Co to jest pakiet klimatyczny –aspekty prawne

Publicystyka

W mediach pojawia się wiele informacji związanych działaniami państw mającymi na celu ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Mają one jednak bardzo powierzchowny charakter. Celem tego artykułu jest przybliżenie podstawowych aspektów prawnych związanych z tą problematyką.

Pierwsze międzynarodowe postanowienia dotyczące emisji ciepła w nadmiernej ilości sięgają roku 1972. Zostały one zawarte w Deklaracji Sztokholmskiej, dokumencie będącym efektem pierwszego w dziejach ONZ szczytu państw poświęconego ochronie środowiska. Następny etap to Szczyt Ziemi w Rio de Janeiro (rok 1992) gdzie w przyjęto Ramową Konwencję w Sprawie Zmian Klimatycznych. Sama konwencja wprowadzała tylko ogólne postanowienia i wezwanie państw do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Jej uszczegółowieniem był podpisany w roku 1998 –Protokół z Kioto, który wszedł w życie dopiero w roku 2005, po ratyfikowaniu go przez Rosję. Protokół wzywa państwa do ograniczenia emsji gazów cieplarnianych o 5,2 % do roku 2012, za ogólny rok bazowy przyjmując 1990.

W nowym milenium liderem w ograniczaniu emisji gazów stała się UE . Wydała dwie podstawowe dla przedmiotu dyrektywy: 2001/81/WE z dnia 23 października 2001 r. w sprawie krajowych poziomów emisji dla niektórych rodzajów zanieczyszczenia powietrza oraz 2003/87/WE z dnia 13 października 2003 r. ustanawiającej system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie. Ich odzwierciedleniem w prawie polskim jest ustawa z dnia 22 grudnia 2004 r. o handlu uprawnieniami do emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji. Według niej gazy cieplarniane to nie tylko dwutlenek węgla ale także metan, podtlenek azotu, fluoropochodne węglowodorów, perfluoropochodne zwiàzki węgla i sześciofluorek siarki; Jednostką ich miary są megagramy, czyli tony, zasadniczo chodzi o tony CO2, jedno uprawnienie to możliwość emisji jednej tony CO2 jego lub ekwiwalentu w innych gazach,

Wprowadzony ustawą system handlu nie dotyczy oczywiście wszystkich instalacji przemysłowych ale tylko tych, które enumeratywnie wymienia rozporządzenie wykonawcze, wydawane przez ministra środowiska w porozumieniu z ministrem gospodarki. Na indeksie znajdują się więc przede wszystkim elektrociepłownie, koksownie, cementownie wytwórnie wapnia.

Podstawą systemu handlu są dwa plany: krajowy plan i wspólnotowy plan. Aktualny plan krajowy określony jest rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 1 lipca 2008 r. w sprawie przyjęcia Krajowego Planu Rozdziału Uprawnień do emisji dwutlenku węgla na lata 2008-2012 dla wspólnotowego systemu handlu uprawnieniami do emisji (Dz. U. z dnia 14 listopada 2008 r.).Zawiera on całkowitą liczbę przyznanych, darmowych uprawnień do emisji –czyli maksymalną ilość CO2 którą może wyemitować nasz kraj –z podziałem na typy instalacji. Rozporządzenia zawiera też szczegółową tabelę z wykazem nazw zakładów i przydzielonych im uprawnień. Zaoszczędzone nadwyżki zakłady mogą sprzedawać innym po zezwolenia sprzedawać na giełdzie. Pozwolenie na emisję tony CO2 kosztuje obecnie 28 euro a kara za jej emisję bez uprawnienia wynosi 100 euro.

Odbywająca się w Poznaniu konferencja oraz spotkania ją poprzedzające oraz te które nastąpią mają na celu ustalenie nowego etapu działań unii które mają być podjęte od 2012 do 2020. Celem jest rozszerzenie zakresu ograniczeń, a więc już nie tylko zakłady instalacje sektora energetycznego ale większość zakładów przemysłowych zwłaszcza z branży chemicznej i aluminiowej. Rozszerzenie dotyczyć tez będzie rodzajów gazów. Planuje się też wycofanie z darmowych przydziałów aby całość uprawnień była pozyskiwana w sposób komercyjny. Plany te stoją w oczywistej sprzeczności z interesami gospodarczymi i suwerennością energetyczną państw których gospodarka opiera się na elektrociepłowniach zasilanych węglem.

mag

Jedynym rozsądnym

Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest objęcie handlem emisjami także energetyki jądrowej, a konkretnie produkcji śmiercionośnych odpadów radioaktywnych, które są nieodłączne od obecnie stosowanej technologii.

Polska mogłaby wymieniać prawa do emisji radioaktywnych odpadów na prawa do emisji CO2. Tylko wtedy ten system miałby jakieś pozory sensu.

https://cia.media.pl/dlaczego_nie_ma_mowy_o_handlu_emisjami_radioaktywnym...

to jest naprawdę ciekawy

to jest naprawdę ciekawy postulat, wiadomo że pakiet klimatyczny powoduje że jedyną realną alternatywą staje się atom, zwłaszcza że naprawdę nie jest to takie proste -korzystanie ze źródeł energii odnawialnej, weźmy takie baterie słoneczne, ich wyprodukowanie wymaga tak potężnej ilości energii że nie są jej w stanie nigdy "odpracować".
Jak najpoważniej powinien być stworzony mechanizm ekwiwalencji: uprawnienie do emisji CO2 mogłoby być wymieniane na uprawnienie na składowanie odpadów radioaktywnych...

póki co jednak, konferencja

póki co jednak, konferencja COP14 się skończyła i raczej nic specjalnego na niej nie ustalono. Jeśli się nie będzie jeszcze mocniej bardziej krzyczeć na ten temat, to za rok w Kopenhadze szansa na sensowne porozumienie w sprawie emisji CO2 weźmie całkowicie w łeb...

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.