Blood & Honor na pochodzie 1 maja AN

zrozumieć mistykę narodu

LOOOOL.

I tym się właśnie różnimy. My się zajmujemy rzeczami realnymi, problemami, które rzeczywiście dotykają ludzi. A wy marnujecie czas i pieniądze na rzeczy, które tak naprawdę nie istnieją! Są tylko wytworem zbiorowej wyobraźni.

Za jakąś pożyteczną pracę byście się wzięli, nieroby!

haha mistyka narodu... czyli chyba wieczne ucztowanie z Odynem w Walhalli :P

ale jak jesteśmy już w temacie narodu, polecam przemyślenia papieża Jasia Waluszki na ten temat:

http://pl.delfi.lt/aktualia/litwa/waluszko-konstytucja-3-maja-nie-byla-a...

Jasio pieprzy od lat to samo, ale kto nie wie co pieprzy, niech poczyta :)

Była też u nich ekipa z Białorusi. :)

To prawda, chociaż i tak nie potrafiliście się przebić z przekazem. Notabene, 100 i 400 to ten sam rząd wielkości, jednym słowem w obu przypadkach śmiesznie mało.

A co do B&H, jakiś komentarz? Tylko proszę nie taki że na marszu SLD były sierpy i młoty, bo to nie nasza bajka.

To prawda, chociaż i tak nie potrafiliście się przebić z przekazem.

Nie tobie o tym wyrokować.

Co do B&H - czy raczej osobnika w takiej koszulinie, fakt: żenada. Jednak o ile pamiętam, to 1 maja w Warszawie mieszały się flagi czarno-czerwone z czerwonymi. Byli komuniści z KPP, WGR i co tam jeszcze w stolicy macie. Sierpy i młoty również, a na tym samym wiecu anarchistyczny sztandar "wildcat". Zaprzeczysz?

Dlaczego mam nie oceniać, czy się przebiliście z przekazem? Wiem co chcecie przekazać i można obiektywnie ocenić, czy media głównego nurtu o tym piszą czy nie (na podstawie liczby i jakości wzmianek).

To prawda, że mamy łatwiejszy start, ale nie w każdym temacie (tylko w tematach, które toleruje liberalny establishment, czyli tylko w tematach obyczajowych - jeśli śledzisz tą stronę, to wiesz że nas to nie satysfakcjonuje). W kwestiach społecznych już tak nie jest. Np. w kwestiach lokatorskich zajęło nam 5 lat bicia głową w mur, by media głównego nurtu na poważnie zaczęły pisać o tej sprawie. Na początku to było tylko o "pijakach", "roszczeniowcach" i mądrych urzędnikach, którzy starają się pomóc. Teraz już jest inna śpiewka, ale nie stało się to samo, tylko w wyniku dobrze przygotowanej merytorycznie i konsekwentnej walki.

Co do flag na naszej demonstracji, były z tego co pamiętam dwie czerwone, jedna z symbolem Polski Walczącej, druga Młodych Socjalistów. Jeśli widziałeś sierp i młot na jakiejś fladze, to wyślij mi linka, bo ja nie widziałem. Palikotowcy owszem przyszli, ale w wyniku wznoszenia zdecydowanie anty-palikotowych haseł, nie ośmielili się pokazywać swoich planszy.

No kurwa porównywać sierpy i młoty używane i przez stalinistów i przez trockistów i przez nic nie rozumiejącą gównażerię to symbolu Blood & Honor? No sorry.

to symbol walki o prawa robotnicze a symbole BH głupich matołków to symbol rasizmu,ksenofobii

naziol chyba pisze o demonstracji SLD 1 maja, gdzie były sierpy i młoty

Zapomniałem dodać, że był to 1 maja 2010. Moje niedopatrzenie

Chodzi ci o to? https://cia.media.pl/warszawa_demonstracja_1_majowa
Nie widzę tam sierpów i młotów.

i to że na marszach wolnościowych są czerwone flagi to nic dziwnego.Co do trockistów to i w tym roku byli na demonstracji 1 majowej SLD min. Władza Rad.

Mnie zastanawia co innego ONR,AN robią chece na 1 Maja, a tam idą nie tylko goście z BH ale i MW gdzie są ciągoty neoliberalne (w stylu Pinocheta) albo na 11 listopada maszerują z UPR konserwatywno-liberalnymi ultrasami albo z OMP o podobnych poglądach (elitaryzm,monarchizm,konserwatyzm) to się nazywa konsekwencja

A wracając do waszego przekazu, to jego centralna teza jest taka: "problemy globalizacji ekonomicznej wywodzą się z globalizacji kulturowej, a naprawić je można odwracając efekty globalizacji kulturowej".

Ta teza nie przebija się nie dlatego, że media są do niej jakoś szczególnie uprzedzone, ale dlatego, że jest absurdalna. Tzn. mylicie przyczyny ze skutkami. Globalizacja kulturowa przebiega RÓWNOLEGLE z globalizacją ekonomiczną, jest jej EFEKTEM UBOCZNYM. Z tego względu, nie jest możliwe odwrócenie negatywnych skutków globalizacji ekonomicznej (które bezsprzecznie występują) działając na polu kultury, gdyż zwyczajnie nie przyniesie to żadnego efektu. Równie dobrze można wznosić modlitwę o deszcz - to myślenie czysto magiczne i irracjonalne.

Za to we Wrocławiu demo lewicy wolnościowej liczyło ok. 300 osób.
Jeszcze jakieś pytania?

Nie jest to najważniejsze, ale też nie "nic nie znaczące".

100% poparcia. nie dosc, ze akcja 1 maja wyszla slabo to jeszcze czytajac tutejsze komentarze mozna sie z zalu zastrzelic. zajmijmy sie soba i swoja dzialalnoscia a nie licytowaniem z tymi debilami. ktos tutaj napisal, ze an maja profesjonalne banery a u nas sa slabe. i co kurwa z tego? zamiast tak pierdolic lepiej pojsc do jakiejs firmy i wydrukowac jeszcze lepszy jezeli widzi sie odstawianie od "nazi normy". mamy swoje idealy i swoja dzialalnosc - nia powinnismy sie zajmowac!

Jak ktoś ma ochotę się zastrzelić, to zawsze znajdzie powód. Czy wyszło słabo? Zależy jak na to spojrzeć. SLD miał 8 tys. ludzi, ale co z tego? I tak są trupem i nic to nie zmienia.

Zamiast się cieszyć, że małymi środkami potrafimy przebić się z naszym przekazem, to ludzie ciągle cierpią na kompleksy związane z rozmiarem. Nie trzeba było tysięcy osób na demonstracjach, by każdy mieszkaniec Warszawy kojarzył nazwisko Jolanty Brzeskiej.

Notabene, komuś tu się pojebało i połączył pochód anarchistów i nacjonalistów w jedno: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/1_maja_w_warszawie_jedno_swieto_trzy_...

Dobra beka :)

Przynajmniej wieksza frekwencja