[Prima Aprilis] Część anarchistów podpisała porozumienie wyborcze
Niedawno powstały Anarchistyczny Komitet Wyborczy podpisał wczoraj porozumienie z partią Twój Ruch Janusza Palikota, Polską Partią Pracy Bogusława Ziętka, Kancelarią Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza oraz Stowarzyszeniem Równość i Nowoczesność Wandy Nowickiej.
- Od dawna jakoś tam współpracowaliśmy na różnych polach, czas w końcu jakoś to sformalizować. Ruch anarchistyczny osiągnął w Polsce już taki poziom rozwoju, że musi się sprofesjonalizować. Oczywiście nie mamy zamiaru zakładać partii, ale jedynie komitet wyborczy. Naszą nową ideę określamy mianem "euroanarchizmu" - mówi prominentny działacz anarchistyczny, który prawdopodobnie zostanie jedynką w Warszawie.
- Myślę, że obecność anarchistów w sejmie trochę go rozrusza. Myślę, że się nam będzie dobrze współpracowało. Potrzeba nam trochę takich "pozytywnych wariatów" - mówi wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka.
- Współpracujemy od dawna. Oddałem jedynkę w Warszawie anarchiście w imię lepszej przyszłości. Szkoda, że Ruch Narodowy nie przystąpił do porozumienia. Stworzylibyśmy prawdziwą antysystemową siłę, której bałyby się liberały. - mówi Bogusław Ziętek, przewodniczący Polskiej Partii Pracy.
Wspólny komitet wyborczy będzie walczył o załatwienie sprawy związków partnerskich i odsunięcie kościoła od państwa. Podobno anarchiści proponowali przegłosowanie w sejmie likwidacji państwa, ale pozostałe podmioty nie zgodziły się na to.
Wczoraj przed spotkaniem na najwyższym szczeblu przywództwa Anarchistycznego Komitetu Wyborczego doszło do nieprzyjemnego incydentu. Do sali wdarła się grupa tzw. "prawdziwych anarchistów", którzy próbowali niedopuścić do podpisania porozumienia. Zostali jednak przegonieni przez Ryszarda Kalisza (który co prawda miał różową chustkę na twarzy, ale trudno było nie rozpoznać kto to jest).
- To było żałosne. Tzw. "prawdziwi anarchiści" twierdzą, że nie powinniśmy kandydować, że demokracja przedstawicielska prowadzi do korupcji i jest sprzeczna z anarchistycznymi ideami i tym podobne bzdury. Co ja mam powiedzieć? To dogmatycy, zwykły beton i sekciarze, ale nie reprezentują większości opinii anarchistów w kraju, tylko my. W tajnym głosowaniu wśród polskich anarchistów uzyskaliśmy poparcie. Psy szczekają, karawana jedzie dalej - powiedział wyraźnie zdenerwowany znany działacz anarchistyczny typowany na jedynkę w Grudziądzu.