Będziemy pracować dłużej i za darmo

Kraj | Prawa pracownika

Oto nowy pomysł na kodeks pracy - dodatkowy tydzień w pracy. Wystarczy, by pracodawca ułożył sprytnie grafik. Oczywiście, za dodatkowe godziny nie dostaniemy ani złotówki.

W przyszłym roku Polacy być może popracują o tydzień dłużej i to bez prawa do ekstrazapłaty; stracimy też na nadgodzinach. Wynika to z nowelizowanego właśnie kodeksu pracy, informuje "Rzeczpospolita". Nowelizacją zajmie się wkrótce Senat, ale już teraz kadrowi i prawnicy biją na alarm. Ich zdaniem nowe zasady liczenia wymiarów czasu pracy prowadzą do nadużyć.

Zatrudnieni w tej samej firmie mogą mieć po zmianach różną liczbę godzin roboczych, bo od 1 stycznia ich liczenie będzie zależało nie tylko od kalendarza, ale również od ustalonego przez pracodawcę grafiku czasu pracy.

Wystarczy, by pracodawca ułożył grafik tak, by dzień wolny z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy (w większości firm to sobota) wypadał w święto. W skali roku przepracujemy wtedy nawet 56 dodatkowych godzin, za które nie dostaniemy dodatkowych pieniędzy.

Eksperci, na których powołuje się "Rzeczpospolita" nie mają wątpliwości, że nowelizacja kodeksu pracy to kolejny bubel prawny.

Nikt nie każe pracować...

Nikt nie każe pracować...

Racja, nikt tez nie każe

Racja, nikt tez nie każe jeść, mamy wolność.

Jeden z historyków

Jeden z historyków anarchizmu świetnie porównał na podobnym przykładzie łopatologicznie czym się różni anarchizm od libertarianizmu: libertarianie nie rozumieją że samą ideą totalnej wolności człowiek się nie naje. :-)

Pracodawcy już ustalają

Pracodawcy już ustalają grafiki. Związki zawodowe mają jeszcze dwa miesiące,żeby sobie powalczyć.

Kolejny, doskonały

Kolejny, doskonały przykład tego jak państwo (niezależnie od ustroju czy formalnie rządzących) jest narzędziem w rękach kapitalistów. Nie może formalnie uderzyć w klasę robotniczą to tworzy korzystne dla klasy posiadającej "illegalizmy" pozwalającej jej na zwiększenie wyzysku, zaostrzenia stosunków klasowych i zmniejszenia siły przetargowej pracownika. Tylko czekać aż 12 lub 14 godzinny dzień pracy wróci.

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

Co to za pomysł żeby

Co to za pomysł żeby państwo regulowało ilość godzin pracy?? To powinna być wolna decyzja pomiędzy pracownikiem a pracodawcą!

Co to za pomysł przede

Co to za pomysł przede wszystkim, żeby kapitalista regulował ilość godzin pracy. To powinna być wolna decyzja pracowników.

Dobry punch! :)

Dobry punch! :)

To ja w takim razie zwijam

To ja w takim razie zwijam interes, zwalniam 50 pracowników, sprzedaje aktywa firmy i żyję z odsetek skoro to motłoch ma decydować ile pracuje. Zobaczymy jak wtedy na tym wyjdziecie.

to zwijaj interes,

to zwijaj interes, konkurencja zajmie twoją niszę i tak wkrótce, więc łachy nie robisz :-) No i zawsze masz szansę że twój bank zbankrutuje, co ostatnio robi się dość popularne i nici z odsetek. Ale swoją drogą jesteś modelowym przykładem kapitalisty. Nie musi nic robić, a kasa płynie. Kiedyś wam się skończy to eldorado :-)

Swoją drogą niezłe, tak

Swoją drogą niezłe, tak wam już ego podpompowała propaganda, że uwierzyliście, że "dajecie ludziom" pracę, na zasadzie działalności charytatywnej, że taką łaskę robisz itd. A jeśli zysk z kapitału zaś masz większy w banku, a dalej robisz firmę, to jesteś po prostu słabym kapitalistą, a nie "dobrodziejem pracodawcą". :-)

Bo to czyjeś hobby

Bo to czyjeś hobby rozwijać firmę i patrzyć jak się bogaci, ale jeśli warunki będą niesprzyjające to taki ktoś pozbywa się firmy aby nie tracić nerwów.

Po co się starać, pracować 7 dni w tygodniu, użerać się z 1001 urzędów i formalności skoro można jak przykładny obywatel ustawić się w kolejce po zasiłek.

PS. Banki dzisiaj już nie upadają przynajmniej te ,,zbyt duże aby upaść"/

Najlepszym przykładem niech będzie jeden z banków działających w Polsce w którym depozyty są zabezpieczone greckimi gwarancjami a nie Polskimi. Plebs podburzony przez czerwonych cwaniaczków szalał w Atenach a mimo to jakoś nie słyszałem aby ktokolwiek stracił oszczędności.

Ale kto ci się każe tak

Ale kto ci się każe tak katować? Wpłać do banku i żyj z odsetek :-) Pewnego dnia pałka się przegnie i ludziom znudzi się ratować twoje banki z twoją kasą i system się zwinie razem z twoim kapitałem.

Dla tego ludzie inwestują w

Dla tego ludzie inwestują w nieruchomości, surowce (fizyczne nie papierowe) etc. Można tak się ustawić, że nawet jak wybuchnie twoja upragniona rewolucja to będzie się rozdawało karty.

Inwestuj, przyjdzie

Inwestuj, przyjdzie rewolucja i te nieruchomości się uspołeczni. Tobie sie oczywiście zostawi oczwyiście jedno mieszkanie, nie jesteśmy tacy źli jak wy i nie wyrzucimy cię na bruk :-).

Buahaha człowieku ty nie

Buahaha człowieku ty nie wiesz o czym piszesz.

ZGNIJESZ W TYM SYSTEMIE A NIE ZMIENI SIĘ NIC!

socjalizm w historii ludzkości istnieje troszkę ponad 100lat jest zaledwie pryszczem na wspaniałej cywilizacji który należy teraz zwyczajnie usunąć i poczekać aż się zagoi.

Widzisz socjalisto nie tobie decydować gdzie będę mieszkał bo mój dom i moja ziemia należała do mojej rodziny jeszcze przed obłąkaniem Karola Marksa. Z tej ziemi mój pradziadek a później dziadek strzelali na przemian do czerwonych i narodowych socjalistów a ja tylko czekam na swoją kolej.

Nie odpowiedziałeś dlaczego socjaliści nie potrafią obejść się bez pieniędzy niesocjalistów.

Po pierwsze "socjalizm" jest

Po pierwsze "socjalizm" jest starszy niż Karolek M. :-) Jeśli zaś zdefiniujemy go jako system pozbawiony własności prywatnej środków produkcji, to praktykowali go już baaardzo dawno temu. Powiedziałbym nawet że dłużej niż historia twojej "wspaniałej cywilizacji" :-).

Ale wybacz, pomijając już wszystko, to że coś do kogoś należało od stuleci, nie znaczy że będzie należało w następnych. Nie widzę tu żadnej pewności. I to że twój pradziadek strzelał do socjalistów nie znaczy, że tobie, czy twoim wnukom się uda obronić :-).

A ostatniego pytania nie rozumiem. To raczej kapitaliści nie potrafią się obyć bez zagarniania wartości wyprodukowanej przez pracowników. Kapitalista to czystej wody darmozjad, co sam udowodniłeś powyżej :-).

Te uśmieszki ani trochę

Te uśmieszki ani trochę nie dodają ci animuszu.

Zabawna jest ta dyskusja, jeśli chcesz rewolucji to zapraszam każdego 10 dnia miesiąca przed pałac prezydencki gdzie pewien polityk robi to co baaardzo przypomina pewne historyczne wydarzenia.

Ten pan, który obniżył

Ten pan, który obniżył podatki dla najbogatszych w czasie swoich rządów, a jego brat ułatwił kamienicznikom życie, to nie jest żaden wódz rewolucji. Może co najwyżej kontrrewolucji. Na temat PiS więcej tutaj: https://cia.media.pl/widmo_po_pis_krazy_nad_polska

Szkoda że nie oglądam

Szkoda że nie oglądam telewizji i nie obejrzę tych telewizyjnych "rewolucji".
Ale gdy nadejdzie ta prawdziwa, zawsze będziesz mieć opcję zajęcia się uczciwą pracą. Jeśli nie, będziesz żreć swoje złoto, którego już nikt nie będzie potrzebował.

Tak czy siak powinniśmy

Tak czy siak powinniśmy jakoś zamanifestować niezadowolenie i uświadomić ludziom, że pracodawcy będą mogli ich wykorzystywać dzięki wspaniołomyślnemu ustawodawcy...

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.