Bunt kasjerek Carrefour w warszawskich Złotych Tarasach

my klienci również przyłączamy się do protestu.Róbmy zakupy do godz.21.30.

Aktywność ludzka toczy się o różnych porach, są osoby, których przebiega głównie po zmierzchu. Reglamentowanie godzin, kiedy jest czynny sklep, uważam za dictablanda, słaby autorytaryzm. Powinny istnieć całodobowe sklepy; nie tylko stacje benzynowe. To jednak zbyt często mylone bywa z wyzyskiem pracownika, sądząc, że praca do zbyt późnej godziny musi być z tym związana -- tymczasem to przede wszystkim rzecz umowy i respektowania jej przez szefów. Co więcej, wierzę, że szefowie nie są potrzebni i takie przedsięwzięcie można zorganizować syndykalistycznym. Prawdziwych sprzedawców możnaby zastąpić automatami, zaś tym pierwszym wypłacać reparacje.

A niby do tej pory klienci byli ich sprzymierzeńcami?

Nie, robią to dla siebie i bardzo dobrze. W sporze pracownik/klient jestem po stronie pracownika. Klient niech sobie założy spółdzielnię, albo niech czeka w kolejce.

No i widzisz, ja nie mam nic przeciwko, żeby stawał po czyjejś stronie- choć ja stoję chyba gdzie indziej, ale to nie ważne. To co teraz robimy polityka, publicystyka polityczna, w polityce się to robi zazwyczaj (czyli opowiada się po czyjejś stronie, a przeciwko komuś) i gdyby się nie robiło, polityka byłaby czymś kompletnie innym.

Tylko twoje uzasadnienie zahaczało o deprecjację czy tam zganienie egoizmu. A akurat to bardzo, bardzo głupie ganić egoizm. Nie pisze tu o "egoizmie" jaki się jawił różnym filozofom (sugestia do mojego podpisu jest sugestywna), ale o egoizmie. To po prostu jedna z istotniejszych sił napędowych ludzkich działań i jego ganienie jest mniej więcej na poziomie ganienia deszczu, że pada. W dodatku musi być wybiórcze, przez co argumentacja oparta na ataku na postawę egoistyczną jest jeszcze słabsza.

nie jesteśmy sobie nic dłużni - Max S.

Miałbyś rację, gdyby nie to, że egoizm, a narcyzm to dwie różne rzeczy. Konsumpcyjnie nastawiony narcyz nigdy nie osiągnie egoistycznej satysfakcji.

Pracownik też sobie może założyć spółdzielnię.

Tak, albo zastrajkować i przejąć zakład pracy.