Coraz więcej zabójstw aktywistów walczących o ochronę lasów
Liczba zabójstw aktywistów i dziennikarzy zajmujących się ochroną lasów, rzek i gruntów wzrosła prawie dwukrotnie w ciągu ostatnich trzech lat - alarmuje "The Guardian", który przytacza raport organizacji pozarządowej Global Witness. Najgorzej jest w Brazylii, gdzie w ciągu dekady zamordowano ponad 360 osób z powodu ich działalności.
Większość zabójstw związanych jest z nielegalną wycinką drzew w Amazonii. "Tendencja ta wskazuje na coraz bardziej zaciętą globalną walkę o zasoby" - mówi Billy Kyte z Global Witness. Jego organizacja przyznaje, że raport skupia się tylko na niektórych krajach, a same wyniki mogą być niedokładne, ponieważ informacje na temat zabójstw są często fragmentaryczne i niepełne. Z tego względu liczba morderstw może w rzeczywistości być znacznie wyższa. Wśród ostatnich przypadków głośnych zabójstw był przypadek José Ribeiro da Silva Claudio i Maria do Espirito Santo, którzy byli jednymi z najskuteczniejszych i najbardziej aktywnych osób walczących z nielegalną wycinką.
Mimo że w niektórych krajach obserwuje się niewielką poprawę, odwrotny trend panuje na Filipinach. Tam tylko w ciągu ostatniego miesiąca zginęło czterech działaczy, przez co aktywiści zaczęli mówić o "krwawym maju". Specjalny sprawozdawca z ramienia ONZ powiedział, że ekolodzy i aktywiści muszą zmierzyć się z wysokim ryzykiem utraty życia.