Basta! Walczmy z cięciami socjalnymi i antyspołeczną polityką rządu!

Publicystyka

Wszyscy na ulice w dniu 31 marca - Dzień Gniewu Społecznego!

Podział na biednych i bogatych w Polsce pogłębia się coraz bardziej. Politycy i biznesmeni są zajęci wypełnianiem sobie kieszeni, a zwykłym obywatelom mówi się, że powinni "zacisnąć pasa" i być gotowi, by pracować ciężej i brać na swoje barki większą część kosztów. Nie jest prawdą, że cięcia socjalne są niezbędne ze względu na fakt, iż społeczeństwo żyje ponad stan. Mamy tu do czynienia z oszustwem na masową skalę, gdyż koszty które każe się nam ponosić nie są kosztami związanymi ze spełnianiem podstawowych potrzeb społecznych, ale kosztami gigantycznej machiny korupcji i zysków pompowanych do prywatnych firm i korporacji. Problem z zadłużeniem wynika więc z samej natury systemu. Tak naprawdę, będziemy płacić więcej tylko po to, by garstka bogaczy zarabiała jeszcze więcej.

Rząd wymusza na nas różne formy cięć socjalnych. Politycy mają w tym wprawę - robili to od lat. Publiczne pieniądze pochodzące z podatków są kierowane do niepotrzebnych projektów, które generują wiele kosztów zapewniających godziwy zysk dobrze ustosunkowanym. Ale na koniec, to my musimy zapłacić rachunek, gdyż rzekomo "nie ma już pieniędzy" na inne usługi dla obywateli.

Polska jest przedostatnia na liście krajów OECD pod względem wydatków na służbę zdrowia. Świadczenia dostępne w publicznej służbie zdrowia są wciąż ograniczane, a prywatne leczenie jest dostępne tylko dla nielicznych, których krąg wciąż się zawęża. Choć przysługuje nam coraz mniej, VAT i inne podatki wciąż rosną. Otrzymujemy w efekcie słaby system opieki zdrowotnej, powiększającą się rzeszę wykluczonych, nikłe szanse na zdobycie mieszkania w rozsądnych cenach, eksmisje na bruk i wysoki odsetek dzieci żyjących poniżej poziomu ubóstwa. Co gorsza, w Polsce notuje się najwyższy poziom zatrudnienia na umowach śmieciowych i największą liczbę fikcyjnych samozatrudnionych w całej Europie. To miliony ludzi spłacających ogromne kredyty, którzy starają się łączyć koniec z końcem i których ledwo stać na spełnienie podstawowych potrzeb, pozbawionych bezpieczeństwa zatrudnienia i jakichkolwiek oszczędności. Gdy ceny rosną szybciej, niż zarobki, nie zostaje wiele na czarną godzinę, nie mówiąc o odkładaniu na emeryturę, która w coraz większym stopniu ma się przecież opierać na prywatnych oszczędnościach.

Musimy okazać nasz sprzeciw i walczyć o wyższe pensje, o prawo do bezpłatnej służby zdrowia i edukacji i dostępności innych podstawowych usług. Warto też przypomnieć, że 31 marca jest datą, która jest bardzo znacząca. W zeszłym roku, rząd przeforsował nowe prawodawstwo pozwalające na eksmisję na bruk. Jednocześnie okrojono środki przeznaczone na przytułki dla bezdomnych. W dniu 31 marca dobiega końca okres ochronny przed eksmisjami na bruk i tysiące rodzin w Warszawie walczących z prywatyzacją kamienic, w których żyją mogą wylądować na ulicy. Nie możemy na to pozwolić i przyglądać się temu biernie!

Nie jesteśmy sami. W całej Europie następuje mobilizacja społeczna. W dniu 31 marca, w wielu miastach Europy dojdzie do międzynarodowego protest przeciwko cięciom socjalnym. Jeden z tych protestów odbędzie się w Warszawie. Bądź tam i daj się usłyszeć!

Wyjdź na ulice i wyraź swój protest! Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięść!

ZSP Warszawa

Obawiam się, że u nas w

Obawiam się, że u nas w kraju zbyt duży odsetek społeczeństwa daje się wciągać w grę, którą sprytnie prowadzą politycy, odciągając uwagę od prawdziwych problemów. Ludzie pozwalają sobie mydlić oczy, odwracają atencję od rzeczywistych problemów, które przecież dotykają ich na co dzień. A co najgorsze, często nie upatrują powodu swojej pogarszającej się sytuacji życiowej w politykach i ich działaniach. Mała jest u nas jeszcze świadomość klasowa i polityczna wśród społeczeństwa. Ale by na 31-go marca zbudować frekwencję jeszcze sporo czasu. Informować, uświadamiać, propagować!

Platforma Obywatelska drugi

Platforma Obywatelska drugi raz z rzędu rządzi krajem i zaczyna wprowadzać w życie plan oszczędności budżetowych. Z badania CBOS wynika, że 75 proc. Polaków uważa, że problemy całej Unii Europejskiej uzasadniają cięcia wydatków. 32 proc. jest o tym przekonanych. 15 proc. z nas nie dostrzega natomiast takiej potrzeby.

...

Spośród propozycji przedstawionych podczas exposé przez premiera Donalda Tuska największym poparciem obywateli cieszy się likwidacja ulg dla najlepiej zarabiających oraz przywilejów specjalnych dla wybranych grup zawodowych. Większość (72 proc.) zgadza się z pomysłem likwidacji Funduszu Kościelnego i objęcia duchownych powszechnym systemem ubezpieczeń. Tylko 13 proc. z nas jest temu przeciwna.

Okazuje się, że większość (42 proc.) nie zgadza się z podwyższeniem odprowadzanej przez pracodawców składki rentowej. Niemal 60 proc. nie zgadza się również z pomysłami zlikwidowania ulgi na internet. Największy społeczny opór przyniósł jednak projekt podwyższenia wieku emerytalnego. Najgorzej oceniają go kobiety. 87 proc. ankietowanych uważa, że podwyższenie wieku emerytalnego jest niesłuszne, natomiast zaledwie 8 proc. akceptuje takie zmiany. 79 proc. pytanych nie zgadza się na podwyższenie do 67. roku życia wieku emerytalnego mężczyzn.

...

Oszczędzajmy, ale kosztem bogatych

Polacy uważają, że proponowane przez rząd Donalda Tuska zmiany będą nadmiernym obciążeniem dla najbiedniejszej części społeczeństwa. Ich zdaniem niesprawiedliwie je rozłożono. Takiego zdania jest aż 59 proc. badanych, którzy uważają, że zmiany dotkną najgorzej sytuowanych. 16 proc. osób uważa, że wszystko zaplanowano sprawiedliwie. 17 proc. nie ma zdania, natomiast 8 proc. uważa, że wprowadzone cięcia są zbyt restrykcyjne.

http://finanse.wp.pl/kat,104130,title,Rzad-chce-oszczedzac-Polacy-nie-wi...

protesty w sprawie likwidacji szkół trwają w całej Polsce już od jakiegoś czasu

Ze szkolami to prawda, nawet

Ze szkolami to prawda, nawet u mnie na wiosce. Gdy włodarze wyszli z pomyslem likwidacji jednej ze szkol (podstawowka), ludzie sie wzburzyli, zawiazali akcje i okupuja budynek. Na razie doszlo do dwoch spotkan z wladzami miasta na obu ludzie ich wygwizdali.

Wklejam z innego tematu

Bo nie chce mi się powtarzać, poza tym sondaże nie też są elementem manipulacji społeczeństwem. Wczoraj widziałem sondaż wedle którego Tuskowi spadło o 3%, a jak się to ma do tego co od kilku dni dzieje się w Polsce?

Dodatkowo pieniądz jest jednym z elementów kontroli społeczeństwa. Pomyślcie ilu z was powstrzymuje od działania właśnie myśl o utracie dochodów, albo brak pieniędzy, ilu dobrych rzeczy nie robi się tylko dlatego, że jest to tłumaczone brakiem pieniędzy, podczas gdy na fanaberie coniektórych jakoś ich nie brakuje i jakoś nikt nie wspomina o nieopłacalności. Społeczeńsstwo od dawna jest utrzymywane w poczuciu niedostatku, podczas gdy możliwości technologiczne temu przeczą, owszem w niektórych miejscach na świecie nadal panują XIX-wieczne warunki pracy, ale bynajmniej nie wynika to z tego, że nie ma możliwości ich poprawy (pazerność i tyle). Walka z podróbkami polega na tym że te same dzieci w azji za te same pieniądze, będą robić to samo, ale markowe firmy zarobią więcej na "orginalnych" podróbkach.
Zastanawiam się tylko jaki jest tego cel, bo w sumie pieniądz już dawno nim nie jest, zwłaszcza, że ci sami ludzie kreują go tyle ile tylko potrzebują bez liczenia się z niczym, do czego to wszystko zmierza, bo jakoś sensu za specjalnie nie widzę, chyba, że chodzi o całkowite pozbawieniue nas woli... ale w dalszym ciągu nie bardzo rozumiem sens...
Chyba, że mechanizm został włączony, uległ awarii. a tego który go włączył i umiałby ewentualnie naprawić już dawno nie ma...
Wmawiają nam "módl się i pracuj", tyle, że dziś ani z modlitwy, ani z pracy nic nie wynika, bo najlepiej żyją akurat nie ci którzy pracują i nie ci którzy się modlą tylko ci którzy każą im to robić... Jest logiczne, że ci którzy są po tej drugiej stronie (pracy i modlitwy) nie mają żadnej motywacji by zmieniać położenie tych drugich i wwygodnie sobie żyją kontrolując, by druga strona robiła swoje nie burząc ich błogiego stanu, ale dziś stajemy już przed sytuacją gdy katastrofa będzie dotyczyć nas wszystkich, gdy ostatecznie zniszczymy naszą planetę jeśli nie zmienimy naszego postępowania i to wszyscy bez wyjątku...

Dla chętnych polecam lekturę "Prawo do lenistwa" Paul Lafargue, mimo że napisane w 1872 roku dziś jest bardziej aktualne niż wtedy.

to jest lepsze

(16.01.2012) NSZZ “Solidarność”, OPZZ i Forum Związków Zawodowych zdecydowały o zawieszeniu prac w zespołach Komisji Trójstronnej. Związki zorganizują też w najbliższym czasie wspólne akcje protestacyjne.

O tych planach poinformowali dziś na konferencji prasowej szefowie „Solidarności” - Piotr Duda, OPZZ – Jan Guz i FZZ – Tadeusz Chwałka. Była to pierwsza w historii wspólna konferencja prasowa liderów 3 reprezentatywnych central związkowych. Po raz pierwszy też 3 duże centrale związkowe zamierzają podjąć wspólnie tak zdecydowane działania.

- Skończył się okres sielanki dla tego rządu. Z tym rządem trzeba rozmawiać tylko siłowo. Zawieszenie prac w zespołach Komisji Trójstronnych to tylko początek. (...) Od dziś działamy wspólnie, to co temu rządowi w nowej kadencji się udało to to, że związki zawodowe wspólnie starają się przeciwdziałać złu i arogancji rządu – mówił podczas konferencji przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda.

- Od 8 listopada Komisja Trójstronna nie ma przewodniczącego. Pół roku nie było posiedzenia plenarnego i dzisiaj nie ma go kto zwołać. Na nasz apel, aby premier Donald Tusk przejął nadzór na KT, dostaliśmy odpowiedź, że za dialog społeczny odpowiada premier Pawlak. Zwróciliśmy się więc do premiera Pawlaka o zwołanie prezydium KT. Jedyną odpowiedzią było spotkanie 5 stycznia w Ministerstwie Gospodarki, gdzie usłyszeliśmy od premiera Pawlaka, że jego mandat wygasł 8 listopada w momencie złożenia rezygnacji z funkcji ministra w poprzedniej kadencji. Od tego czasu premier nie powołał w skład KT przedstawicieli rządu i z tego grona nie wyznaczył przewodniczącego. Prace w KT mają dzisiaj charakter dyskusyjny. Nie możemy skonsumować wypracowanych tam stanowisk, ponieważ posiedzenia plenarnego nie ma kto zwołać – wyjaśniał powody wycofania się z prac Komisji Trójstronnej Tadeusz Chwałka, przewodniczący Forum Związków Zawodowych.

- Nasz okręt – Polska tonie. Za burtą ponad 2 mln bezrobotnych. Kolejne 2 mln zostało zmuszonych do emigracji. Następne 2 mln pracuje za głodową pensję, ponad 1 mln pracuje na umowach śmieciowych. Rząd porzucił już solidaryzm społeczny i dialog społeczny. Nikt nie dba o pracownika. Brak sprawiedliwej redystrybucji dochodu narodowego – wyliczał Jan Guz , przewodniczący OPZZ. - Dlatego zawieszamy nasz udział w zespołach KT, dlatego ogłaszamy przygotowania do akcji protestacyjnej. Tylko razem jesteśmy w stanie przeciwstawić się obłudnej polityce. Ustaliśmy że będziemy działać wspólnie a tym celem jest obrona przed obłudną polityką.

- Akcja ma zaboleć rządzących a nie społeczeństwo. Przygotowujemy scenariusz nie tylko jednej akcji. (…) Naprawdę skończyła się sielanka. Pokazaliśmy dużo dobrej woli – mówił Piotr Duda.

Szef „Solidarności”. - Jeśli rząd myśli, że da ludziom igrzyska, bo będzie Euro a potem olimpiada i jakoś ten rok zleci, to się myli. Zastanawiamy się nad wystąpieniem do Platiniego, że przed Euro będą protesty. Niech się rząd tłumaczy.

Związkowcy poinformowali dziś również, że OPZZ i Forum Związków Zawodowych przyłączają się do prowadzonej przez „Solidarność” akcji zbierania podpisów pod wnioskiem w sprawie zachowania obecnych rozwiązań emerytalnych. - Platforma oszukała swoich wyborców, bo przed wyborami nic nie mówiła o podniesieniu wieku emerytalnego. Związki zawodowe uważają że jest to tak ważna sprawa dla wszystkich Polaków, że nie może być ustalona wyłącznie w gabinetach polityków. Mamy prawo jako Polacy wypowiedzieć się w tej sprawie – powiedział Piotr Duda.

Szef „Solidarności” poinformował że akcja zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum będzie kontynuowana w kolejnych tygodniach. - W tej chwili mamy ok. 250 tys. podpisów. Chcemy jak najszybciej zebrać 500 tys. i złożyć je w Sejmie. Będziemy oczywiście zbierać dalej.

Przewodniczący przypomniał że „Solidarność” proponuje ujednolicenie wysokości składki emerytalnej od różnych form zatrudnienia. - Nie może być tak że cały system utrzymują tylko zatrudnieni na umowę o pracę. Ponad 3 miliony ludzi pracuje na umowę zlecenie, o dzieło i inne formy tzw umów śmieciowych. Jeżeli to ujednolicimy – i każdy będzie płacił składkę proporcjonalną do swego dochodu, to wtedy więcej pieniędzy wpłynie do systemu emerytalnego a deficyt będzie zdecydowanie mniejszy.

http://www.solidarnosc.org.pl/pl/aktualnosci/sielanka-sie-skonczyla.html

Ugodowe związki wreszcie

Ugodowe związki wreszcie się zorientowały, że włażenie w dupę pracodawcom działa na ich własną szkodę? Chciałbyś! To tylko gra pozorów.

Jaki sens ma odgórne

Jaki sens ma odgórne ogłaszanie rewolucji?

pytania i odpowiedzi

nie ma żadnego, a co, jakaś partia ogłosiła "rewolucję"?

tak, moja. permanetna

tak, moja. permanetna rewolucja partii punki.

Czyli jak zrozumiałem o

Czyli jak zrozumiałem o zgodę na demonstracje poproszą Platiniego i będą walczyć o więcej kasy dla OFE?

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.