Berlusconi zadziera ze studentami

We Włoszech ma miejsce fala studenckich protestów przeciwko reformie szkolnictwa i ich komercjalizacji uniwersytetów. Studenci okupują niektóre wydziały na rzymskim Uniwersytecie La Sapienza (który zasłynął niegościnnością wobec papieża Benedykta XVI. W Mediolanie podczas protestów w starciu z policją zostało rannych 6 studentów.

Berlusconi stwierdził, że „Zajmowanie uniwersytetów to nie protest demokratyczny lecz przemoc. Wyślemy policję przeciwko studentom, już wydałem odpowiednie rozporządzenia ministrowi spraw wewnętrznych“, oraz że "Państwo musi wypełnić swą rolę, by zagwarantować studentom, którzy chcą studiować, prawo do wejścia do sal wykładowych". Prezydent Włoch nie chce, żeby w pacyfikacji protestów społecznych przeszkadzali mu niewygodni dziennikarze, więc zapowiedział, że zajmie się z tymi z nich, którzy nie uprawiają swojej pracy we właściwy sposób.

Reforma zakłada komercjalizację szkolnictwa i stworzenie oddzielnych klas dla imigrantów.

Na sobotę zapowiedziana jest w Rzymie demonstracja przeciwników reformy.