Canon rezygnuje z ludzi. Produkcją w całości zajmą się roboty

Kraj | Prawa pracownika | Technika

Wielkie zmiany w firmie Canon. Z wypowiedzi jednego z jej rzeczników wynika, że japońska firma zrezygnuje z zatrudniania jakichkolwiek ludzi przy produkcji swoich aparatów fotograficznych. Linie produkcyjne zostaną w pełni zautomatyzowane. Nie wiadomo jeszcze ile potrwa cały proces, ale Canon twierdzi, że chciałby go zakończyć do roku 2015. Oczywiście celem wprowadzenia zmian jest redukcja kosztów.

Firma chce przenieść swoich pracowników do innych działów, zadań. Ponoć ani jedna osoba ma nie stracić pracy po zmodernizowaniu linii produkcyjnych.

Tomasso. Nie jest możliwe

Tomasso. Nie jest możliwe zupełne zniesienie ludzi przy linii montażowej aparatów, bo ktoś musi się opiekować robotami, a te lubią dosyć często się psuć i wymagać zainstalowywania nowych sterowników.

Redukcja kosztów, mniejsze

Redukcja kosztów, mniejsze zatrudnienie pracowników na dziale produkcji (opieka i naprawa urządzeń to nieporównywalnie mniej "zasobów ludzkich").

Tak, ale napisałeś że

Tak, ale napisałeś że "zrezygnuje z zatrudniania jakichkolwiek ludzi przy produkcji swoich aparatów fotograficznych" a to nie jest prawda bo zawsze jakiś człowiek będzie musiał czuwać nad produkcją. Nie wspominam o tym że są potrzebni ludzie aby zaprojektować te aparaty.

Przy takich zmianach nie da sie utrzymac takiej samej ilosci

pracownikow. Moze byc ich nawet wiecej, ale po co tak wielu ludzi ma byc w firmie skoro kupili roboty. Niestety takie rozwiazania beda coraz czestsze i zwolnienia beda gwarantowane. Jedyna opcja dla ludzi to nie kupowac produktow tej firmy. Sa inne, a jesli nie ma to powstanie konkurencyjna firma w jakims wolnym kraju.

Kombajny przetopmy na kosy

Kombajny przetopmy na kosy bo roboty nie mamy.....

Człowiek to najgłupsze zwierzę we wszechświecie, gdy wszystko samo się robi to narzeka. Zamiast dawać wyraz swojej niewolniczej mentalności rozpaczając nad brakiem zajęcia należałoby raczej upomnieć się o uczciwy udział w wynikach produkcji dla każdego.

Już 30 lat temu pokazywali w tv zautomatyzowane fabryki motoryzacyjne w Japonii. Dlaczego zatem nadal tylu ludzi bezsensownie marnuje czas stercząc przy taśmie produkcyjnej? Bo kapitalizm taki właśnie jest - lubi niskie koszty ale potrzebuje konsumentów - masowe zwolnienia szybko odbijają się na sprzedaży. Dlatego ciągle powstają coraz bardziej bezsensowne "miejsca pracy" - reklama, pośrednictwo, wszelkiej maści usługi abstrakcyjne, rozbujana do astronomicznych wielkości rozrywka (Euro2012?), utowarowienie zwykłych czynności... wszystko po to aby utrzymać powszechne przekonanie, że praca jest warunkiem koniecznym do nabycia prawa do konsumpcji... Wszystko to prowadzi do bardzo śmiesznych systuacji - masy zajęte pseudopracą nie są w stanie zaspokoić własnych potrzeb, praktycznie wszystkie produkty są importowane lub wytwarzane przez niskopłatnych "robotników z importu" - jest takie polskie powiedzonko: "zapierdol taki, że nia ma czasu wziąć się do roboty".... ;-)

Paradoksalnie właśnie automatyka może uwolnić kraje "wysokorozwinięte" od przekleństwa importu zapewniając niskie koszty produkcji na miejscu. Z punktu widzenia Europejczyków czy Amerykanów jest bez znaczenia czy kupują produkty wyprodukowane przez Azjatów czy przez roboty - może nawet lepiej gdy namy do czynienia z maszynami bo odpadają etyczne problemy wyzysku, zatrudniania dzieci, warunków pracy, etc.

Masz rację norbo, ale

Masz rację norbo, ale problem w tym że nadal warunki dyktuje kapitalizm. Dlatego dla większości ludzi, których praca miałaby być zastąpiona przez roboty, podstawowym problemem egzystencjalnym pozostaje przeżycie, a nie rozważania o sensie ich pracy. Myślę że po nastaniu ery demokracji bezpośredniej i upadku kapitalizmu racjonalnym krokiem byłoby faktycznie stopniowe zautomatyzowanie wszystkich prac które wykonuje obecnie człowiek, a mogłaby maszyna. Ale teraz taka automatyzacja będzie budziła sprzeciw bo będzie się nieuchronnie wiązała ze zwolnieniami, co pogorszy sytuację ludzi, których miałyby zastąpić automaty.
Poza tym, takie zmiany należałoby wprowadzać stopniowo. Przecież ludzie którzy stracą pracę w wyniku automatyzacji, powinni mieć szansę znaleźć sobie inne zajęcie. A jak wygląda przekwalifikowanie w praktyce, to chyba mogę zostawić bez komentarza ;)

Widzisz - ty też chcesz

Widzisz - ty też chcesz tych ludzi do innej pracy wysyłać, niby co mieliby robić? Istniejące faktyczne zapotrzebowanie na pracę należy rozdzielić na całe społeczeństwo a nie wymyślać pseudoprace. Praca to nie przywilej, to obowiązek....

Poza tym problem ten dotyczy raczej ludzi w krajach producenckich - przecież te miejsca pracy dawno wyeksportowano do Azji.

No i właśnie dlatego

No i właśnie dlatego postęp w tej dziedzinie jest sztucznie hamowany, podobnie jak w wielu innych. Ludzie zaraz zaczęli by sie domagać udziału w wytworzonych dobrach, dodatkowo obywatele państw rozwiniętych siedzą cicho, bo sami czują się umoczeni w tym systemie wyzysku, wydaje im się że dzięki jak ich pogardliwie nazywają żółtkom i chinolom mają te wszystkie ciuchy, komórki, laptopy i inne dobra, których ich rodzice nie mieli, więc siedzą cicho i po cichu pogardzają tymi ludźmi, bo psychologia uczy, że jak się ma wobec kogoś wyrzuty sumienia, to się je wypiera pogardą do tej osoby. Może gdyby tak z niewielkich środków, tak jak kiedyś apple, rozwinąć produkcję taniego, masowego robota(niekoniecznie takiego jak człowiek, raczej takiej uniwersalnej maszyny przemysłowej), który potem mógłby się praktycznie sam reprodukować, bo w takiej pierwszej fabryce robotów, pracowały by też roboty, jak również przy produkcji materiałów..Takie masowe i tanie urządzenie mogłoby zrewolucjonizować przemył wytwórczy i doprowadzić do zupełnej nieadekwatności kapitalizmu, który i tak jest już od dawna nieadekwatny i na siłę szuka sposobów na trwanie.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.