Etatów nie ma i długo nie będzie

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika

Coraz mniej Polaków ma stałą umowę o pracę. Najbardziej pokrzywdzeni są młodzi, którzy na etat mogą liczyć dopiero po trzydziestce - wynika z najnowszego raportu GUS. Najszybciej pracę otrzymują prawnicy, ekonomiści, matematycy i informatycy. Jeszcze w czasie studiów pracę na umowę czasową ma co czwarty z nich. Zaledwie dwa miesiące po obronie dyplomu etat ma co piąty inżynier budownictwa. Co drugi absolwent politechniki pracuje na umowę już w sześć miesięcy po studiach. Najtrudniej jest humanistom (filologom i artystom) - co dziesiąty nie ma pracy nawet rok po studiach, a co dwudziesty jest stale bezrobotny.

Na bezterminową umowę przed trzydziestką liczyć może zaledwie co drugi pracujący młody Polak. Wśród zatrudnionych w wieku 20-24 lat umowy na czas nieokreślony ma zaledwie co trzeci z nich (280 tys. osób) - większość dostaje tylko umowy czasowe albo pracuje na zlecenia. Po 25 roku życia umowy na stałe otrzymuje 40 proc. zatrudnionych. Pracowników po trzydziestce z bezterminowymi umowami jest o 10 proc. więcej. Najszybciej etat dostaną młodzi pracownicy administracji publicznej (87 tys. pracuje na stałe umowy, a tylko 28 tys. na czasowe). Najmniejsze szanse na stałe zatrudnienie mają sprzedawcy (z ok. miliona osób w tej grupie, aż 600 tysięcy pracuje na umowach na czas określony).

Z danych GUS wynika też, że w Polsce maleje liczba zatrudnionych na czas nieokreślony (o kilkadziesiąt tysięcy), a przybywa tych z umowami czasowymi - w 2010 r. jest ich o ok. 200 tys. więcej. Poza tym coraz więcej Polaków pracuje na zlecenia i umowy o dzieło. Ministerstwo Finansów wyliczyło, że w zeszłym roku dotyczyło to ponad 3,5 mln osób.

Te niekorzystne dane z rynku pracy potwierdzał również opisywany w "Metrze" raport "Polska Praca 2010" przygotowany na zlecenie NSZZ "Solidarność". Wynika z niego, że niemal jedna trzecia polskich pracowników (27 proc.) zamiast stałej umowy, pracuje na czas określony albo zlecenia i umowy o dzieło. To najgorszy wynik w Europie!

Niewiele jest rzeczy

Niewiele jest rzeczy bardziej odmóżdżających niż nudna praca na pełen etat, brrr

Z tym ujęciem

Z tym ujęciem humanistycznym, to takie małe niedomówienie. Moi znajomi 2 lata po ukończeniu socjologii nadal nie mają co liczyć na etat w swojej profesji. Z perspektywy obecnego charakteru i systemu zatrudnienia, kierunki humanistyczne są zwyczajnie niepotrzebne, bo nie przyczyniają się bezpośrednio do pomnażania zysków przez pracodawcę.

Feudalizm Nowego Typu

Adam Smith, szkocki badacz i filozof uważany za ojca wolnego rynku i prekursora liberalizmu w swej pracy "Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów" (1776) dowodził, że kapitalizm nie może funkcjonować bez ugruntowanej praworządności. System ten pozbawiony zasad zamienia się w feudalnego twora jednych wynoszącego na szczyty bogactwa a resztę spychającego do roli niewolniczej siły roboczej. W kapitalizmie pozbawionym przejrzystości i uczciwości nieustannie powiększa się przepaść pomiędzy nieliczną kastą zamożnych a resztą społeczeństwa. Z tego rodaju tendencjami mamy doczynienia w III Rzeczpospolitej.

Patologie sektora prywatnego
1. Praca na czarno
2. Fikcyjne umowy o prace
3. Niewypłacanie godzin nadliczbowych
4. Najniższe ubezpieczenie społeczne od "magicznej" kwoty 1370 zł brutto
5. Wyrzucanie z pracy za zwolnienie lekarskie. Niestety przyczyny są różne. Polska jest rekordzistą w wyłudzaniu zwolnień. Efekt jest taki, że uczciwy pracownik boi się wziąć L-4, nawet jeśli ma gorączke w obawię przed utratą etatu.
6. Zmowy płatnicze. Dotyczy to zwłaszcza branży transportowej gdzie stawki ustalane są wedle niepisanego porozumienia kilku lokalnych właścicieli firm. Nie ma to nic wspólnego z wydajnością, zyskiem czy stratą. Generalnie transport jest dziedziną szczególnie chorą i wyczerpuje właściwie wszystkie wypunktowane patologie.
7. Korupcja podczas kontroli Państwowej Inspekcji Pracy
8. Podpisywanie delegacji czyli wyjazdów służbowych, które nie są wypłacane
9. Chore relacje na linii szef - pracownik. Wrogość, podejrzliwość i niechęć oraz brak wzajemnego poszanowania
10. Ustalanie wynagrodzenia wedle własnego "widzimisię" przez właściciela. Próba niezgody przważnie kończy się słowami: "Jeżeli Ci nie odpowiada to się zwolnij".

"(...)kapitalizm nie może

"(...)kapitalizm nie może funkcjonować bez ugruntowanej praworządności"

gdy byłaby ugruntowana praworządność to niebyłoby ważne czy kapitalizm czy anarchia

No i gitara!

Czyli w przyszłości 27 procentom tych młodych ludzi nie będzie trzeba płacić emerytur. Gdyby teraz oni olali te umowy i pracowali na czarno, prawdopodobnie mieliby wiecej pieniędzy w kieszeni i nie uczestniczyliby w finansowaniu tego zasranego państwa z pijakien Dornem, debilem Kaczyńskim, cyrku smoleńskiego i watykańskich złodzieji.

Dobrze, to już po

Dobrze, to już po dobranocce, teraz paciorek i spać.

aktywizacja tych bezrobotnych absolwentów lub na umowach śmiec

Aktywizacja społeczna tych bezrobotnych absolwentów lub zatrudnionych na umowach śmieciowych w ruch społeczno-ekonomiczny mogłoby doprowadzić do przełomowych zmian socjalnych. Do tego wydaje mi się jest potrzebna wiedza i umiejętności, jak się organizować i działać.

Koniec kapitalizmu

Obalić ten ustrój i wszystkie normy,które służą do wyzysku.
Im Nas więcej tym większa siła!

Urzędasy

W urzędach pracują tylko rodziny,czy ktoś widział w zatrudniaku oferte pracy na urzędnika?!

To wszystko przez brak żłobków

Ale pan prezes fasadowy i jego świta już interweniowali
teraz już będzie pięknie

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.