Będzie podwyżka podatków?

Kraj | Gospodarka

Sytuacja finansów publicznych wskazuje, że potrzebne będzie podniesienie podatków - oceniają neoliberalni ekonomiści.

- Czas kuglarstwa już się powoli kończy. Niepopularne decyzje trzeba będzie podjąć - powiedział Jarosław Neneman, były wiceminister finansów. Do takich decyzji zaliczył cięcia wydatków i podniesienie podatków albo składki rentowej. Neneman zastrzegł, że według niego lepszym rozwiązaniem od podwyżki podatków byłoby... obcięcie wydatków.

Warto przypomnieć, że PiS

Warto przypomnieć, że PiS obniżył podatki, ale tylko bogatym (i zlikwidował podatek od spadków). Wiadomo natomiast, że tylko obniżanie podatków biednym i średniozamożnym może mieć wpływ na gospodarkę, bo ci zwykle zaraz wydają to co dostaną, natomiast bogaci duszą kasę w rajach podatkowych i nic z tego nie ma. Ale PiS jako partia solidarna postanowił ulżyć bogatym i teraz są tego efekty.

wygląda to raczej na

wygląda to raczej na przygotowywanie ludzi do realizacji zaleceń MFW odnośnie udzielenia miliardowej pożyczki dla Polski. Plany podwyżki podatków i cięć socjalnych prawdopodobnie przewidziane są również dla innych krajów "słabszej" Unii.
Nie zgodzę się ze zdaniem Xaviera, że podwyżki to efekt ulżenia bogatym, raczej już efekt niegospodarności, nadmiernej biurokracji czy korupcji, co charakteryzuje chyba większość polityków w tym kraju bez względu na stronę polityczną, za którą się opowiadają czy okres kiedy dana partia sprawowała rządy.

oczywiście że to efekt

oczywiście że to efekt m.in. ulżenia bogatym. Budżet poniósł poważne straty z powodu obniżenia podatków dla bogatych przez PiS. A teraz PO podwyższy podatki pewnie wszystkim, żeby zasypać dziurę budżetową (najmniej podwyższą pewnie bogatym). Niegospodarność to inna bajka, to akurat norma w systemie kapitalistycznym - czy prywatne czy państwowe wszystko jedno (chociaż trzeba przyznać, że państwowe często lepiej gospodarują niż prywatne - vide OFE, które przewalają więcej naszej kasy na biurokrację niż państwowy ZUS, który przecież też ideałem nie jest).

oczywiście że będzie podwyżka

nic nowego nie piszecie ;)

Podatki to kradzież.

Podatki to kradzież.

Przede wszystkim własność

zacznijmy od tego, że własność to kradzież.

przede wszystkim pieniądze do kradzież

nie ma $ - nie ma motywu zbrodni, czyli nie ma jak ściągnąć podatków (no chyba że mówimy o pańszczyźnie, przymusowych robotach, albo świni i krowie jako formie "daniny państwowej").

mówienie o podatkach jest zawsze straszeniem i tak bym charakteryzował powód dla którego straszy się podwyższeniem podatków - przestraszyć oraz "wprowadzić kozę". straszy się najpierw słynną "dziurą budżetową" która powstaje w wyniku zbędnego obciążenia państwa wydatkami na nikomu nie potrzebne "funkcje" państwa - poza pracownikami administracji publicznej.

tak zostaje wprowadzona koza. koza pochłania straszne pieniądze ale nigdy nie są temu winni politycy, którzy dokonują redystrybucji środków, ani system, winne temu jest to, że "mamy kryzys" :). za kryzysem oczywiście stoi tajemnicza siła, która go sprawiła. nie jest jej winny system, tutaj ekonomiczny i wielcy profesorowie np Balcerowicz Belka czy Gilowska - guru wykładni jedynie słusznych doktryn ekonomicznych mających odzwierciedlenie w chociażby tzw finansach publicznych, finansach państwa, i budżecie, podatkach, wydatkach itp. winna jest "gospodarka". przy czym co to jest ta gospodarka to wie tylko ekspert zaproszony do odpowiedniego studia który wyjaśnia ludziom co to ona jest, ta egzotyczna gospodarka.

koza czyli dziura budżetowa i "dług państwowy" nie jest nigdy winą polityki państwa, ani rządu, rząd walczy z nią czyli kozą, tak bardzo jak to tylko jest możliwe!

koza usprawiedliwia wybieranie "najbardziej kompetentnego rządu" tzw fachowców rekrutowanego z partii technokratów którzy odznaczają się wysoką kompetencją, mówienia o tajemniczych wolnorynkowych gospodarkach oraz wskaźnikach ekonomicznych na które nie mają biedni wpływu. oni będą chronić budżet przed kozą.

następnie całe lata rządów to walczenie z kozą, czyli zarządzanie kryzysem i informowanie czyli chwalenie się sukcesami - a więc wyprowadzeniem kozy, albo jej odchodzeniem.

w ten sposób wspaniale mądre głosujące na dotychczasowe partie parlamentarne społeczeństwo - np PiS, SLD, PSL, i PO, wybiera partie które nigdy nic innego nie robią, tylko walczą z korupcją, np niezwykły w walce z korupcją Kamiński, i równie niezastąpiona Pitera, i chwalą się albo doktorami G. albo "wskaźnikami" oraz "rozwiązaniami" na które właśnie płacimy wyższe albo nie obniżone podatki :), oraz chwalą się danymi wzrostu gospodarczego, albo małej inflacji - albo też - zmniejszania dziury a więc kozy :).

teraz społeczeństwo wie komu należy "zaufać". zaufać należy tym którzy "obiecają wyprowadzenie kozy" a w najgorszym wypadku mniej ją nakarmią niż ci inni.

odchudzenie kozy oczywiście dla tych samych milionów mądrych wyborców będzie wystarczającym argumentem żeby poprzeć podniesienie podatków, jak i wybranie "godnych" przedstawicieli dla naszego dobra walczących z kozą poprzez podwyższenie podatków jeśli nie dla nas, to dla naszych synów i córek i ich wnuczek, bo trzeba powoli tą kozę ograniczać.

a trzeba pamiętać że nasi polscy obywatele są mądrzy, i bardzo przedsiębiorczy więc zawsze konieczność ograniczania deficytu, czy też zaciskania pasa w imię systemu zawsze poprą!

Nonsens. Ciekawe, czy tak

Nonsens. Ciekawe, czy tak samo podchodzisz do swojej własności.

Taki sam nonsens, jak

Taki sam nonsens, jak twierdzenie, że "podatki to kradzież". Takie hasła nic nie wyjaśniają i mają wartość wyłącznie propagandową.

Politycy do obozów pracy!

Politycy do obozów pracy!

Oczywiście, że będzie

Oczywiście, że będzie podwyżka podatków... tylko ta podwyżka będzie dotyczyć podatku VAT i akcyzy! czyli wiadomo w kogo uderzy to najbardziej. Śmieszna stawka podatku dochodowego dla najbogatszych pozostanie, lub się obniży w imię "stymulacji gospodarki".

Należy podnieść podatki

Nie mogę się doczekać, kiedy podatki przekroczą 100% dochodów.
Podniesienie tak do 110-120% byłoby najlepszym rozwiązaniem :D

Przydał by się jeszcze podatek od długości imienia i nazwiska. Taką wspaniałą mamy demokraję a nie widziałem, żeby ludzie mogli głosować nad podatkami ani ustanawiać pensje dla polityków.

Jak długo utrzyma się jeszcze ta demokracja? Aż będziemy mieli Chiny?

Podatek od ....

Przecież podatek od imienia i nazwiska już dawno płacisz Przyjacielu! Ja proponuję jeszcze obowiazkową daninę na kościoły i Komisję Majątkową, zakup zestawu leków do wciagania przez nos dla senatorów oraz składkę na krzyż upamiętniający każdą z ofiar Smoleńska z osobna.

A tak poważnie - dlaczego nikt nie wiąże tutaj podatków z zarobkami!?!?
https://cia.media.pl/8_zl_za_godzine_pracy_uniwersalna_stawka_we_wroclawi...

A mnie zastanawia dlaczego nikt z was nie pomyślał o tym..

ile kasy wydajemy na nasze kontyngenty w Afganistanie czy Iraku, tak my jak i politycy tym bardziej co mnie nie dziwi jakoś zapominają o tym mówiąc o dziurze budżetowej czy podatkach. Czemu żadna mądra głowa nie wpadnie na to by obciąć wydatki wycofując sie z tej bezsensownej wojny?!

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.