka. Oczywiście może się zdazyć, że my próbując wykorzystać GW (lub inny podmiot), sami zostaniemy przez niego wykorzystani, to niestety jest również część polityki. Najgorszą jednak rzeczą jest jednak, gdy strach przez wykorzystaniem przez innych sprawi, że będziemy bali się wykonać jakiegokolwiek kroku naprzód, co niestety jest jedną z większych bolączek ruchu anarchistycznego.

Tylko ze nici madraloz

Tylko ze nici madraloz twojego promowania ideologii jak twoje miasto terroryzuja nazistowksie bojowki. Proponuje zajedz np. do bialegostoku (nie mowie juz nawet o Rosji) i poprobuj dzialalnosci politycznej na ulicy i z mlodzieza, zobaczymy jak dlugo pociagniesz w stanie nienaruszonym. Zreszta antifa byla dla wielu ludzi pierwszym kontaktem z anarchizmem tez, bo ten element jest w tym ruchu bardzo silny. Sprawy tez mozna laczyc, popatrz sobie szczegolnie na czeska Antife, jak ci polska nie odpowiada. Ale co tam, najlatwiej pisac madre teksty sprzed ekranu monitora.

problemem jest to że antifa

problemem jest to że antifa coraz częściej działa sama dla siebie. Cała aktywność skupia się na bojowym antyfaszyzmie, nie ma zaangażowania w inne kwestie, nie ma też ochrony działań ruchu wolnościowego, anarchistycznego itd. Poza napinaniem się i od czasu do czasu wklepaniem komuś innych działań nie ma (mam tu na myśli moje miasto). Często koszty napinek antifowców ponoszą ludzie dla których bojowy antyfaszyzm nie jest najtrafniejsza drogą. Odwetu za pobicie najłatwiej dokonać na ludziach z grup queerowych, prozwierzących itp.(oni są widoczni na ulicach) które nie są zainteresowane udziałem w tego typu konfrontacjach, niestety antifa takie konfrontacje prowokuje... Walka z faszyzmem jest priorytetem ale jest sensowna tylko gdy mamy czego bronić (działania) sam antyfaszyzm dla antyfaszyzmu nie jest niczym więcej jak przedłużeniem klimatu stadionowego...

Jak do tej pory mieszanie

Jak do tej pory mieszanie sie Gazety Wyborczej w protesty wychodzące z naszego środowiska,przynosilo wiecej zlego niz dobrego.
Gwoli przypomnienia,tak było z akcjami Incijatywy Uczniowskiej gdzie protesty przeciwko kościołowi czy też giertychowi zostały wykorzystane do totalnego ataku na caly rząd kolalicji PIS LPR i Samoobrony.
Jak widac skutecznie,poniewaz religia w szkolach jest nadal,propaganda liberalna ma się świetnie a gdzie jest dawna IU to kazdy widzi[WRS i ich poparcie dla jednej z partii prawicowych].
Po drugie jak do tej pory to właśnie "opiniotworcza" G.Wyborcza dzieli nasze protesty antyfaszystowksie.Vide,relacja z blokady faszystowskiej w Lublinie,gdzie radykalni antyfaszyci zostali opisani jako bojówka,zadymiarze etc.
Dla tego szczeze mówiąc udzial 11 listopada ludzi z tego środowisak dla mnie osobiscie jest nie na miejscu.
To polityka neoliberalna wpycha ludzi w biede a stąd niestety pierwszy krok do faszyzmu.Bo caly ten marsz grupy nazi kolaborantów jest niczym w obliczu rasistowsich działań polityków rządzącej partii[tak widzę sprawę Maxwela]czy ustaw anty imigracyjnych.
Tak ja to widzę,mogę sie mylic[jak każdy],ale jestem przeciwny udzialu tegoż środowiska z G.Wyborczej w takich demonstracjach.

Kilinski77 bzdury waść

Kilinski77 bzdury waść prawisz.
Do faszyzmu nie popycha żadna bieda. Dla większości osób w to zaangażowanych, to po prostu zajebista zabawa, przygoda, dowartościowanie się, rozróby. Przekonania rasistowskie są powszechne w Polsce, więc co za problem, by kibol, zakompleksiony metal czy hiphopowiec macho się tym zainteresował.
Droga do org faszystowskich są też przekonania antychrześcijańskie, zainteresowanie fantasy itp :). Ruch faszystowski ma potężne skrzydło neopogańskie. Jak kogoś stać na płyty i naszywki Gravelandu, albo uczestnictwo w bractwach różnych rycerskich, to gdzie tu masz biedę?
Np pochodzący z Praszki kibole mający w dupie biedę, bo jeszcze w latach 90 tych bujali się na pasku Pruszkowa itp, kolesie z Teddy Boys jawnie deklarujący ns, to też bieda?
Giertych, PIS, religia w szkołach....Przecież oni to mają w dupie.
A jak GW tak przeszkadza, to należy coś z tym zrobić, napisać oświadczenie. Przeważnie ta "skrajnie neoliberalna gadzinówka" drukuje takie rzeczy. Np kiedyś wydrukowała oświadczenie ekipy punkowej :).
A w ogóle, to co ma GW i Giertych do faktycznych walk z NS?

NOP,ONR,Falanga a Prawdziwi Polacy

Od wielu tygodni regularnie w Warszawce odbywają się demonstracje tzw. Prawdziwych Polaków mamy tam ten tzw. ruch 10 kwietnia sterowany przez PiS.Ich hasła to mieszanina ksenofobii,szowinizmu,klerykalizmu oraz autorytaryzmu.Tzw antyfaszyści wolą ganiać za ONR,Falangą,NOP zamiast przeciwstawić się realnemu przeciwnikowi mającemu wpływy polityczne, posłów w parlamencie,poparcie kleru.Niestety nawet środowiska wolnościowe,anarchiści,socjaliści nie potrafili zorganizować akcji o jasnym antyklerykalnym i antyautorytarnym przesłaniu.Pokazać że receptą na rozwarstwienie społeczne nie jest klerykalizm,nacjonalizm i szowinizm lecz internacjonalizm, walka z wyzyskiem ze strony szefów.Zamiast tego będą ganiać gości z ONR.

Trzeba jasno protestować przecie autorytarno-solidarystycznej PiS ale również przeciw PO która odbiera resztki praw pracowniczych przy pomocy autorytarno-neoliberalnych zagrywek.

jeśli ci chodzi o ten

jeśli ci chodzi o ten krzyż to włączanie sie w sprawe byłoby maxymalnie głupie. Krzyż, dopalacze i inne pierdoły to sa rzeczy przy pomocy których PO odwraca uwagę od tego co robi w gospodarce, nie tylko PIS zależy na wojenkach o krzyże

Za to ganianie za ONR,NOP

Jest poważne bo lada moment przejmą władzę.Sprawa krzyża była doskonałym momentem na sprzeciw wobec klerykalizacji,państwa wyznaniowego.To że PO tym gra nie znaczy że protesty są bezcelowe,lepsze to niż ganianie z "antyfaszystami" z GW za ONR,NOP

niezaleznie od tego jak

niezaleznie od tego jak ważne są ONR i NOP to jest róznica, dlatego że w przypadku takich protestów w sprawie krzyża jak mówisz bez względu na to co byś zrobił i tak zostałoby to odebrane jako poparcie dla PO, a tutaj jest na odwrót - co najwyżej to GW popiera albo nie popiera antyfaszystów (o "zadymiarzach" też przecież pisali)
W tamtym przypadku jak już to najlepszą opcją było zrobienie protestu przeciwko obu tym partiom i odwracaniu przez nie uwagi od ważnych spraw, kwestii ekonomicznych, bo gdyby to się przebiło do mediów byłoby to przynajmnej jakieś jasne i czytelne stanowisko pokazujące że jest coś jeszcze poza POPiS
a specjalnie dla ciebie skoro lubisz się narażać dużym partiom ;) to miałoby dodatkową zaletę, że naraziłbyś się nie tylko klerykałom z PiS ale i od razu partii rządzącej :))

No ale czego Ty oczekujesz,

No ale czego Ty oczekujesz, RASH, że Antifa i punole wjadą w demonstrację ludzi gdzie średnia wieku przekracza 60 lat? :)
PO jest oczywiście chujowe, jednak do faszyzmu im daleko.

MÓWIŁEM O AUTORYTARYŹMIE

Ale nasza "antifa" woli subkulturowe przepychanki

co ty kolego podpisujący

co ty kolego podpisujący sie RASH wypisujesz. od pewnego czasu ciśniesz na tą '' polska afa, niekumam oco ci chodzi. wśród bojowych antyfaszystów w polsce sa tez ludzie którzy maja radykalne klasowe nastawienie. przenaczeniem afa akurat jest zwalczanie skrajnie prawicowych bojówek na ulicach, i takie zadania wypełnia . takie grupy sa potrzebne, wystarczy spojrzeć na niektóre miasta gdzie zwalczanie naziolstwa to priorytet , bo jest to spore zagrożenie dla ruchu wolnościowego. nie zawsze da sie działać na wszystkich płaszczyznach. trudno żeby antifa pod ta nazwa wychodziła na demo związkowe gdzie naziole sie niepojawiają bo to tak jakby np. front wyzwolenia zwierząt miał blokować przemarsz onr.
ponadto uważam lekcewazenie wpływu skrajnej prawicy na młodzież za powazny błąd a
zgadzam sie za to z promowaniem anarchizmu jako ruchu zwalczającego policję i o nastawieniu klasowym a nie subkulturowym
oi! (///)

Ty patrzysz na faszyzm przez

Ty patrzysz na faszyzm przez pryzmat kiboli,muzyki czy bóg wie czego.Ja patrze wlasnie poprzez pryzmat biedy odrzucenia.
Bo niestety ale jak ktoś traci robotę to winę zrzuca nie na swoje tzw"elity"tylko doszukuje sie w tym jakis żydów chinczyków czy bóg wie czego.
I o tym koleś piszę.I to jest grozniejsze od twoich "zabawowych"faszoli.
A co do wybiórczej to przeczytaj uwaznie i sam pomyśl,podalem przykład tego iz wpiepszanie sie tejze gazety nie wychodzi nam za dobrze.Co było przykładem Inicjatywa Uczniowska.
Wiec sam nie pierdol tylko zastanow sie nad tym.Bo mnie do antyfaszyzmu nie potrzeba reklamy gównianej gazety.

A tak poza tym to odnoś sie

A tak poza tym to odnoś sie do tego co piszę a nie pierdol głupot.
Pisać oświadczenia do wybiórczej....dobre.

Anarchizm dzielimy na

Anarchizm dzielimy na Indywidualistyczny i Społeczny.
nie jest więc 'społeczną' ideologią. Anarchizm Społeczny jest częścią Anarchizmu, jako całości. Anarchizm Indywidualistyczny nie jest Anarchizmem Społecznym, a jest Anarchizmem. dodam, że jestem w stanie wykazać że Anarchiści w ogromnej większości są osobowościami a nie wyznawcami poglądów politycznych (Anarchizm ich Jednostek bierze się z ich osobowości - charakteru) a więc ich Anarchizm bierze się z ich Indywidualistycznej A-Społecznej (społeczeństwo nie jest dla nich punktem odniesienia) Autonomicznej Osobowości. ilu masz Anarchistów których Anarchia oznacza ideę życia poza Systemem i jak na bezludnej wyspie? a ilu masz Anarchistów Społecznych? Anarchiści Społeczni popełniają PROPAGANDOWY grzech zwany Kłamstwem, próbując ograniczyć definicję Anarchisty.
skąd się bierze Anty Faszyzm? z postawy Anarchisty - Indywidualisty właśnie. oznacza on że nikt nie powinien tak na prawdę dyskryminować ludzi ze względu na cechy które Anarchista Indywidualista rozumie Indywidualnie, i nie powinien GENERALIZOWAĆ. wobec tego podziały są sztuczne, a do tego KSENOFOBICZNE. faszyzm przy czym przybiera definicję praktycznie jakiejkolwiek nietolerancji, i nieakceptacji wobec jakiegokolwiek INDYWIDUALIZMU i przejawu Wolności Jednostki.
czy AntyFaszyzm jest zjawiskiem ważnym? jest po prostu integralną częścią posiadania osobowości Anarchisty i jest typowy dla postawy osoby która mówiąc Indywidualizm i Wolność ponad wszystko, mówi ni mniej ni więcej, tylko to że nikt nie powinien występować przeciwko czyjemuś Indywidualizmowi i Wolności do bycia takim, jakim ten ktoś chce, albo jest bo jest (bo się taki urodził).
jeśli chodzi o szerokie spektrum nietolerancji i nieakceptacji popieram działania "antyfaszystowskie" mające na celu uświadamiać ludziom światopogląd Totalnej Wolności (do bycia Sobą po prostu)
jeśli chodzi o walkę rozumianą jako prawo do posiadania poglądów faszystowskich bądź ich głoszenia w teorii jestem przeciwny takiej walce (Wolność to też Wolność Wyznań, Poglądów, Słowa i Przekonań)
celem Anarchistów wśród całej rzeszy Wolnościowców, chyba głównym powinna być próba dążenia do odwrócenia się ludzi od Państwa i próby Samoorganizacji się Społeczeństwa. jak to rozumiem. Samoorganizacja się Społeczeństwa, to najprościej nie liczenie na "władzę" i "system" tylko na jakąś tam autonomicznie budowaną Wspólnotę. np jeśli chcę się leczyć, idę do nie posiadającego licencji od Państwa lekarza i leczę się u niego a lekarz działa nie chamsko komercyjnie. jeśli chcę jeść bezpieczną żywność to liczę na powstanie sieci punktów handlowych kontrolowanych przez zwykłych ludzi poprzez opinie. jeśli boję się substancji szkodliwych jak np dopalacze, to liczę na to że Społeczeństwo zrobi np kilka stronek gdzie weryfikuje jakość i efekty uboczne tych dopalaczy, a nie czeka aż oświadczy stanowisko o szkodliwości Państwo. jeśli chcę żyć na swoich prawach szukam terenu który wykupuję np z grupką ludzi i na prywatnym terenie tworzę komunę czy tam jakąś sektę i żyję na swoich prawach na ile się da. itd
większość Anarchistów nie ma nic wspólnego z walką polityczną i społeczną. są to anty-systemowi Wolni Ludzie którzy chcą po prostu żyć poza Systemem i dążą do maksymalnej Wolności w życiu prywatnym. da się upolitycznić walkę z Systemem. da się upolitycznić AntyFaszyzm.
podział na pracowników i pracodawców jest też sztucznym podziałem jakkolwiek pełnią nieco inną funkcję.
zarówno Wolność przedsiębiorców prywatnych i Wolność gospodarcza jest ograniczana przez System i Państwo, jak i Wolność i prawa pracowników pośrednio bądź bezpośrednio też (też np muszą odprowadzać podatki które są pomniejszeniem ich pensji o 50% a nie mają żadnego wpływu na co te podatki idą np). wrogiem nie są np firmy kilkuosobowe bo w tej rzeczywistości dziś to tak tylko możesz osiągnąć częściową Wolność w tym Systemie (rozdrobnienie i rozproszenie drobnej przedsiębiorczości) i tacy "kapitaliści" ale Państwo które kontroluje i więzi ten rynek.
Anarchia raczej nie polega na krzewieniu jakiejś 'ideologii', ale to tak na marginesie.

co za Bełkot, Głupszego

co za Bełkot, Głupszego Komentarza już dawno tu nie czytałem :))))

Harry dobrze gada! :)

Harry dobrze gada! :)

Anarchizm zawsze antyfaszystowski

Anarchizm to walka o wolność. Wolność do robienia tego co się chce bez ograniczania wolności innych. Faszyzm dąży do ograniczania wolności innych.
Wolność Wyznań, Poglądów, Słowa i Przekonań - o to walczymy, a faszyzm dąży do ograniczenia tej wolności, dlatego prawdziwa wolność wyklucza wolność do faszyzmu jak i do robienia każdej innej złej rzeczy np. zabijania ludzi, dyskryminowania ich,okradania itp.

Jaki bełkot? Akurat Harry

Jaki bełkot? Akurat Harry napisał coś bardzo ważnego, mianowicie o indywiualiźmie i osobowości jako najważniejszej. Mnie to bardzo odpowiada.

no jasne, bądź Sobą [i

no jasne, bądź Sobą [i wybierz Pepsi :] chyba za dużo reklam!
dlatego to jest bełkot. poza tym wszyscy anarchiści są do pewnego stopnia indywidualistami, także ci społeczni, ale jeśli zrobić taki ściśły podział jak on robi to indywidualistów zajmujących się osobowością i "Wolnością Totalną" [cokolwiek to znaczy] jest znikoma ilość
Wolność jest zawsze społeczna, bo dotyczy naszych relacji z innymi ludźmi w ramach społeczeństwa, w ramach jakichś stosunków społecznych np kiedy piszesz coś takiego jak Griks: "Wolność do robienia tego co się chce bez ograniczania wolności innych"
mówisz nie o żadnej "osobowości" i "wolności totalnej" tylko o tym, jakie relacje społeczne są dobre.
To co pisze Harry kompletnie nic nie oznacza i nie ma żadnej sensowej treści

dziękuję za takie

dziękuję za takie społeczeństwo. akurat ono się przejmuje moimi prawami czy moją wolnością. też się kiedyś podniecałem mrzonkami o zmianach na szeroką skalę, edukacji społeczeństwa, itp. Ale to było jak miałem 16 lat. Dziś wiem, że nie ma na to wielkich szans. Uważam, że należy wyrąbywać sobie swoją przestrzeń społeczną i w państwie, budować struktury na tyle silne, by dawać odpór atakom państwa, społeczeństwa i popkultury.
Samo to, że ktoś podnieca się ideami hitleryzmu, pogromów i ludobójstwa, i widzi w takich rzeczach swoje miejsce, jest ohydne, jednak jak nic nie robi, tylko się masturbuje w mundurze ss przed obrazkiem Dmowskiego, to jego choroba i tyle. Kiedy jednak ci degeneraci atakują fizycznie i medialnie, nie można być biernym, i trzeba to likwidować.

autonom

Paradoksalnie przynosi to wszystko skutki odwrotne od zamierzonych i ludzie dalej mają rasistowskie uprzedzenia oparte na ekonomicznych podstawach. Rasiści bez problemu wmówią że imigranci zabierają pracę itd.

Wmawianiem i obracaniem kota ogonem zajmują się autonomiczni nacjonaliści - więc tym bardziej należy edukować społeczeństwo i zwracać uwagę, że na rasizm nie ma przyzwolenia.

Doszukiwanie się

Doszukiwanie się ekonomicznych zależności w rasizmie jest śmieszne.

dokładnie, rasizm doskonale

dokładnie, rasizm doskonale daje sobie rade i bez biedy.

A w którym miejscu na tym

A w którym miejscu na tym padole łez jest miejsce, gdzie nie ma biedy lub które nie ma tej biedy, ponieważ żeruje na ludziach, których uczyniły władze tego miejsca swoimi niewolnikami?

Dla mnie śmieszne jest

Dla mnie śmieszne jest twierdzenie, że rasizm nie ma niczego wspólnego z ekonomicznymi zależnościami. Z tym, że takie twierdzenie wymaga objęcia swym umysłem czegoś więcej, niż psychiki jednego naziskina.

Oczywiście, że rasizm nie

Oczywiście, że rasizm nie bierze się tylko z biedy. To czarni, biedni niewolnicy byli rasistami czy ich panowie?
Może biedni wymyśli taką naukę jak eugenika, w swoich małych, biednych gabinetach? Może założycielem Ku Klux Klanu był bezdomny żebrak? Nazizm też stworzyła grupa niedożywionych sierot?

Kim innym są tworzyciele ideologii a kim inni jej wyznawcy. Bieda może stanowić podatny grunt dla ideologii ale ideologia nie wyrasta z niej bezpośrednio.
Ideologia to szereg założeń powiązanych ze sobą pewnymi teoriami opartymi na trafnej bądź nie - logice.
Ideologię w jej rozwiniętej formie, tworzy warstwa inteligencka, a łysy biedak opatulony szalikiem, wracający z wkurwem po meczu. Co najwyżej może mu się przypomnieć jakiś tekst o Żydach z przeciwnej drużyny i że są wszędzie. Jednakże on i jego bieda tego nie wymyślili. Stanowią jednak podatny grunt, jak napisałem wcześniej.

Oczywiście, że nie biedni

Oczywiście, że nie biedni "tworzą" rasizm, ale wynika on z systemu, który tworzy podział na biednych i bogatych, a może bardziej jest z nim w pewien sposób sprzężony.

Życze naszym przeciwnikom z

Życze naszym przeciwnikom z całego serca żeby policja im nie przeszkadzała w pokazaniu nam jacy z nich są fajterzy,może w tym roku będzie powtórka z Torunia AD.2006

http://pl.indymedia.org/xx/2008/03/35099.shtml

:D

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.